18.06.1975 - Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 4:1: Różnice pomiędzy wersjami
(sprzątanie) |
(uzupełnienie) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Mecz | {{Mecz | ||
− | | data = 18 czerwca 1975 | + | | data = 18 czerwca 1975 (środa), godzina 18:00 |
| rozgrywki_i_sezon = [[Sezon 1974/75|1. liga 1974/75]] | | rozgrywki_i_sezon = [[Sezon 1974/75|1. liga 1974/75]] | ||
| runda = 30. kolejka | | runda = 30. kolejka | ||
Linia 6: | Linia 6: | ||
| herbdruzyna1 = {{Herb|nazwaklubu = PogonSzczecin}} | | herbdruzyna1 = {{Herb|nazwaklubu = PogonSzczecin}} | ||
| wynik = 4:1 | | wynik = 4:1 | ||
− | | wynik_poszczegolne_czesci = 1:0) | + | | wynik_poszczegolne_czesci = (1:0) |
| drużyna2 = {{Górnik}} | | drużyna2 = {{Górnik}} | ||
− | | herbdruzyna2 = | + | | herbdruzyna2 = |
| miejsce = Szczecin | | miejsce = Szczecin | ||
| sędzia = Marian Środecki (Wrocław) | | sędzia = Marian Środecki (Wrocław) | ||
| widzów = 30 000 | | widzów = 30 000 | ||
| czas_gry = | | czas_gry = | ||
− | | gol1 = Wolski 27<br>Gzil 55 s<br>Kwaśny 68 s<br><br>Wolski 89 | + | | gol1 = Wolski 27<br />Gzil 55 s<br />Kwaśny 68 s<br /><br />Wolski 89 |
− | | stan = 1:0<br>2:0<br>3:0<br>3:1<br>4:1 | + | | stan = 1:0<br />2:0<br />3:0<br />3:1<br />4:1 |
− | | gol2 = <br><br><br>J.Banaś 86 | + | | gol2 = <br /><br /><br />J. Banaś 86 |
| żółtekartki1 = | | żółtekartki1 = | ||
| żółtekartki2 = | | żółtekartki2 = | ||
| czerwonekartki1 = | | czerwonekartki1 = | ||
| czerwonekartki2 = | | czerwonekartki2 = | ||
− | | sklad1 = <br /> | + | | sklad1 = Ryszard But<br />Henryk Wawrowski<br />Ryszard Malinowski<br />Czesław Boguszewicz<br />Zbigniew Kozłowski<br />Zenon Kasztelan<br />Zbigniew Czepan (69 Adam Kensy)<br />Ryszard Mańko<br />Konrad Krasowski (46 Jan Mikulski)<br />Leszek Wolski<br />Andrzej Woronko |
− | | sklad2 = | + | | sklad2 = [[Andrzej Fischer]]<br />[[Zygmunt Bindek]]<br />[[Jan Wraży]]<br />[[Henryk Wieczorek]]<br />[[Joachim Gorzawski]]<br />[[Lucjan Kwaśny]]<br />[[Jarosław Studzizba]] (46 [[Bogdan Kuczyński]])<br />[[Józef Kurzeja]]<br />[[Jan Banaś]]<br />[[Zdzisław Rozborski]]<br />[[Stanisław Gzil]] |
| trener1 = | | trener1 = | ||
| trener2 = [[Teodor Wieczorek]] | | trener2 = [[Teodor Wieczorek]] | ||
}} | }} | ||
+ | |||
+ | == Dodatkowe informacje == | ||
+ | |||
+ | * Bramka Jana Banasia była jubileuszowym trafieniem '''nr 1000''' Górnika w najwyższej klasie rozgrywkowej. | ||
== Relacja == | == Relacja == | ||
Linia 30: | Linia 34: | ||
=== Sport === | === Sport === | ||
− | ''Osłabiony Górnik nie sprostał zadaniu'' | + | '''Osłabiony Górnik nie sprostał zadaniu''' |
− | Efektownym zwycięstwem nad Górnikiem Zabrze portowcy zapewnili sobie prolongatę bytu w ekstraklasie. Wprawdzie do tak wysokiego zwycięstwa gospodarzy wyraźnie przyczynili się górnicy, tracąc dwie samobójcze bramki, jednak śmiało można powiedzieć, że mecz ten wygrał zespół lepszy. Szczecinianie przewyższali zabrzan pod każdym względem, a jeśli dodać do tego fakt, że zadowalało ich tylko zwycięstwo – jasne stanie się, że gospodarze przez cały mecz niepodzielnie panowali na boisku. Pewnym usprawiedliwieniem bardzo słabego występu górników jest na pewno fakt, że występowali oni bez swych pięciu piłkarzy z pierwszego składu ([[Włodzimierz Lubański| | + | Efektownym zwycięstwem nad Górnikiem Zabrze portowcy zapewnili sobie prolongatę bytu w ekstraklasie. Wprawdzie do tak wysokiego zwycięstwa gospodarzy wyraźnie przyczynili się górnicy, tracąc dwie samobójcze bramki, jednak śmiało można powiedzieć, że mecz ten wygrał zespół lepszy. Szczecinianie przewyższali zabrzan pod każdym względem, a jeśli dodać do tego fakt, że zadowalało ich tylko zwycięstwo – jasne stanie się, że gospodarze przez cały mecz niepodzielnie panowali na boisku. Pewnym usprawiedliwieniem bardzo słabego występu górników jest na pewno fakt, że występowali oni bez swych pięciu piłkarzy z pierwszego składu: ([[Włodzimierz Lubański|Lubańskiego]], [[Jerzy Gorgoń|Gorgonia]], [[Andrzej Szarmach|Szarmacha]], [[Alojzy Deja|Deji]], [[Ireneusz Lazurowicz|Lazurowicza]]). |
− | Pierwszą składną akcję portowcy przeprowadzili w 11 minucie. Wolski otrzymał prostopadłe podanie od Kasztelana, lecz w sytuacji sam na sam z Fisherem nie zdołał zmusić go do kapitulacji. W 2 minuty później ostrym zaskakującym strzałem tuż obok celu popisał się Kurzeja. W 16 minucie jakby w rewanżu za nieudane zagranie Wolskiego, Rozborski w podobnej sytuacji jak szczecinianin nie wykorzystał tzw. stuprocentowej sytuacji do zdobycia bramki. | + | Pierwszą składną akcję portowcy przeprowadzili w 11 minucie. Wolski otrzymał prostopadłe podanie od Kasztelana, lecz w sytuacji sam na sam z Fisherem nie zdołał zmusić go do kapitulacji. W 2 minuty później ostrym zaskakującym strzałem tuż obok celu popisał się Kurzeja. W 16 minucie jakby w rewanżu za nieudane zagranie Wolskiego, Rozborski w podobnej sytuacji jak szczecinianin nie wykorzystał tzw. stuprocentowej sytuacji do zdobycia bramki. |
− | W chwilę potem | + | W chwilę potem Kurzeja zmusił Buta do maksymalnego wysiłku, sprytnie egzekwując rzut rożny bezpośrednio tuż pod poprzeczkę. W minutę później Woronko próbował zaskoczyć bramkarza gości błyskawicznym uderzeniem z powietrza, lecz Fischer był na posterunku. W 21 minucie Kasztelan po rzucie rożnym rzucił piłkę w pole karne zabrzan, lecz główka Wolskiego trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. W 27 minucie silny strzał oddał Czepan, po którym piłka odbiła się od słupka i nadbiegający Wolski umieścił ją w siatce. W tej części meczu pięknym strzałem popisał się jeszcze Mańko, lecz Fisher nie dał się zaskoczyć. |
W 8 minut po zmianie stron Wolski ponownie znalazł się w sytuacji sam na sam z Fisherem, lecz bramkarz Górnika tak szczęśliwie odbił piłkę, że drogę do siatki zagrodziła jej poprzeczka, a dobitka w wykonaniu Wolskiego poszybowała o kilka pięter w górę. Kolejne dwie bramki w 55 i 68 minucie obciążają konto zabrzan. W obu przypadkach po bardzo silnym egzekwowaniu rzutów rożnych przez Mańkę najpierw Gzil, a potem Kwaśny, próbując ratować sytuację, skierowali ją do siatki. Kiedy wydawało się, że wynik meczu został już ustalony, w 86 minucie Banaś po krótkim rajdzie strzałem z 20 m zupełnie zaskoczył Buta, a w 3 minuty potem jego wyczyn skopiował Wolski, zdobywając najładniejszą bramkę meczu dalekim strzałem mimo rozpaczliwej obrony Fishera. W sumie był więc to interesujący już choćby z racji pięciu strzelonych bramek, lecz bardzo jednostronny mecz. | W 8 minut po zmianie stron Wolski ponownie znalazł się w sytuacji sam na sam z Fisherem, lecz bramkarz Górnika tak szczęśliwie odbił piłkę, że drogę do siatki zagrodziła jej poprzeczka, a dobitka w wykonaniu Wolskiego poszybowała o kilka pięter w górę. Kolejne dwie bramki w 55 i 68 minucie obciążają konto zabrzan. W obu przypadkach po bardzo silnym egzekwowaniu rzutów rożnych przez Mańkę najpierw Gzil, a potem Kwaśny, próbując ratować sytuację, skierowali ją do siatki. Kiedy wydawało się, że wynik meczu został już ustalony, w 86 minucie Banaś po krótkim rajdzie strzałem z 20 m zupełnie zaskoczył Buta, a w 3 minuty potem jego wyczyn skopiował Wolski, zdobywając najładniejszą bramkę meczu dalekim strzałem mimo rozpaczliwej obrony Fishera. W sumie był więc to interesujący już choćby z racji pięciu strzelonych bramek, lecz bardzo jednostronny mecz. | ||
− | ''Ryszard Godlewski, Sport nr 119 | + | ''Ryszard Godlewski, Sport nr 119, 19 czerwca 1975'' |
[[Kategoria:Mecze w ekstraklasie w sezonie 1974/75|1975.06.18]] | [[Kategoria:Mecze w ekstraklasie w sezonie 1974/75|1975.06.18]] | ||
[[Kategoria:Pogoń Szczecin|1L1975.06.18]] | [[Kategoria:Pogoń Szczecin|1L1975.06.18]] |
Aktualna wersja na dzień 20:23, 24 mar 2016
18 czerwca 1975 (środa), godzina 18:00 1. liga 1974/75, 30. kolejka |
Pogoń Szczecin | 4:1 (1:0) | Górnik Zabrze | Szczecin Sędzia: Marian Środecki (Wrocław) Widzów: 30 000 |
Wolski 27 Gzil 55 s Kwaśny 68 s Wolski 89 |
1:0 2:0 3:0 3:1 4:1 |
J. Banaś 86 | ||
Ryszard But Henryk Wawrowski Ryszard Malinowski Czesław Boguszewicz Zbigniew Kozłowski Zenon Kasztelan Zbigniew Czepan (69 Adam Kensy) Ryszard Mańko Konrad Krasowski (46 Jan Mikulski) Leszek Wolski Andrzej Woronko |
SKŁADY | Andrzej Fischer Zygmunt Bindek Jan Wraży Henryk Wieczorek Joachim Gorzawski Lucjan Kwaśny Jarosław Studzizba (46 Bogdan Kuczyński) Józef Kurzeja Jan Banaś Zdzisław Rozborski Stanisław Gzil | ||
Trener: Teodor Wieczorek |
Dodatkowe informacje
- Bramka Jana Banasia była jubileuszowym trafieniem nr 1000 Górnika w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Relacja
Sport
Osłabiony Górnik nie sprostał zadaniu
Efektownym zwycięstwem nad Górnikiem Zabrze portowcy zapewnili sobie prolongatę bytu w ekstraklasie. Wprawdzie do tak wysokiego zwycięstwa gospodarzy wyraźnie przyczynili się górnicy, tracąc dwie samobójcze bramki, jednak śmiało można powiedzieć, że mecz ten wygrał zespół lepszy. Szczecinianie przewyższali zabrzan pod każdym względem, a jeśli dodać do tego fakt, że zadowalało ich tylko zwycięstwo – jasne stanie się, że gospodarze przez cały mecz niepodzielnie panowali na boisku. Pewnym usprawiedliwieniem bardzo słabego występu górników jest na pewno fakt, że występowali oni bez swych pięciu piłkarzy z pierwszego składu: (Lubańskiego, Gorgonia, Szarmacha, Deji, Lazurowicza).
Pierwszą składną akcję portowcy przeprowadzili w 11 minucie. Wolski otrzymał prostopadłe podanie od Kasztelana, lecz w sytuacji sam na sam z Fisherem nie zdołał zmusić go do kapitulacji. W 2 minuty później ostrym zaskakującym strzałem tuż obok celu popisał się Kurzeja. W 16 minucie jakby w rewanżu za nieudane zagranie Wolskiego, Rozborski w podobnej sytuacji jak szczecinianin nie wykorzystał tzw. stuprocentowej sytuacji do zdobycia bramki.
W chwilę potem Kurzeja zmusił Buta do maksymalnego wysiłku, sprytnie egzekwując rzut rożny bezpośrednio tuż pod poprzeczkę. W minutę później Woronko próbował zaskoczyć bramkarza gości błyskawicznym uderzeniem z powietrza, lecz Fischer był na posterunku. W 21 minucie Kasztelan po rzucie rożnym rzucił piłkę w pole karne zabrzan, lecz główka Wolskiego trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. W 27 minucie silny strzał oddał Czepan, po którym piłka odbiła się od słupka i nadbiegający Wolski umieścił ją w siatce. W tej części meczu pięknym strzałem popisał się jeszcze Mańko, lecz Fisher nie dał się zaskoczyć.
W 8 minut po zmianie stron Wolski ponownie znalazł się w sytuacji sam na sam z Fisherem, lecz bramkarz Górnika tak szczęśliwie odbił piłkę, że drogę do siatki zagrodziła jej poprzeczka, a dobitka w wykonaniu Wolskiego poszybowała o kilka pięter w górę. Kolejne dwie bramki w 55 i 68 minucie obciążają konto zabrzan. W obu przypadkach po bardzo silnym egzekwowaniu rzutów rożnych przez Mańkę najpierw Gzil, a potem Kwaśny, próbując ratować sytuację, skierowali ją do siatki. Kiedy wydawało się, że wynik meczu został już ustalony, w 86 minucie Banaś po krótkim rajdzie strzałem z 20 m zupełnie zaskoczył Buta, a w 3 minuty potem jego wyczyn skopiował Wolski, zdobywając najładniejszą bramkę meczu dalekim strzałem mimo rozpaczliwej obrony Fishera. W sumie był więc to interesujący już choćby z racji pięciu strzelonych bramek, lecz bardzo jednostronny mecz.
Ryszard Godlewski, Sport nr 119, 19 czerwca 1975