11.03.1995 - Górnik Zabrze - Hutnik Kraków 3:0

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
11 marca 1995 (sobota), godzina 16:00
1. liga 1994/95, 19. kolejka
Górnik Zabrze 3:0 (1:0) Hutnik Kraków Zabrze, stadion Górnika
Sędzia: Krzysztof Wylot (Warszawa)
Widzów: 5 513
Herb.gif HerbHutnikKrakow.gif
Szemoński 21
Kampka 59
Kubik 68
1:0
2:0
3:0
Brzoza, Hajto Yellow card.gif Łapczyński, Fudali
(1-3-5-2)
Aleksander Kłak
Waldemar Tęsiorowski
Maciej Krzętowski
Jarosław Zadylak
Tomasz Hajto
Piotr Brzoza
Dariusz Koseła
Mieczysław Agafon
Arkadiusz Kubik
Arkadiusz Kampka
Marek Szemoński (75 Andrzej Orzeszek)
SKŁADY (1-3-5-2)
Siergiej Szypowskij
Jerzy Kowalik
Dariusz Romuzga
Ryszard Fudali
Grzegorz Krupa (82 Marek Stępniowski)
Krzysztof Bukalski
Jerzy Łapczyński
Andrzej Zięba
Waldemar Adamczyk (46 Mariusz Krzywda)
Zakari Lambo
Krzysztof Popczyński
Trener: Edward Lorens Trener: Piotr Kocąb

Dodatkowe informacje

Program meczowy.
  • Bramka Marka Szemońskiego była trafieniem Górnika nr 1800 w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Relacje

Sport

Zabrze. Kto wie jak potoczyłyby się losy meczu, gdyby w 3 minucie Lambo po błędzie Krzętowskiego wykorzystał okazję do pokonania Kłaka. Bramkarz zabrzan był jednak na posterunku. Górnik atakował od samego początku, ale goście odgryzali się groźnie, a po strzale Łapczyńskiego w 7 min niektórym kibicom Górnika cichy jęk wyrwał się z piersi. Dopiero kiedy stwierdzili, że piłka odbita od bocznej siatki z zewnętrznej strony naprawdę nie jest w bramce, odetchnęli z ulgą. Pierwszy sygnał, że defensywa gości nie da rady nawałnicy Górnika, mieliśmy w 15 minucie. Brzoza ograł Kowalika i samotnym rajdem ruszył w kierunku Szypowskiego. Strzelił z 16 metrów. Piłka otarła się o słupek mijając cel. W 19 min Szemoński sprawił sporo kłopotu Szypowskiemu, muskając tylko piłkę głową, a potem strzelił gola. Po faulu na Brzozie Hajto wykonywał wolnego. Wstrzelił piłkę pod bramkę Hutnika. Kowalik przepuścił piłkę sądząc, że idzie na aut bramkowy. Nie docenił Kampki. Najwaleczniejszy z zabrzan dopadł piłki na linii końcowej 1 zagrał wzdłuż bramki. Strzał Szemońskiego do siatki był formalnością. Potem mieliśmy wolej Kubika (23 min), wolny w wykonaniu Łapczyńskiego (35 min), rajd Krzętowskiego, którzy przebiegł z piłką 50 metrów (42 min) i uderzenie Kubika (43 min). W drugiej połowie goście domagali się karnego. Wolnego z 16 metrów, po faulu na Lambo, wykonywał Łapczyński. Trafił w mur, w którym Hajto trafiony został w rękę. Arbiter wskazał jednak na róg, po którym było na chwilę gorąco pod bramką Kłaka, ale szybko „ostygło”. Gdy jeszcze krakowianie dyskutowali z sędzią, Koseła wykonał rzut rożny, a Kampka z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce, zdobywając swojego pierwszego ligowego gola. W 68 min piękne podanie Brzozy i jeszcze ładniejszy strzał Kubika w długi róg ustalił wynik, bo Popczyński w 74 min i Lambo w 85 min nie potrafili pokonać Kłaka, a w 86 min Kampka po znakomitym podaniu Krzętowskiego w sytuacji sam na sam z Szypowskim strzelił w niego.