19.11.1994 - Sokół Pniewy - Górnik Zabrze 3:2: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
(sprzątanie)
Linia 16: Linia 16:
 
  | stan                      = 1:0<br />2:0<br />2:1<br />2:2<br />3:2
 
  | stan                      = 1:0<br />2:0<br />2:1<br />2:2<br />3:2
 
  | gol2                      = <br /><br />Bałuszyński 65<br />Jarosz 77 g
 
  | gol2                      = <br /><br />Bałuszyński 65<br />Jarosz 77 g
  | żółtekartki1              = [[Płaczkiewicz]], [[Gajewski]], [[Rzepa]]
+
  | żółtekartki1              = Płaczkiewicz, Gajewski, Rzepa
  | żółtekartki2              = [[Jegor]], [[Kocyba]]
+
  | żółtekartki2              = Jegor, Kocyba
 
  | czerwonekartki1          =  
 
  | czerwonekartki1          =  
 
  | czerwonekartki2          =  
 
  | czerwonekartki2          =  
  | sklad1                    = [[Płaczkiewicz]]<br />[[Nowak]]<br />[[Rzepa]]<br />[[Gajewski]]<br />[[Wilk]]<br />[[Edelbert]] (79 [[Kos]])<br />[[Kramer]]<br />[[Konieczko]]<br />[[Kasperski]]<br />[[Najewski]] (64 [[Konon]])<br />[[Rząsa]]
+
  | sklad1                    = <br />Płaczkiewicz<br />Nowak<br />Rzepa<br />Gajewski<br />Wilk<br />Edelbert (79 Kos)<br />Kramer<br />Konieczko<br />Kasperski<br />Najewski (64 Konon)<br />Rząsa
  | sklad2                    = [[Klytta]]<br />[[Hajto]]<br />[[Jegor]]<br />[[Zadylak]]<br />[[Kocyba]] (72 [[Bonk]])<br />[[Koseła]]<br />[[Kubik]]<br />[[Krzętowski]] (46 [[Jarosz]])<br />[[Kraczkiewicz]]<br />[[Orzeszek]]<br />[[Bałuszyński]]
+
  | sklad2                    = <br />[[Dariusz Klytta]]<br />[[Tomasz Hajto]]<br />[[Piotr Jegor]]<br />[[Jarosław Zadylak]]<br />[[Rafał Kocyba]] (72 [[Grzegorz Bonk]])<br />[[Dariusz Koseła]]<br />[[Arkadiusz Kubik]]<br />[[Maciej Krzętowski]] (46 [[Rafał Jarosz]])<br />[[Leszek Kraczkiewicz]]<br />[[Andrzej Orzeszek]]<br />[[Henryk Bałuszyński]]
  | trener1                  = [[Ryszard Bożyczko]]
+
  | trener1                  = Ryszard Bożyczko
 
  | trener2                  = [[Edward Lorens]]
 
  | trener2                  = [[Edward Lorens]]
 
}}
 
}}

Wersja z 16:44, 5 sie 2013

19 listopada 1994
1. liga 1994/95, 16. kolejka
Sokół Pniewy 3:2 (2:0) Górnik Zabrze Pniewy
Sędzia: Tomasz Mikulski (Lublin)
Widzów: 1 000
Herb.gif
Rząsa 6
Kasperski 34


Rząsa 78 k
1:0
2:0
2:1
2:2
3:2


Bałuszyński 65
Jarosz 77 g
Płaczkiewicz, Gajewski, Rzepa Yellow card.gif Jegor, Kocyba

Płaczkiewicz
Nowak
Rzepa
Gajewski
Wilk
Edelbert (79 Kos)
Kramer
Konieczko
Kasperski
Najewski (64 Konon)
Rząsa
SKŁADY
Dariusz Klytta
Tomasz Hajto
Piotr Jegor
Jarosław Zadylak
Rafał Kocyba (72 Grzegorz Bonk)
Dariusz Koseła
Arkadiusz Kubik
Maciej Krzętowski (46 Rafał Jarosz)
Leszek Kraczkiewicz
Andrzej Orzeszek
Henryk Bałuszyński
Trener: Ryszard Bożyczko Trener: Edward Lorens

Relacje

Sport

Pniewy. Sokół - można to już teraz powiedzieć - był jesienią postrachem drużyn z czołówki pierwszoligowej tabeli. Pokonał Legię, Widzew, Górnika i zremisował z Katowicami. Jeszcze na zakończenie czeka go mecz z Lechem. Nawet gdyby w Poznaniu pniewianom się nie powiodło, to i tak ze „szpicą” będą mieć korzystny bilans punktowy. Trochę zaskakujące, choćby po wpadce 0-4 z Pogonią, ale taka jest ta nasza ekstraklasa. Gospodarze rozpoczęli odważnie i ofensywnie. Już w 1 min groźnym, celnym strzałem popisał się młodziutki, obiecujący Piotr Najewski. Dość szybko Górnik odpowiedział jedynym godnym odnotowania w tej odsłonie atakiem. W 5 min reprezentant Polski - Henryk Bałuszyński strzelił bardzo groźnie. Dariusz Płaczkiewicz z trudem wybił piłkę lecącą w krótki róg poza boisko.

Replika Sokoła przyniosła mu prowadzenie. W 6 min Zbigniew Konieczko bardzo długim, celnym podaniem przekazał piłkę Tomaszowi Rząsie. Najlepszy zawodnik sobotniego meczu przechwycił ją po solidarnych błędach Jarosława Zadylaka i Macieja Krzętowskiego (debiutant w I lidze w Górniku obok wprowadzonego w drugiej połowie Grzegorza Bonka) i z około 13-14 metrów pięknym strzałem w długi róg pokonał Dariusza Klyttę.

Gospodarze po zdobyciu gola nadal przeważali. W 20 min po dobrym dośrodkowaniu Najewskiego strzelał nowy nabytek pniewian, 20-letni czarnoskóry zawodnik olimpijskiej reprezentacji Zimbabwe - Edelbert. Skończyło się na rzucie rożnym. W 34 min najładniejszą bramkę spotkania zdobył głową Piotr Kasperski po świetnym dośrodkowaniu Rząsy. „Kasper” był o ułamek sekundy szybszy od pilnującego go Rafała Kocyby.

Nawet ten gol nie przebudził gości. Nadal bliżsi zdobycia kolejnych bramek byli gospodarze. W 39 min Krzętowski wybił piłkę na róg uprzedziwszy Edelberta. W minutę później Najewski groźnie strzelał po rzucie wolnym Konieczki.

Drugą część meczu zagrał zupełnie inny Górnik. Zawodnicy z Zabrza osłabieni brakiem kilku zawodników pauzujących z powodu kontuzji lub kar za kartki (Jerzy Brzęczek, Piotr Brzoza, Jacek Grembocki, Piotr Gruszka, Marek Piotrowicz i Marek Szemoński) zrozumieli, że tylko podjęcie bezpardonowej walki może wpłynąć na zmianę rezultatu. Gra się zaostrzyła, na co nie zawsze w porę reagował arbiter, choć dalecy bylibyśmy od postawienia zarzutu „drukowania” meczu, co zarzucał mu głośno po spotkaniu jeden z zawodników gości. Im dłużej trwała ta druga odsłona, tym wyraźniej przeważali goście. W 60 min groźnie i celnie strzelił Andrzej Orzeszek, a 5 min później najgroźniejszy napastnik gości - Bałuszyński zdobył kontaktowego gola po wypuszczeniu przez Leszka Kraczkiewcza (do przerwy mato skutecznego). Sokół słabł w oczach i rzadziej odpowiadał kontrami. W 70 min Edelbert strzelił obok słupka. Nadal jednak w polu przewagę miał Górnik. W 73 min doszło do niepotrzebnej scysji między Orzeszkiem, który sfaulował Konieczkę, a zawodnikami gospodarzy. Popchnięty przez Roberta Wilka upadł nawet na murawę. Skończyło się tylko na... wolnym, wcześniej już podyktowanym przez sędziego głównego. W chwilę później Orzeszek w dobrej sytuacji strzelił zbyt wysoko. A w 75 min rezerwowy Rafał Jarosz głową doprowadził do wyrównania po rogu wykonanym przez Kraczkiewicza.

Kontra Sokoła przesądziła o losach meczu. Tomasz Hajto i Piotr Jegor bezpardonowo zaatakowali wchodzącego w pole karne Kasperskiego. Arbiter wskazał na „wapno”. Nie pomogły gwałtowne protesty zabrzan, a Jegor zobaczył nawet żółty kartonik. Natomiast jedenastkę wykorzystał Rząsa. Później nie pomogły szaleńcze próby wyrównania. Trzy kolejne wykonane przez Górnika rogi nie zmieniły rezultatu. Tak jak i rzut wolny z około 20 m, po którym Krzysztof Konon trafił piłką w poprzeczkę.

Program meczowy.