09.08.1970 - GKS Katowice - Górnik Zabrze 1:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
m
(szablon)
Linia 1: Linia 1:
'''1. kolejka'''
+
{{Mecz
 +
| data                      = 9 sierpnia 1970
 +
| rozgrywki_i_sezon        = [[Sezon 1970/71|1. liga 1970/71]]
 +
| runda                    = 1. kolejka
 +
| drużyna1                  = [[GKS Katowice]]
 +
| herbdruzyna1              = {{Herb|nazwaklubu = GKSKatowice}}
 +
| wynik                    = 1:1
 +
| wynik_poszczegolne_czesci = (1:0)
 +
| drużyna2                  = {{Górnik}}
 +
| herbdruzyna2              = {{Herb|nazwaklubu = }}
 +
| miejsce                  =
 +
| sędzia                    =
 +
| widzów                    =
 +
| czas_gry                  =
 +
| gol1                      = Rother 39
 +
| stan                      = 1:0<br />1:1
 +
| gol2                      = <br />Skowronek 57 k
 +
| żółtekartki1              =
 +
| żółtekartki2              =
 +
| czerwonekartki1          =
 +
| czerwonekartki2          =
 +
| sklad1                    =
 +
| sklad2                    =
 +
| trener1                  =
 +
| trener2                  =
 +
}}
  
'''09.08.1970 - [[GKS Katowice]] - Górnik Zabrze 1:1 (1:0)'''
+
== Relacja ==
  
'''[[Hubert Skowronek|Skowronek]] '57(k)'''
+
=== Kronika Górnika Zabrze ===
  
 
Tuż przed meczem piłkarze Górnika otrzymali wiązanki kwiatów za wygranie Pucharu Polski.
 
Tuż przed meczem piłkarze Górnika otrzymali wiązanki kwiatów za wygranie Pucharu Polski.

Wersja z 11:14, 3 lis 2012

9 sierpnia 1970
1. liga 1970/71, 1. kolejka
GKS Katowice 1:1 (1:0) Górnik Zabrze
HerbGKSKatowice.gif Herb.gif
Rother 39 1:0
1:1

Skowronek 57 k

Relacja

Kronika Górnika Zabrze

Tuż przed meczem piłkarze Górnika otrzymali wiązanki kwiatów za wygranie Pucharu Polski.

Nie wiodło się ostatnio górnikom z Zabrza w wyjazdowych spotkaniach z drużyną Zygmunta Szmidta. Trzykrotnie musieli uznać wyższość drużyny z Wełnowca. Przed spotkaniem jednak nie dawano katowiczanom zbyt wielu szans ze względu na osłabienie drużyny. Przed sezonem bowiem GKS opuścili tak ważni zawodnicy jak Czaja i Wraży. Tymczasem GKS nie dawał za wygraną i walczył równie ofiarnie, jak za czasów, gdy razem z nimi występowały ich największe gwiazdy i do 57. minuty zasłużenie prowadził 1:0. Dopiero nierozważny faul Olszy na Lubańskim w obrębie pola karnego, zdecydował o podziale punktów. Sędzia zarządził rzut karny a jego wykonawca Skowronek nie zmarnował okazji. Po meczu trener zabrzan przyznał, że GKS zasłużył na 1 punkt, a słaba dyspozycja jego drużyny była spowodowana trudnym spotkanie z Ruchem, gdzie to kontuzji nabawili się Latocha i Olek.