01.04.1972 - Górnik Zabrze - Ruch Chorzów 3:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
m (kategorie)
Linia 1: Linia 1:
 
'''01.04.1972 - Górnik Zabrze - [[Ruch Chorzów]] 3:0 (1:0)'''
 
'''01.04.1972 - Górnik Zabrze - [[Ruch Chorzów]] 3:0 (1:0)'''
  
'''[[Erwin Wilczek|Wilczek]] '11, [[Włodzimierz Lubański|Lubański]] '77, [[Jan Banaś|Banaś]] '81'''
+
'''[[Erwin Wilczek|Wilczek]] 11, [[Włodzimierz Lubański|Lubański]] 77, [[Jan Banaś|Banaś]] 81'''
  
 
Górnik, aby myśleć o finale musiał wygrać przynajmniej 2:0. Piłkarze wyszli na boisko z postanowieniem boksera, który przegrywa walkę na punkty i wie, ze tylko jeden silny cios może odwrócić sytuację. Zabrzanie wraz z pierwszym gwizdkiem ruszyli do ataku. W 11. minucie Wilczek zdobył pierwszego gola. Ruch powoli zaczynał niwelować przewagę Górnika, w 44. minucie chorzowianie mieli okazję wyrównać, ale kapitalna interwencja [[Hubert Kostka|Kostki]] uratowała zabrzan. W drugiej połowie zaczęła się walka na całego, Górnicy nie opuszczali połowy Ruchu. W 77. minucie padła upragniona bramka, po rzucie wolnym Lubański otrzymał piłkę, dostrzegł lukę w tłoku podbramkowym i strzelił. Stadion szalał! Trzeci gol był konsekwencją drugiego, Lubański podał piłkę do Banasia, ten rozpoczął szarżę, którą zakończył trzecią bramką dla zabrzan. Koniec pasjonującego pucharowego serialu. Mecz przeszedł do historii, piłkarze Górnika Zabrze opuszczali stadion uradowani z podniesionymi w górę rękami. Chyba tylko po wygranej z Romą, w taki właśnie sposób dawali upływ swej radości.
 
Górnik, aby myśleć o finale musiał wygrać przynajmniej 2:0. Piłkarze wyszli na boisko z postanowieniem boksera, który przegrywa walkę na punkty i wie, ze tylko jeden silny cios może odwrócić sytuację. Zabrzanie wraz z pierwszym gwizdkiem ruszyli do ataku. W 11. minucie Wilczek zdobył pierwszego gola. Ruch powoli zaczynał niwelować przewagę Górnika, w 44. minucie chorzowianie mieli okazję wyrównać, ale kapitalna interwencja [[Hubert Kostka|Kostki]] uratowała zabrzan. W drugiej połowie zaczęła się walka na całego, Górnicy nie opuszczali połowy Ruchu. W 77. minucie padła upragniona bramka, po rzucie wolnym Lubański otrzymał piłkę, dostrzegł lukę w tłoku podbramkowym i strzelił. Stadion szalał! Trzeci gol był konsekwencją drugiego, Lubański podał piłkę do Banasia, ten rozpoczął szarżę, którą zakończył trzecią bramką dla zabrzan. Koniec pasjonującego pucharowego serialu. Mecz przeszedł do historii, piłkarze Górnika Zabrze opuszczali stadion uradowani z podniesionymi w górę rękami. Chyba tylko po wygranej z Romą, w taki właśnie sposób dawali upływ swej radości.
 +
 +
[[Kategoria:Sezon 1971/72]]
 +
[[Kategoria:Wielkie Derby Śląska]]

Wersja z 13:55, 11 cze 2011

01.04.1972 - Górnik Zabrze - Ruch Chorzów 3:0 (1:0)

Wilczek 11, Lubański 77, Banaś 81

Górnik, aby myśleć o finale musiał wygrać przynajmniej 2:0. Piłkarze wyszli na boisko z postanowieniem boksera, który przegrywa walkę na punkty i wie, ze tylko jeden silny cios może odwrócić sytuację. Zabrzanie wraz z pierwszym gwizdkiem ruszyli do ataku. W 11. minucie Wilczek zdobył pierwszego gola. Ruch powoli zaczynał niwelować przewagę Górnika, w 44. minucie chorzowianie mieli okazję wyrównać, ale kapitalna interwencja Kostki uratowała zabrzan. W drugiej połowie zaczęła się walka na całego, Górnicy nie opuszczali połowy Ruchu. W 77. minucie padła upragniona bramka, po rzucie wolnym Lubański otrzymał piłkę, dostrzegł lukę w tłoku podbramkowym i strzelił. Stadion szalał! Trzeci gol był konsekwencją drugiego, Lubański podał piłkę do Banasia, ten rozpoczął szarżę, którą zakończył trzecią bramką dla zabrzan. Koniec pasjonującego pucharowego serialu. Mecz przeszedł do historii, piłkarze Górnika Zabrze opuszczali stadion uradowani z podniesionymi w górę rękami. Chyba tylko po wygranej z Romą, w taki właśnie sposób dawali upływ swej radości.