03.11.1985 - Zagłębie Sosnowiec - Górnik Zabrze 0:4

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
3 listopada 1985 (niedziela), godzina 11:00
1. liga 1985/86, 16. kolejka
Zagłębie Sosnowiec 0:4 (0:3) Górnik Zabrze
Sędzia: Kazimierz Mikołajewski (Płock)
Widzów: 5 000
HerbZaglebieSosnowiec.gif Herb.gif
0:1
0:2
0:3
0:4
Zgutczyński 19
Zgutczyński 23
Pałasz 32
Zgutczyński 65
(1-4-4-2)
Marek Bęben
Zdzisław Kowalski (71 Gerard Śpiewak)
Mariusz Romański
Wojciech Gorgoń
Wojciech Sączek
Bogusław Plich
Krzysztof Tochel
Czesław Wyrobek
Wiesław Liszka (24 Piotr Lange)
Grzegorz Krawiec
Leszek Rycek
SKŁADY (1-4-4-2)
Józef Wandzik
Bogdan Gunia
Józef Dankowski
Joachim Klemenz
Marek Kostrzewa
Marek Majka
Waldemar Matysik
Ryszard Komornicki
Jan Urban (67 Andrzej Iwan)
Andrzej Zgutczyński (80 Werner Leśnik)
Andrzej Pałasz
Trener: Horst Panic Trener: Hubert Kostka

Dodatkowe informacje

  • Trzecia bramka Andrzeja Zgutczyńskiego była jubileuszowym, pięćsetnym trafieniem Górnika w meczu wyjazdowym na najwyższym szczeblu rozgrywek.

Relacje

Sport

Sosniowiec. Tak Jest: dwanaście zero! Bramka strzelona w 65 minucie przez Andrzeja Zgutczyńskiego była dwunastą w trzech ostatnich spotkaniach rozegranych pomiędzy Górnikiem 1 Zagłębiem (0—6 w Zabrzu w pierwszej rundzie, 0—2 w meczu pucharowym i 0—4 wczoraj). Trzeba przyznać że jest to dla sosnowiczan bilans fatalny, a przy większej koncentracji zabrzan mógł być jeszcze gorszy. Gospodarze byli znowu bezradni, chociaż Górnik zagrał najwyżej na 60 procent swoich możliwości. W dodatku tak się złożyło, że akurat w tym dniu najsilniejszą formacją gości była para napastników Pałasz — Zgutczyński, a najsłabszą gospodarzy — obrona. W pewnym momencie doszło nawet do tego, że Zgutczyński atakowany przez dwóch piłkarzy Zagłębia nie tylko swobodnie strzelił, ale nawet odbitą przez bramkarza piłkę umieścił w bramce. Wszystkie akcje Górnika nosiły w sobie zarodek bramki. Były szybkie, zdecydowane, przemyślane. Zakończone strzałami ataki Zagłębia natomiast — wolne, chaotyczne, często bezmyślne. Trener Panic wprowadził do drużyny nowego zawodnika - dwudziestoletniego Piotra Lange ściągniętego do Sosnowca z Jezioraka Iława który — co jest zresztą zrozumiałe — czuł się na boisku kompletnie zagubiony. W aktualnej sytuacji Zagłębia tego typu eksperymenty są raczej z góry skazane na niepowodzenie.

Wspomnieliśmy już o bardzo dobrej dyspozycji Zgutczyńskiego 1 Pałasza. Po Ich zagraniach padły bramki, najpierw po bilardowej wymianie podań Zgutczyński z bliska pokonał Bębna. Potem o silnym strzale z dystansu Pałasza, znowu przed bramkarzem Zagłębia „wyrósł” Zgutczyński, który po raz drugi skierował bezpańską piłkę do siatki. Na trzy zero podwyższył Pałasz kończąc zagrywkę partnera z ataku mierzonym lobem w okienko. W 65 minucie było odwrotnie — Pałasz, wysłał w „bój” Zgutczyńskiego, a ten mimo asysty dwóch obrońców dał sobie radę. Ten nierówny pojedynek zakończył się tak, jak zakończyć się musiał. Pogromem gospodarzy.