09.11.2014 - Zawisza Bydgoszcz - Górnik Zabrze 1:2

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
9 listopada 2014 (niedziela), godzina 15:30
T-Mobile Ekstraklasa 2014/15, 15. kolejka
Zawisza Bydgoszcz 1:2 (1:1) Górnik Zabrze Bydgoszcz, Kompleks Sportowy Zawisza
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 1 686
Czas gry: 93 min. (45+48)
HerbZawiszaBydgoszcz.gif Herb.gif

Drygas 24
0:1
1:1
1:2
Iwan 6 g

Gergel 74
Drygas 72, Strąk 89 Yellow card.gif Gergel 33, Ćerimagić 44, Zachara 77, Gancarczyk 77
(1-4-5-1)
Andrzej Witan
Jakub Wójcicki
Paweł Strąk
Samuel Araújo
Sebastian Ziajka
Wágner (79 Damian Ciechanowski)
Hérold Goulon
Kamil Drygas
Mica
Luís Carlos (75 Alvarinho)
Rafael Porcellis (60 Jorge Kadú)
SKŁADY (1-3-2-4-1)
Pāvels Šteinbors
Adam Danch
Ołeksandr Szeweluchin
Seweryn Gancarczyk
Radosław Sobolewski
Bartosz Iwan (80 Mariusz Magiera)
Roman Gergel
Łukasz Madej (87 Konrad Nowak)
Armin Ćerimagić (46 Dominik Sadzawicki)
Rafał Kosznik
Mateusz Zachara
Trener: Mariusz Rumak Trener: Józef Dankowski

Relacja

Przed meczem

Bilet meczowy.

12 goli w dwóch meczach - liczby i fakty przed meczem Zawisza - Górnik

ZAWISZA
Liczba - 35
Zawisza tej jesieni stracił najwięcej goli w lidze. Właśnie 35. Średnia to niemal 2,5 bramki na mecz.
Czy wiesz, że...
Paweł Strąk nim trafił do Bydgoszczy grał w Zabrzu. A raczej trenował i to indywidualnie, bowiem swego czasu został odsunięty od pierwszej drużyny, i miał zajęcia z pracującym wtedy w Zabrzu Markiem Kostrzewą.
Atut
Drużyna nie wygrywa, ale w ostatnich meczach nie była już wyłącznie chłopcem do bicia. Dwie przegrane tylko jednym golem pozwalają wierzyć, że zespół jeszcze będzie walczył o to, by opuścić ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Problem
Kolejny uraz Michała Masłowskiego musiał być ciosem dla wszystkich osób związanych z klubem. Masłowski to lider i piłkarska jakość. Bez niego trudno będzie Zawiszy przełamać trwającą od trzech miesięcy niemoc.

GÓRNIK
Liczba - 12
Tyle goli zabrzanie strzelili Zawiszy w pierwszych dwóch meczach rozegranych przez te kluby w lidze. Było to w roku 1961. Górnik wygrał w Bydgoszczy 6:0, a w Zabrzu 6:1.
Czy wiesz, że...
Wiosną po meczu z Zawiszą w Bydgoszczy pracę stracił Ryszard Wieczorek - trener Górnika. Zastąpił go Robert Warzycha, który zdążył już dwa razy zagrać z Zawiszą na jego boisku. W lidze Górnik wygrał, a w Pucharze Polski przegrał.
Atut
Gra na wyjazdach, gdzie Górnik wygrał jesienią aż trzy razy, a w Bełchatowie przegrał w dużym stopniu przez pomyłkę arbitra, który nie uznał zabrzanom prawidłowo zdobytej bramki przy stanie 0:0. Wraca też do składu Radosław Sobolewski. To zawsze jest atut.
Problem
W obronie przez miesiąc nie zagra Błażej Augustyn. Górnik ma też problem z przodu. W trzech ostatnich meczach ligowych strzelił tylko jednego gola, co powodem do dumy na pewno nie jest.

Relacja

Zdjęcie z meczu.

Górnik lubi wyjazdy. Czwarte zwycięstwo na boisku rywala!

Górnik wygrał pierwszy mecz od miesiąca, kiedy to przywiózł trzy punkty z Cichej. Wtedy wygrał 2:1 zapewniając sobie trzy punkty w końcówce spotkania. W Bydgoszczy było podobnie.

Zabrzanie świetnie zaczęli mecz. W piątej minucie piłkę z prawej strony dośrodkował w pole karne Łukasz Madej, a Bartosz Iwan głową skierował ją do siatki. Przypomniało się spotkanie rozegrane w marcu w Bydgoszczy. Wtedy też zabrzanie jako pierwsi strzeli gola, a zdobył ją strzałem głową Bartosz Iwan. Zawisza wyrównał i... Na tym podobieństwa się kończą. Wówczas Zawisza zdobył dwa gole i zasłużenie wygrał. Tym razem skuteczniejszy był Górnik. Tamto spotkanie było ostatnim meczem Ryszarda Wieczorka na ławce Górnika. W kolejnym spotkaniu drużynę prowadził Robert Warzycha.

Wróćmy do wydarzeń z niedzielnego popołudnia. Górnik prowadził i oddał gospodarzom na boisku inicjatywę. Co prawda przed przerwą miał doskonałą okazję Mateusz Zachara, który w sytuacji sam na sam nie wykorzystał dośrodkowania Seweryna Gancarczyka z rzutu wolnego, ale to Zawisza grał w piłkę. Dodajmy, że w dużym stopniu dzięki bardzo apatycznej postawie gości. Górnik nawet specjalnie rywalowi nie przeszkadzał, w prostych sytuacjach tracił piłki, można było mieć duże zastrzeżenia do dynamiki i agresji gry gości. Zawisza wyrównał po centrze Sebastiana Ziajki i sprytnym zachowaniu Kamila Drygasa. Zaspała defensywa zabrzan, a pomocnik z Bygdoszczy przyjął piłkę w polu karnym i strzałem z półwoleja trafił do siatki.

Na szczęście dla zabrzan jest w futbolu przerwa. W ich szatni musiały paść mocne słowa, bo zagrał Górnik w drugiej połowie zdecydowanie lepiej. Przede wszystkim nie pozwalał Zawiszy na rozgrywanie piłki w środkowej strefie w czym pomogła zmiana. Za słabo grającego Cerimagicia wszedł Dominik Sadzawicki. Zajął miejsce na prawej obronie, Adam Danch mógł się ustawić obok Sobolewskiego jako defensywny pomocnik, a Iwan został przesunięty bliżej bramki gospodarzy. To przyniosło skutek. Co z tego, że Zawisza miał 30 dośrodkowań i 11 rogów – Górnik żadnego (!) - skoro sytuacji pod bramką Steinborsa było jak na lekarstwo. Goście nie mieli ich wiele więcej, ale zwycięską bramkę strzelili. Podanie Madeja z lewej strony na gola strzałem z 18 metrów zamienił Gergel, do przerwy jeden z najmniej pewnych graczy zabrzan. Dla Górnika to czwarta wygrana jesienią na wyjeździe. Po meczu, o którym pewnie wszyscy szybko będą chcieli zapomnieć.

Relacja minuta po minucie

1' Rozpoczęli gospodarze.
2' Długa piłka na wolne pole do Rafaela Porcellisa, ale Brazylijczyk znajdował się na spalonym.
5' Dobra akcja Luis Carlosa. Pomocnik Zawiszy dośrodkował w pole karne, ale piłka nie dotarła do żadnego z jego partnerów.
6' Gol dla gości! Świetne dośrodkowanie Łukasza Madeja strzałem głową wykończył niepilnowany Bartosz Iwan!
11' Luis Carlos śwnietnie minął dwóch obrońców przy linii bocznej pola karnego i spróbował dośrodkowania. Uczynił to jednak bardzo niecelnie.
12' Groźny strzał Zawiszy. Uderzał Mica, lecz piłka nieznacznie minęła słupek bramki gości.
14' Rafael Porcellis piętą odegrał piłkę do Miki, a Portugalczyk oddał kolejny strzał. Znów jednak niecelnie.
16' Luis Carlos dobrze dośrodkowywał na głowę wbiegającego Porcellisa, ale świetnie w polu karnym zachował sie Gancarczyk, który uprzedził Brazylijczyka i wybił piłkę.
19' Fatalne dośrodkowanie Wagnera z rzutu rożnego. Piłka na nieosiągalnym dla nikogo pułapie wyszła za linię końcową boiska.
23' Steinbors pewnie chwyta piłkę po kolejnym nieudanym dośrodkowaniu gospodarzy.
24' W narożniku pola karnego Górnika wślizgiem piłkę spod nóg Luisa Carlosa wybił Roman Gergel. Ryzykowna, ale skuteczna interwencja Słowaka.
24' Kamil Drygas wyrównuje stan meczu! Do dalekim podaniu Ziajki dobrze piłkę opanował Drygas i niepilnowany pewnie pokonał Steinborsa.
29' Po znakomitym początku Górnika znaczącą przewagę uzyskali gospodarze. Zabrzanie nie mogą wyjść nawet z własnej połowy.
32' Luis Carlos ucerpiał po starciu ze Steinborsem. Brazylijczyk już jednak wstał i gra w Bydgoszczy może być kontynuowana.
33' Kolejny faul na Luisie Carlosie. Tym razem za nieprzepisowe zagranie żółtą kartę obejrzał Gergel.
35 Gancarczyk zastawiając piłkę uderzył w twarz Micę. Sędzia Paweł Raczkowski odgwizdał rzut wolny. Stały fragment gry został zmarnowany przez gospodarzy.
38' Kolejna szarża Luisa Carlosa. Brazylijczyk minął dwóch rywali, wpadł w pole karne i starał się podać do partnerów, ale skutecznie interweniował Kosznik.
40' Dużo walki w środku pola. Sędzia odgwizdał faul Goulona na Koszniku.
42' Z powietrza uderzał Wagner, ale piłka przeleciała nad bramką łotewskiego bramkarza Górnika.
44' Cerimagić spóźnił się ze wślizgiem i trafił w nogi Sebastiana Ziajki, który zdążył już pozbyć się piłki. Żółta kartka dla Bośniaka. 45' Minutę dłużej trwała będzie pierwsza połowa meczu w Bydgoszczy.
45+1' Paweł Raczkowski zakończył pierwszą część spotkania w Bydgoszczy.

PRZERWA Mecz w Bydgoszczy wybornie rozpoczęli pryjezdni z Zabrza, którzy szybko objęli prowadzenie. Potem jednak dali się zepchnąć do obrony, Zawisza wyrównał i do końca pierwszej połowy walczył o wyjście na prowadzenie.

46' Rozpoczęła się właśnie druga połowa.
50' Sporo chaosu wkradło się w poczynania obydwu zespołów.
51' Faul Szeweluchin na Porcellisie. Brazylijczyk potrzebował pomocy masażystów, ale jest już gotowy do gry.
52' Okazja dla Górnika! Iwan przedarł się w pole karne gospodarzy i powstrzymał go dopiero Andrzej Witan.
56' Fatalny błąd defensywy gości. Strzał Miki z 15 metrów zablokował jednak Szeweluchin. Gospodarze powinni prowadzić.
57' Zespołowa akcja Zawiszy, któey przez moment miał przewagę liczebną na połowie gości. Dośrodkowanie Wagnera zostało jednak zablokowane przez Sadzawickiego.
60' Jorge Kadu zastąpił Rafaela Porcellisa.
62' Groźnie pod bramką Steinborsa. Strzał Kadu odbił Danch.
64' Dośrodkowanie Wagnera świetnie przeciął Gancarczyk.
67' Starcie Madeja z Wagnerem. Obydwaj potrzebują pomocy medycznej.
69' Cztery strzały gości z pola karnego Zawiszy! Wszystkie zatrzymały się jednak na obrońcach Zawiszy.
71' Kamil Drygas nieczysto powsztymywał wychodzącego z kontrą Mateusza Zacharę. Za to zagranie obejrzał żółtą kartkę.
74' Gol dla Górnika! Sprzed pola karnego na strzał zdecydował się Roman Gergel. Piłka trafiła do bramki tuż przy słupku. 2:1 dla gości!
75' Alvarinho wszedł za Luisa Carlosa.
76' Za zagranie ręką ukarany Gancarczyk.
79' Damian Ciechanowski zastąpił Wagnera.
80' Bartosza Iwana zastąpił Mariusz Magiera.
82' Dobre dośrodkowanie Ciechanowskiego, ale goście uniemożliwili piłkarzom Zawiszy dojście do piłki.
86' Fatalne dośrodkowanie Magiery z rzutu wolnego minęło pole karne gospodarzy.
88' Łukasz Madej opuścił boisko. W jego miejsce wszedł Konrad Nowak.
89' Paweł Strąk ostrym wejściem przewrócił Nowaka. Żółta kartka dla kapitana Zawiszy.
90+2' Gospodarze nie mają już sił, by przeprowadzić zmasowany atak. Wydaje się, że poniosą już dwunastą porażkę w sezonie.
90+3' Zamieszanie w polu karnym Górnika wyjaśnił Steinbors, a sędzia zakończył spotkanie w Bydgoszczy.

Po meczu

Po meczu powiedzieli..

Józef Dankowski:Bardzo się cieszę, że udało nam się wygrać ten trudny mecz. Znając sytuację Zawiszy, a także kroki podejmowane w ostatnich dniach przez pana prezesa Osucha, spodziewaliśmy się takiej postawy Zawiszy, jaką zaprezentował zwłaszcza w pierwszej połowie. Tym bardziej, że Zawisza rozgrywał ostatnie mecze w dobrym stylu. Na szczęście przetrwaliśmy napór Zawiszy, który momentami mocno nas zamykał.

Po przerwie skorygowaliśmy ustawienie na grę czterema obrońcami. Gra się wyrównała, Górnik zaczął stwarzać sytuacje, choć nie było ich wiele, ale Zawisza musiał już bardzie koncentrować się na bronieniu niż w pierwszej połowie. Jedną z tych sytuacji Roman zakończył celnym strzałem.

Dlaczego przestaliśmy grać po golu na 1:0? To Zawisza zaczął grać agresywnie, podwajał, potrajał i nie pozwalał nam rozwinąć skrzydeł. Do tego doszło kilka nierozsądnych zagrań, które tylko napędzały ataki Zawiszy.

Mariusz Rumak:Gratuluję Górnikowi zwycięstwa, dziękuję publiczności, która nas dziś dopingowała. Niestety straciliśmy dwie bramki i w efekcie tego przegraliśmy mecz. Po szybko straconej bramce powiedzieliśmy sobie, że co by się nie wydarzyło, trzeba grać dalej. Piłkarze starali się wykonywać założenia, ale niestety popełniliśmy dziś za dużo błędów indywidualnych.

Po przegranym meczu z Cracovią trzeba było reagować zmianami w składzie, dlatego nasze wyjściowe ustawienie wyglądało właśnie tak. Wciąż brakuje nam kilku ważnych ogniw, jak Kaczmarka, Micaela, Nawotczyńskiego czy Masłowskiego.

Rafał Kosznik (Górnik Zabrze): Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Czekaliśmy na nie od meczu z Ruchem w Chorzowie. Mecz dobrze się dla nas ułożył. Szybko zdobyliśmy bramkę, ale później niestety zbyt mocno cofnęliśmy się, co Zawisza wykorzystał, doprowadzając do remisu. Liczyliśmy się zresztą, że zespół z Bydgoszczy, który jest w bardzo trudnej sytuacji w tabeli nie położy się i faktycznie walki dzisiaj nie brakowało. Zawisza dobrze wszedł w drugą część spotkania. Czekaliśmy na swoją sytuację. Roman Gergel podjął dobrą decyzję, strzelił z dystansu i tym samym trzy punkty jadą do Zabrza.

Roman Gergel (Górnik Zabrze): Obiektywnie mówiąc, pierwsza połowa, mimo dobrego początku była kiepska w naszym wykonaniu. Dopiero przejście na system 4-4-2 rozruszało naszą ofensywę. Łukasz Madej dograł mi dobrze piłkę, w sytuacji, gdy znajdowałem się tuż przed polem karnym, zdecydowałem się na strzał i udało się. Wygrana cieszy. Udanie zakończyliśmy pierwszą częśc sezonu i w dobrych nastrojach możemy teraz przepracować przerwę na reprezentację.

Pavels Steinbors (Górnik Zabrze): Biorąc pod uwagę sytuację w tabeli, to była dla nas bardzo ważna wygrana. Nie możemy bowiem patrzeć tylko w górę, ale najważniejsze jest to, co dzieje się za nami, a tam strefa spadkowa zaczęła się niebezpiecznie zbliżać. Tabela jest bardzo spłaszczona. Inna sprawa to atmosfera w szatni. Wiadomo, że w piłce raz jest się na dole, raz na górze, ale cieszymy się, że w dobrych nastrojach udajemy się na przerwę na reprezentację. Mamy jednak na uwadze, że po zwycięstwie nad Ruchem również była pauza i potem nie wygraliśmy w kilku kolejnych spotkaniach. Musimy więc wyciągnąć wnioski. Jeszcze co do spotkania, jakość naszej gry może nie była najlepsza, ale zostawiliśmy naprawdę sporo serca na boisku. To nasze charaktery zadecydowały o wygranej. Zawisza jest w ciężkiej sytuacji, walczył do końca, ale z jego przewagi za bardzo nic nie wynikało. Nie miał jakiś groźnych sytuacji do zdobycia kolejnych goli.

Sebastian Ziajka (Zawisza Bydgoszcz): Brak mi po prostu słów. Nie wiem naprawdę, co powiedzieć, jak skomentować tę sytuację. Strzeliliśmy bramkę, przeważaliśmy na boisku, mieliśmy kilka dogodnych kolejnych okazji do zdobycia gola, a znów przegraliśmy. Brakuje nam bramek, skuteczności, która jest najważniejsza. Jesteśmy sfrustrowani, ale nie pozostaje nam nic innego, jak po prostu wziąć się w garść.

Herold Goulon (Zawisza Bydgoszcz): Postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Zagraliśmy otwartą piłkę, chcąc strzelić zwycięskiego gola. Kolejny raz zabrakło nam jednak skuteczności, jakości w grze. Tracimy gole po fatalnych błędach. Ciężko cokolwiek mądrego powiedzieć. Jesteśmy źli, wściekli...

Jakub Wójcicki (Zawisza Bydgoszcz): Co co dużo mówić. Kolejny raz przegraliśmy. Nic nowego... Kończymy rundę z 7 punktami na koncie i na tę zdobycz powinniśmy spuścić zasłonę milczenia. Nie wiem, co się dzieje. Gdybym wiedział, na pewno nie stracilibyśmy znów punktów. Majgorsze jest to, że mamy sytuacje, ale brakuje tej kropki nad i, ostatniego strzału, który dałby nam bramkę. Górnik wykorzystał wszystkie nasze błędy. Jesteśmy na dnie...

Źródła

www.gornikzabrze.pl
www.sports.pl