28.10.2014 - Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:4

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
28 października 2014 (wtorek), godzina 20:45
Puchar Polski 2014/15, 1/8 finału
Górnik Zabrze 2:4 (1:2) Podbeskidzie Bielsko-Biała Zabrze, stadion Górnika
Sędzia: Tomasz Radkiewicz (Łódź)
Widzów: 2 000
Czas gry: 93 min. (45+48)
Herb.gif HerbPodbeskidzieBielskoBiala.gif

Ćerimagić 17



Magiera 78 k
0:1
1:1
1:2
1:3
1:4
2:4
Horoszkiewicz 7

Mańka 38 s
Korzym 66
Magiera 70 s
Augustyn Yellow card.gif Pazio 76
(1-3-2-4-1)
Mateusz Kuchta
Maciej Mańka (46 Ołeksandr Szeweluchin)
Błażej Augustyn
Mariusz Magiera
Adam Danch
Roman Gergel
Dzikamai Gwaze
Armin Ćerimagić
Wojciech Łuczak
Maciej Małkowski (69 Bartosz Iwan)
Dawid Plizga (69 Mateusz Zachara)
SKŁADY (1-5-4-1)
Richard Zajac
Tomasz Górkiewicz
Gracjan Horoszkiewicz
Dariusz Pietrasiak
Bartłomiej Konieczny
Adam Pazio
Damian Chmiel
Artur Lenartowski
Pavol Staňo (82 Piotr Malinowski)
Sylwester Patejuk (71 Maciej Iwański)
Idrissa Cissé (60 Maciej Korzym)
Trener: Józef Dankowski Trener: Leszek Ojrzyński

Relacja

Zdjęcie z meczu.

Minuta po minucie

1 GRAMY!

1 Chmiel strzela zza pola karnego, ale tuż obok słupka.

3 W odpowiedzi Górnik. Długa akcja, ale Łuczak dośrodkowuje wprost w ręce bramkarza Podbeskidzia.

4 Stano fauluje Augustyna i przerwana akcja Podbeskidzia.

6 Próbował Cisse, ale się nie udało.

7 GOL DLA PODBESKIDZIA!

8 Akcja prawą stroną, dośrodkowanie, a tam świetnie zachował się Horoszkiewicz, który skierował piłkę do bramki.

17 Ćerimagić strzela dla Górnika!

18 Świetna akcja gospodarzy. Gwaze zgrywa piłkę głową, a Bośniak strzela z woleja i doprowadza do remisu.

21 Plizga do Łuczaka, ale ten obok bramki.

22 Dobra akcja Podbeskidzia, ale piłkę łapie Kuchta.

24 Rzut rożny dla Górnika ale najwyżej skacze Zajac.

25 Strzla Danch, ale kapitalnie broni Zajac!

31 Magiera fauluje Chmiela tuż przed linią pola karnego. Będzie dobra okazja dla gości.

32 18 metrów od bramki. Patejuk strzla w poprzeczkę, a dobitka Stano neicelna. Mogło być 2:1 dla Podbeskidzia!

34 Kibice Górnika domagają się rzutu karnego dla gospodarzy, ale sędzie jest nieugięty.

35 Obrońca Górnika ukarany żółtą kartką za faul na Cisse.

38 GOL dla Podbeskidzia.

38 Chmiel oddaje strzał, ale obrońca Górnika wślizgiem kieruje piłkę do bramki.

41 Próbuje Górnik odpowiedzieć, ale nic z tego nie wychodzi...

42 Teraz rajd Małkowskiego, ale zatrzymany przez obrońców Górali.

45 Sędzia nie dolicza ani minuty i mamy przerwę. Dobry mecz i prowadzenie Podbeskidzia 2:1.

PRZERWA

46 Ołeksandr Szeweluchin zastępuje w Górniku Macieja Mańkę.

48 Pod obydwoma bramkami jest taka mgła, że kompletnie nic nie widać...

52 Był gol dla Górnika, ale podobno pozycja spalona. Nie widzieliśmy, ale na szczęście sędzia liniowy już tak.

55 Atakuje Górnik. Tyle widzimy, ale sądząc z reakcji lepiej ustawionych kibiców, nic z tego nie wychodzi.

56 Korner dla Podbeskidzia, ale z kontrą ruszył Górnik, a konkretnie Łuczak. Ostatecznie zatrzymany przez przeciwnika.

60 Schodzi Cisse, a w jego miejsce wchodzi Maciej Korzym.

61 Szybka akcja Łuczaka prawą stroną boiska zakończona niecelnym strzałem z ostrego kąta.

63 Ładna akcja Górnika zakończona niecelnym strzałem Małkowskiego.

66 Kolejny gol dla Podbeskidzia!

67 W sytuacji sam na sam z Kuchtą znalazł się Korzym, który posłał piłkę do bramki. Górale coraz bliżej awansu do ćwierćfinału!

70 Kolejna bramka dla Podbeskidzia. Rzut rożny i Mariusz Magiera pakuje piłkę do własnej bramki! Co on chciał zrobić?

71 Schodzi Patejuk, a za niego Maciej Iwański.

73 Mocny, ale niecelny strzał Mariusza Magiery z dystansu.

76 Kartka dla piłkarza Podbeskidzia.

77 Trudno opisywać ten mecz. Naprawdę :)

77 Rzut karny dla Górnika za zagranie ręką jednego z piłkarzy Podbeskidzia we własnym polu karnym.

78 Gol dla Górnika!

79 We mgle zapomnieliśmy napisać o podwójnej zmianie w Górniku. Zachara i Iwan zmienili Małkowskiego i Plizgę.

82 Piotr Malinowski właśnie zmienił Stano.

84 Iwan nie zdołał oddać strzału...

85 Górnik atakuje, ale nie potrafi strzelić trzeciego gola.

87 Maciej Korzym na spalonym.

90 Sędzia dolicza 3 minuty.

90+1 Zajac łapie piłkę dośrodkowaną przez jednego z piłkarzy.

90+3 Koniec meczu! Podbeskidzie awansuje do ćwierćfinału!

www.przegladsportowy.pl

Wypowiedzi pomeczowe

Józef Dankowski: - Za łatwo przegraliśmy ten mecz. Początek był w naszym wykonaniu bardzo niewyraźny, długo wchodziliśmy w mecz. Po wyrównaniu wydawało się, ze obraz gry może się odwrócić na naszą korzyść. Niestety piłki grane przez Podbeskidzie na wysokich piłkarzy z przodu siały popłoch w naszej obronie. W drugiej połowie dokonaliśmy korekty w ustawieniu, wyglądało to lepiej, ale skutek był taki sam jak przed przerwą, czyli dwie stracone bramki. Podbeskidzie wypunktowało nas w taki sam sposób, w jaki my wypunktowaliśmy ich w lidze.

Leszek Ojrzyński: - Przyjechaliśmy tutaj zagrać dobre zawody. Dokonaliśmy w składzie siedmiu zmian w porównaniu do poprzedniego meczu ligowego. Cieszę się, że moi piłkarze pokazali zaangażowanie i momentami dobrą grę. Ale najważniejszy jest wynik. Trzeba pogratulować drużynie, bo strzelić cztery bramki Górnikowi na jego stadionie to jest sztuka. Mi jako trenerowi nigdy nie udało się wygrać w Zabrzu. Dziś zdarzył się pierwszy raz. Puchar Polski w tym roku mamy już z głowy. Teraz skupiamy się na lidze, gdzie musimy punktować.

Mariusz Magiera (obrońca Górnika): - Trzeba przyznać, że Podbeskidzie było trochę lepszą drużyną, która lepiej rozgrywała piłkę i była bardziej skuteczna. Przy stanie 1:1, po naszej wyrównującej bramce, na chwilę przejęliśmy inicjatywę. Mogło się wydawać, że będziemy w stanie odwrócić losy spotkania, jednak tak nie było. Ostatnio tracimy dużo bramek i trzeba to koniecznie zmienić. Jest nam przykro, że przegrywamy kolejne spotkanie i najbliższy mecz z Pogonią będzie dobrą okazją do tego, by się zrehabilitować. Po analizie tego meczu skupimy się wyłącznie na Pogoni i mam nadzieję, że ta zła passa zostanie przełamana.

Mateusz Kuchta (bramkarz Górnika): - Nie tak wyobrażałem sobie mój debiut w pierwszym zespole Górnika. Na pięć strzałów cztery w siatce, w tym dwa samobójcze. I co można powiedzieć po takim meczu? Nie będę siebie oceniał, swojej postawy, ale trudno mówić o zadowoleniu, o pozytywach. Teraz trzeba się szybko podnieść, przeanalizować ten mecz i skupić się na Pogoni. Oczywiście, mgła nie ułatwiała pracy bramkarzom, ale nie było tak źle, piłka była widoczna.

Piotr Malinowski (pomocnik Podbeskidzia): - Z trybun może nie było widać piłki, ale nam mgła nie przeszkadzała specjalnie, warunki do gry były znośne. W sumie, wygraliśmy jak najbardziej zasłużenie, operowaliśmy dobrze piłką, potrafiliśmy stworzyć sobie wiele dogodnych okazji. Graliśmy swoją piłkę, Górnik nie mógł zbyt wiele zdziałać. Bardzo się cieszymy z tego pucharowego awansu, mam nadzieję, że zajdziemy jak najdalej.

Gracjan Horoszkiewicz (obrońca Podbeskidzia): - Graliśmy tym samym systemem co Górnik, mając w tyłach trzech obrońców. W takim ustawieniu pierwszy raz graliśmy i dobrze się rozumieliśmy. Nie mieliśmy problemów z rozgrywaniem piłki od tyłu, Górnik niewiele mógł zdziałać. Co do warunków atmosferycznych, to były one jednakowe dla obu drużyn. Zresztą, czy to mgła, wiatr czy huragan, to dajemy sobie radę, realizujemy swoje cele. Taktycznie byliśmy bardzo dobrze ustawieni i potrafiliśmy dochodzić do sytuacji bramkowych. Ja cieszę się podwójnie, bo strzeliłem bramkę, pomogłem w wywalczeniu tego cennego zwycięstwa.

Artur Lenartowski(pomocnik Podbeskidzia): - Trzeba się tylko cieszyć z tego zwycięstwa, bramek i awansu do następnej rundy Pucharu Polski. Przede wszystkim bardzo dobrze zagraliśmy pod względem taktycznym, realizując założenia postawione nam przez trenera. Mieliśmy dużo sytuacji bramkowych i mogliśmy wygrać jeszcze wyżej. Mimo, że zdobyliśmy cztery bramki to jednak nie był to łatwy mecz. Górnik potrafił bowiem konstruować groźne akcje. Najważniejsze jednak, że swoje zrobiliśmy i gramy dalej.

www.gornikzabrze.pl