24.04.1955 - Górnik Zabrze - Cracovia 2:0

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
24 kwietnia 1955
2. liga 1955, 5. kolejka
Górnik Zabrze 2:0 (0:0) Cracovia Zabrze, stadion Górnika
Sędzia: Białas
Widzów: ok. 7 000
Herb.gif HerbCracovia.gif
Szalecki 78
Szalecki 80
1:0
2:0
Ginter Procek
Henryk Zimmermann
Antoni Franosz
Karol Dominik
Eryk Nowara
Maksymilian Klenczar
Henryk Szalecki (Manfred Fojcik)
Ginter Gawlik
Alfred Kokot
Edward Jankowski
Marian Olejnik
SKŁADY Leopold Michno
Józef Gołąb
Eugeniusz Mazur (Mieczysław Wawrzusiak
Tadeusz Glimas
Zygmunt Malarz
Mieczysław Kolasa
Zbigniew Opoka
Czesław Rajtar
Edward Kasprzyk
Marian Kadłuczka
Jerzy Raichel
Trener: Augustyn Dziwisz Trener: Eugeniusz Wilczkiewicz

Relacja

Sport

Przez 70 minut gry wydawało że mecz zakończy się bezbramkowo. Nie znaczy to, iż nie widzieliśmy w tym okresie strzałów na bramkę, lub ataków. Wprost przeciwnie — napastnicy obydwu drużyn, zwłaszcza Górnika obstrzeliwali często bramkę przeciwników. Piłka jednak albo mijała się z celem, albo zbyt lekko strzelona — lądowała w rekach bramkarzy, albo wreszcie... grzęzła w straszliwym wprost błocie, zalegającym pola bramkowe.

W 70 minucie zabrzanie przy olbrzymim dopingu publiczności inicjują huraganowy atak. Wtedy dopiero wyraźnie zapachniało bramką. Nie padła ona wprawdzie, ale ten moment byt przełomowym w „historii" tego spotkania. Górnicy napierają teraz bez przerwy na bramką krakowian. Strzelają z każdej pozycji, a bramkarz gości, Michna, daje w tym okresie popis przytomności i ofiarności. Ten morderczy finisz zabrzmi wieńczą wreszcie dwie bramki, strzelone przez Szaleckiego, który dopiero kilkanaście minut po przerwie zastąpił wyraźnie słabego w tym dniu Fojcika.

Krakowianie w ogólnym przekroju spotkania nie byli zespołem gorszym. Byli przede wszystkim lepsi technicznie, wyraźnie jednak przeszkadzało im błoto, w którym tonęła po prostu niekiedy piłka. Nie potrafili poza tym powstrzymać końcowego zrywu Górnika, który zadecydował o ich porażce.

Sport nr 33 z dnia 25 kwietnia 1955 r.