06.02.2013 - Górnik Zabrze - Metalurgi Rustawi 1:0

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
6 lutego 2013 (środa), godzina 16:00
Mecz towarzyski 2012/13
Górnik Zabrze 1:0 (0:0) Metalurgi Rustawi Turcja
Herb.gif
Zahorski 57 1:0
(1-4-4-1-1)
Norbert Witkowski
Paweł Olkowski
Adam Danch
Ołeksandr Szeweluchin
Seweryn Gancarczyk (82 Michał Płonka)
Grzegorz Bonin
Aleksander Kwiek
Krzysztof Mączyński
Marcin Wodecki (88 Daniel Barbus)
Wojciech Łuczak
Tomasz Zahorski
SKŁADY (1-4-5-1)
Micheil Alawidze
Dawit Sadżaia (62 Iwane Chabelaszwili)
Giorgi Gawaszeliszwili
Aleksandre Inckirweli
Lasza Dżaparidze
Luka Razmadze
Denis Dobrowolski (82 Giorgi Ganugrawa)
Giorgi Mikaberidze (25 Gogi Pipia, 80 Zwiad Lobżanidze)
Rewaz Gecadze
Roman Achalkaci
Irakli Sicharulidze
Trener: Adam Nawałka

Relacja

Oficjalna strona Górnika Zabrze S.S.A.

W meczu z gruzińskim Metalurgiem Rustawi swoje pierwsze trafienie po powrocie do Górnika zaliczył Tomasz Zahorski. W drugim meczu kontrolnym Górnik po bardzo zaciętym meczu pokonał gruziński zespół z Rustavi 1:0 (0:0).

Początek meczu należał zdecydowanie do zabrzan. Po dośrodkowaniu Gancarczyka obok bramki strzelił Łuczak. Trzy min. później ten sam zawodnik próbował swoich sił strzelając z dystansu. Piłka znów minęła jednak słupek. Kolejne minuty należały z kolei do Gruzinów. Getsadze trafił prosto w ręce Witkowskiego (11. min.), Japaridze - w poprzeczkę (17. min.), Sikharulidze minął się z piłką w polu karnym (24. min.), a następnie z dystansu strzelił prosto w ręce naszego golkipera (29. min.). Przed przerwą zmienić wynik próbował jeszcze Bonin (33. min. - ponad bramką) i Szeweluchin (35. min. - prosto w ręce bramkarza).

Na 2. połowę górnicy wyszli bardzo agresywnie. W 48. min. Gancarczyk z dystansu strzelił prosto w ręce bramkarza. Dwie minuty później z podobnej pozycji ponad bramką strzelił Łuczak. Na zamieszanie w polu karnym Górnika zabrzanie odpowiedzili w 57. min. kontrą. Dwukrotnie pokonać bramkarza Metalurgii próbował Wodecki. W drugim przypadku piłka odbita przez Alavidze spadła prosto pod nogi Zahorskiego, a ten wpakował piłkę prosto do siatki rywali. Gruzini próbowali zmienić rezultat, ostro zaatakowali, ale nasi obrońcy stanęli na wysokości zadania. Szansę na podwyższenie wyniku miał jeszcze Wodecki, ale minął się z piłką w polu karnym.

Ocena meczu okiem Tomasza Zahorskiego: Po przegraniu piłki na lewą stronę, ta trafiła do Marcina Wodeckiego, który dwukrotnie próbował strzelać na bramkę Alavidze. Za drugim razem bramkarz odbił piłkę przed siebie. Znalazłem się w dobrym miejscu, w odpowiednim czasie i skierowałem piłkę do siatki. Co do samego spotkania, to był trudny i wyrównany mecz. Dużo walki toczyło się środkowej strefie boiska. Z jednej, jak i z drugiej strony nie było zbyt wiele błędów, także zdawaliśmy sobie sprawę, że jest to mecz do jednej bramki. Cieszymy się, że to nam udało się ją strzelić.

Źródło: gornikzabrze.pl