Plany budowy stadionu: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
Linia 17: Linia 17:
 
</gallery>
 
</gallery>
  
==Rok 2007: Allianz w Górniku==
+
==Rok 2007: Propozycja gminy i Allianz Polska==
  
 
Tymczasem pojawił się nowy pomysł, mianowicie budowa stadionu wspólnymi siłami gminy oraz firmy Allianz (w tym czasie był już właścicielem klubu). - ''To na razie bardzo wstępna propozycja, ale myślę, że ciekawa i bardzo kusząca. Gmina wniosłaby tereny, a głównym udziałowcem, finansującym budowę, byłaby jedna ze spółek, której pakiet kontrolny należy do Allianz Polska'' - zdradza wiceprezydent Zabrza, Krzysztof Lewandowski. - ''Taka realizacja budowy stadionu byłaby znacznie łatwiejsza do przeprowadzenia z prawnego punktu widzenia. Nie trzeba byłoby organizować przetargów, sprawy formalne byłyby do załatwienia w stosunkowo bardzo krótkim czasie''<ref>http://www.gornik.zabrze.pl/page.php?id=12161&a=more</ref>.  
 
Tymczasem pojawił się nowy pomysł, mianowicie budowa stadionu wspólnymi siłami gminy oraz firmy Allianz (w tym czasie był już właścicielem klubu). - ''To na razie bardzo wstępna propozycja, ale myślę, że ciekawa i bardzo kusząca. Gmina wniosłaby tereny, a głównym udziałowcem, finansującym budowę, byłaby jedna ze spółek, której pakiet kontrolny należy do Allianz Polska'' - zdradza wiceprezydent Zabrza, Krzysztof Lewandowski. - ''Taka realizacja budowy stadionu byłaby znacznie łatwiejsza do przeprowadzenia z prawnego punktu widzenia. Nie trzeba byłoby organizować przetargów, sprawy formalne byłyby do załatwienia w stosunkowo bardzo krótkim czasie''<ref>http://www.gornik.zabrze.pl/page.php?id=12161&a=more</ref>.  
 +
 +
W październiku tego samego roku, przedstawiciel jednego z banków spotkał się z władzami gminy w sprawie chęci pozyskania przez miasto kredytu wysokości około 120 milionów złotych. Taka kwota pozwoliłaby sfinansować większą część inwestycji, która miałaby powstać w ciągu najbliższych trzech lat. Wtedy było już wiadomo, że nowy stadion powstanie w miejscu starych trybun. – ''Pierwszym krokiem było powstanie gminnej spółki, która zajmie się przygotowaniem inwestycji. Stało się to kilkanaście dni temu. Teraz przyszedł czas na krok kolejny'' – twierdził wiceprezydent Zabrza, Krzysztof Lewandowski. – ''Potwierdzam, że jesteśmy po audycie gminy dokonanej przez bank, który udzieliłby nam kredytu. Faktycznie, moglibyśmy liczyć na kwotę zbliżoną do tej, o której mowa. Teraz wiele będzie zależało od radnych, którzy musieliby poręczyć kredyt. Skoro jednak zrobiono pierwszy krok i jest wola, by w Zabrzu powstała taka inwestycja, to możemy chyba być optymistami. Nie ukrywam zresztą, że dzięki pojawieniu się firmy Allianz Polska rośnie inwestycyjna atrakcyjność miasta. Właśnie sprzedaliśmy działkę, za którą dostaliśmy ponad 420 złotych za metr kwadratowy. Jeszcze rok temu ceny w Zabrzu sięgały 50 złotych za metr. Skok jest ogromny, a ceny gruntów najlepiej świadczą o atrakcyjności terenów. Nowy stadion, spełniający europejskie standardy na pewno jest magnesem przyciągającym inwestorów'' – dodaje Lewandowski. Przy dobrych układach budowa mogłaby się zacząć w przyszłym roku, lecz nadal nie wiadomo jaki stadion miałby powstać w Zabrzu. – ''Najpierw musi powstać konkretna koncepcja, potem kosztorys i plan robót. Jednym z pomysłów jest wykorzystanie pomysłu, który był przygotowany przez MOSiR kilka lat temu. Wtedy miał to być obiekt na niespełna 20000 miejsc. Dziś wiemy, że potrzebowalibyśmy większego stadionu, dlatego myślimy o zmianie tego projektu. Stadion musiałby mieć około 30000 miejsc siedzących''<ref>http://stadiony.net/aktualnosci/2007/10/bedzie_kasa_na_stadion_gornika</ref>. Nie długo po tym prezydent Lewandowski ponownie wypowiedział się w sprawie inwestycji i pomysłu Portugalczyków: - ''Ich koncepcja przestała się liczyć, bo radni nie zgodzili się na proponowany przez nich pomysł <ref>http://stadiony.net/aktualnosci/2007/11/nie_wiadomo_kiedy_powstanie_nowy_stadion_gornika</ref>. Kwestia projektu nowego stadionu Górnika wróciła do punktu zero.
  
 
==Przypisy==
 
==Przypisy==

Wersja z 11:43, 27 lut 2013

Rok 2003: Pierwsze przymiarki do budowy stadionu

Pierwsze wzmianki o budowie nowego stadionu w Zabrzu pochodzą z 2003 roku. Ich wykonawcą była Pracownia Projektów Budownictwa Ogólnego i Przemysłowego, a projekt wykonał mgr inż. arch. Maciej Bielski [1]. Prezes Koźmiński twierdził: - Optymistyczny wariant to rozpoczęcie budowy w przyszłym roku. Wszystko jednak zależy od miasta i radnych Zabrza. Jeśli miasto przeznaczy na budowę stadionu 1/3 potrzebnej transzy, to resztę pieniędzy jesteśmy w stanie zdobyć za pomocą kredytu lub z funduszy z Unii Europejskiej, bo taka możliwość także istnieje. Reszta jest w gestii ludzi operatywnych. Myślę, że tacy są w Zabrzu i że będzie dobrze[2].Stadion miał kosztować 30 milionów złotych[3]. Na przestrzeni lat sprawa ucichła.

Rok 2006: Podgrzewana murawa

Zmieniające się przepisy wymusiły na wszystkich ekstraklasowych klubach zamontowanie instalacji podgrzewającej murawę, dlatego też 6 listopada 2006 roku po meczu z Arką Gdynia ruszyły przy ul. Roosevelta przygotowania do tej operacji. Do Zabrza przyjechała grupa ludzi z firmy Zielona Architektura, która wygrała przetarg na modernizację płyty boiska. Koszty montażu podgrzewania wodno - glikolowego wyniosły ponad 2 miliony złotych. Pierwszym etapem było wykopanie starej murawy na około metr głębokości, a następnie zamontowanie instalacji grzewczej, gdzie czynnikiem obiegowym jest glikol zamarzający poniżej -25 stopni Celsjusza. Wygląda to w ten sposób, że najpierw w kotłowni podgrzewana jest woda, a ona z kolei "oddaje" ciepło glikolowi płynącemu w poliuretanowych rurkach. Glikol może zostać ogrzany do temperatury 35 stopni i należy uważać, aby nie dopuścić do przegrzania korzeni trawy [4]. Następnie topniejący śnieg zamienia się w wodę, a ta spływa do systemu drenażu, położonego na głębokości od 60 do 100 cm, który składa się z rur PCV o średnicy 80 mm, ułożonych co 5m wzdłuż osi boiska. Woda zbierająca się na murawie wsiąka, a następnie spływa rurami do zbiorczej studzienki skąd jest przepompowywana do zbiornika. Wydajność systemu drenażu jest zależna od pompy, która opróżnia zbiorczą studzienkę. Ta na stadionie Górnika potrafi przepompować 40 tys. litrów w godzinę [5]. Kolejny etap budowy nowej murawy stadionu to założenie instalacji zraszającej. Podlewanie murawy odbywa się dzięki wodom opadowym znajdującym się w zbiorniku (obecnie) po lewej stronie trybuny głównej. Główną warstwę boiska stanowi trawa sprowadzona w rolkach z Austrii (początkowo miała ona być dostarczana z Holandii, lecz na wskutek tamtejszych intensywnych opadów deszczu zaniechano tego przedsięwzięcia). Finalnie położono 27 kilometrów rurek grzewczych, a płyta boiska powiększyła swe rozmiary o dwa tory bieżni lekkoatletycznej. Dziś ma ona 68 metrów szerokości i 105 metrów długości i podczas budowy nowego stadionu w Zabrzu nie zostanie w żadnym stopniu naruszona. Cała wymiana murawy wraz z instalacją podgrzewającą trwała do 22 grudnia 2006 roku [6].

Rok 2007: Propozycja Portugalczyków

Wybudowanie areny piłkarskiej w Zabrzu było jednym z warunków pojawienia się w klubie sponsora Allianz Polska. W czerwcu 2007 roku, na krótko przed wejściem Allianza do Górnika, portugalska firma deweloperska zaproponowała władzom Zabrza budowę stadionu według zasad Partnerstwa Publiczno-Prywatnego, w zamian za możliwość postawienia obok centrum handlowego (w miejscu boisk treningowych), apartamentowców (między kortami tenisowymi a centrum handlowym) oraz parkingu na 1500 samochodów. Podobne rozwiązanie architektoniczne firma zastosowała przy budowie m.in. stadionu FC Porto. Deweloper zapewniał , że wraz z końcem 2010 roku stadion zostanie oddany miastu najprawdopodobniej w wieczyste użytkowanie, a Portugalczycy czerpaliby zyski z położonych nieopodal centrum handlowego (o powierzchni prawie 54 tys. metrów kw.), oraz trzech apartamentowców. Firma była w stanie wybudować stadion na 15 tys. miejsc zarówno za 45 mln euro, jak i 80 mln euro, ale też stadion znacznie większy - na 35 tys. miejsc [7]. - My jako klub przedstawiliśmy nasze potrzeby. Chcemy, aby był to obiekt z widownią na 25 tysięcy, pod dachem, z nowoczesnym zapleczem socjalnym, kawiarenkami, szatniami, parkingami. Ważne, żeby to był typowy stadion piłkarski, bez bieżni - mówił Krzysztof Maj, ówczesny dyrektor ds. marketingu [8].

Projekty stadionu wykonane przez Portugalczyków

Rok 2007: Propozycja gminy i Allianz Polska

Tymczasem pojawił się nowy pomysł, mianowicie budowa stadionu wspólnymi siłami gminy oraz firmy Allianz (w tym czasie był już właścicielem klubu). - To na razie bardzo wstępna propozycja, ale myślę, że ciekawa i bardzo kusząca. Gmina wniosłaby tereny, a głównym udziałowcem, finansującym budowę, byłaby jedna ze spółek, której pakiet kontrolny należy do Allianz Polska - zdradza wiceprezydent Zabrza, Krzysztof Lewandowski. - Taka realizacja budowy stadionu byłaby znacznie łatwiejsza do przeprowadzenia z prawnego punktu widzenia. Nie trzeba byłoby organizować przetargów, sprawy formalne byłyby do załatwienia w stosunkowo bardzo krótkim czasie[9].

W październiku tego samego roku, przedstawiciel jednego z banków spotkał się z władzami gminy w sprawie chęci pozyskania przez miasto kredytu wysokości około 120 milionów złotych. Taka kwota pozwoliłaby sfinansować większą część inwestycji, która miałaby powstać w ciągu najbliższych trzech lat. Wtedy było już wiadomo, że nowy stadion powstanie w miejscu starych trybun. – Pierwszym krokiem było powstanie gminnej spółki, która zajmie się przygotowaniem inwestycji. Stało się to kilkanaście dni temu. Teraz przyszedł czas na krok kolejny – twierdził wiceprezydent Zabrza, Krzysztof Lewandowski. – Potwierdzam, że jesteśmy po audycie gminy dokonanej przez bank, który udzieliłby nam kredytu. Faktycznie, moglibyśmy liczyć na kwotę zbliżoną do tej, o której mowa. Teraz wiele będzie zależało od radnych, którzy musieliby poręczyć kredyt. Skoro jednak zrobiono pierwszy krok i jest wola, by w Zabrzu powstała taka inwestycja, to możemy chyba być optymistami. Nie ukrywam zresztą, że dzięki pojawieniu się firmy Allianz Polska rośnie inwestycyjna atrakcyjność miasta. Właśnie sprzedaliśmy działkę, za którą dostaliśmy ponad 420 złotych za metr kwadratowy. Jeszcze rok temu ceny w Zabrzu sięgały 50 złotych za metr. Skok jest ogromny, a ceny gruntów najlepiej świadczą o atrakcyjności terenów. Nowy stadion, spełniający europejskie standardy na pewno jest magnesem przyciągającym inwestorów – dodaje Lewandowski. Przy dobrych układach budowa mogłaby się zacząć w przyszłym roku, lecz nadal nie wiadomo jaki stadion miałby powstać w Zabrzu. – Najpierw musi powstać konkretna koncepcja, potem kosztorys i plan robót. Jednym z pomysłów jest wykorzystanie pomysłu, który był przygotowany przez MOSiR kilka lat temu. Wtedy miał to być obiekt na niespełna 20000 miejsc. Dziś wiemy, że potrzebowalibyśmy większego stadionu, dlatego myślimy o zmianie tego projektu. Stadion musiałby mieć około 30000 miejsc siedzących[10]. Nie długo po tym prezydent Lewandowski ponownie wypowiedział się w sprawie inwestycji i pomysłu Portugalczyków: - Ich koncepcja przestała się liczyć, bo radni nie zgodzili się na proponowany przez nich pomysł [11]. Kwestia projektu nowego stadionu Górnika wróciła do punktu zero.

Przypisy