19.06.1969 - Zagłębie Sosnowiec - Górnik Zabrze 3:2: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
Linia 1: Linia 1:
 
'''26. kolejka'''
 
'''26. kolejka'''
  
'''19.06.1969 Zagłębie Sosnowiec - Górnik Zabrze 3:2 (0:1)'''  
+
'''19.06.1969 - Zagłębie Sosnowiec - Górnik Zabrze 3:2 (0:1)'''  
  
'''Skowronek '30, Lubański '65'''
+
'''[[Hubert Skowronek|Skowronek]] '31, [[Włodzimierz Lubański|Lubański]] '65'''
  
Trener Józef Machnik, który po zrezygnowaniu z usług Kemenego został samodzielnym opiekunem drużyny sosnowiczan, po meczu zbierał zasłużone gratulacje. Koncepcja gry jaką zastosował przeciwko Górnikowi okazała się jak najbardziej słuszna. Przy falowych atakach Zagłębia okazało się, że defensywa zabrzan nie stanowiła monolitu. Każde szybkie zagranie groziło największymi konsekwencjami. Oślizło znajduje się nadal bez formy, Kuchta grał grubo poniżej ligowej normy, a Gorgoń, również nie potrafił zażegnać niebezpieczeństwa. Kiedy rozkręcający się z każdą minutą Jarosik zdobył wyrównującą bramkę dla zagłębia, wiadomo było, że górnicy nie wytrzymają podyktowanego przez Zagłębie tempa. Nie znalazłszy skutecznego środka na szybką i pomysłową grę sosnowieckiego napadu , chcieli odwrócić widmo porażki skutecznymi kontratakami. Kiedy, więc Lubański na piękną bramkę Kowalczyka odpowiedział celną dobitką, wydawało się, że wicelider zdobędzie jeden punkt. Nic z tego. Za faul na Kowalczyku, arbiter podyktował rzut wolny dla Zagłębia. Dokładnie zagrana piłka minęła Oślizłę, Gorgonia i Kuchtę i Gałeczka ostrym strzałem rozwiał wszelkie nadzieje zabrzan.
+
Trener Józef Machnik, który po zrezygnowaniu z usług Kemenego został samodzielnym opiekunem drużyny sosnowiczan, po meczu zbierał zasłużone gratulacje. Koncepcja gry jaką zastosował przeciwko Górnikowi okazała się jak najbardziej słuszna. Przy falowych atakach Zagłębia okazało się, że defensywa zabrzan nie stanowiła monolitu. Każde szybkie zagranie groziło największymi konsekwencjami. [[Stanisław Oślizło|Oślizło]] nadal był bez formy, [[Rainer Kuchta|Kuchta]] grał grubo poniżej ligowej normy, a [[Jerzy Gorgoń|Gorgoń]] również nie potrafił zażegnać niebezpieczeństwa. Kiedy rozkręcający się z każdą minutą Jarosik zdobył wyrównującą bramkę dla Zagłębia, wiadomo było, że górnicy nie wytrzymają podyktowanego przez Zagłębie tempa. Nie znalazłszy skutecznego środka na szybką i pomysłową grę sosnowieckiego napadu, górnicy chcieli odwrócić widmo porażki skutecznymi kontratakami. Kiedy, więc [[Włodzimierz Lubański|Lubański]] na piękną bramkę Kowalczyka odpowiedział celną dobitką, wydawało się, że wicelider zdobędzie jeden punkt. Nic z tego. Za faul na Kowalczyku, arbiter podyktował rzut wolny dla Zagłębia. Dokładnie zagrana piłka minęła [[Stanisław Oślizło|Oślizłę]], [[Jerzy Gorgoń|Gorgonia]] i [[Rainer Kuchta|Kuchtę]] i Gałeczka ostrym strzałem rozwiał wszelkie nadzieje zabrzan.

Wersja z 10:04, 12 kwi 2011

26. kolejka

19.06.1969 - Zagłębie Sosnowiec - Górnik Zabrze 3:2 (0:1)

Skowronek '31, Lubański '65

Trener Józef Machnik, który po zrezygnowaniu z usług Kemenego został samodzielnym opiekunem drużyny sosnowiczan, po meczu zbierał zasłużone gratulacje. Koncepcja gry jaką zastosował przeciwko Górnikowi okazała się jak najbardziej słuszna. Przy falowych atakach Zagłębia okazało się, że defensywa zabrzan nie stanowiła monolitu. Każde szybkie zagranie groziło największymi konsekwencjami. Oślizło nadal był bez formy, Kuchta grał grubo poniżej ligowej normy, a Gorgoń również nie potrafił zażegnać niebezpieczeństwa. Kiedy rozkręcający się z każdą minutą Jarosik zdobył wyrównującą bramkę dla Zagłębia, wiadomo było, że górnicy nie wytrzymają podyktowanego przez Zagłębie tempa. Nie znalazłszy skutecznego środka na szybką i pomysłową grę sosnowieckiego napadu, górnicy chcieli odwrócić widmo porażki skutecznymi kontratakami. Kiedy, więc Lubański na piękną bramkę Kowalczyka odpowiedział celną dobitką, wydawało się, że wicelider zdobędzie jeden punkt. Nic z tego. Za faul na Kowalczyku, arbiter podyktował rzut wolny dla Zagłębia. Dokładnie zagrana piłka minęła Oślizłę, Gorgonia i Kuchtę i Gałeczka ostrym strzałem rozwiał wszelkie nadzieje zabrzan.