15.03.1959 - Górnik Radlin - Górnik Zabrze 2:1: Różnice pomiędzy wersjami
m (drobne) |
|||
Linia 4: | Linia 4: | ||
| runda = 1. kolejka | | runda = 1. kolejka | ||
| drużyna1 = [[Górnik Radlin]] | | drużyna1 = [[Górnik Radlin]] | ||
− | | herbdruzyna1 = | + | | herbdruzyna1 = {{Herb|nazwaklubu = GornikRadlin}} |
| wynik = 2:1 | | wynik = 2:1 | ||
| wynik_poszczegolne_czesci = (2:1) | | wynik_poszczegolne_czesci = (2:1) |
Wersja z 19:56, 7 kwi 2013
15 marca 1959 1. liga 1959, 1. kolejka |
Górnik Radlin | 2:1 (2:1) | Górnik Zabrze | Rybnik Sędzia: Tadeusz Nowak (Kielce) Widzów: ok. 15 000 |
Dybała 4 Dybała 27 |
1:0 2:0 2:1 |
Gawlik 41 | ||
SKŁADY | Józef Kaczmarczyk Antoni Franosz Stefan Florenski Rajnhold Dworaczek (40 Henryk Hajduk) Ginter Gawlik Marian Olejnik Henryk Czech Edward Jankowski Edmund Kowal Jan Kowalski Roman Lentner | |||
Trener: Miklós Beljung | Trener: Janos Steiner |
Relacja
Przegląd Sportowy
W Zabrzu znów "psioczą" na piłkarzy
Inauguracja sezonu piłkarskiego nie wypadła po myśli kibiców drużyn śląskich. Jedynie radliński "bumerang", który przed własna publicznością znowu zadebiutował w I lidze zdobył 2 punkty. pozostałe drużyny nie mogą się poszczycić takim dorobkiem. W dodatku meldunki z boisk mówią o słabej formie zawodników.
W poniedziałek zasięgnęliśmy opinii w miejscach "zameldowania" czterech śląskich ligowców.
Oto one: Niewesołe nastroje panują przede wszystkim w Zabrzu, gdzie kibice od rana "psioczą" na swych piłkarzy i zaklinają się, że w najbliższym czasie na mecz nie pójdą. Rozmawialiśmy z kierownikiem sekretariatu Górnika Dzienisem, który nie ukrywał swego niezadowolenia.
- Zagrali katastrofalnie. Zwłaszcza napastnicy, którzy w ogóle (poza młodym Kowalskim) nie wykazywali chęci do gry. Żałuję, ze trener Steiner nie wystawił Czecha na pozycji lewego obrońcy, a Burczyka na prawym skrzydle. W naszym zespole najlepiej wypadli ci gracze, którzy przed sezonem najpilniej trenowali, to zn. pomocnicy Gawlik i Olejnik. Drużyna zabrska, a zwłaszcza jej atak jest niedotrenowania i poszczególni zawodnicy mają dość poważne zaległości kondycyjne nie mówiąc już o szybkości, której im zupełnie brak.
(a), Przegląd Sportowy nr 43, 17 marca 1959