20.08.1967 - Górnik Zabrze - Szombierki Bytom 1:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
m
(szablon, strzelcy rywala)
Linia 1: Linia 1:
'''2. kolejka'''
+
{{Mecz
 +
| data                      = 20 sierpnia 1967
 +
| rozgrywki_i_sezon        = [[Sezon 1967/68|1. liga 1967/68]]
 +
| runda                    = 2. kolejka
 +
| drużyna1                  = {{Górnik}}
 +
| herbdruzyna1              =
 +
| wynik                    = 1:1
 +
| wynik_poszczegolne_czesci = (0:0)
 +
| drużyna2                  = [[Szombierki Bytom]]
 +
| herbdruzyna2              =
 +
| miejsce                  = {{Zabrze}}
 +
| sędzia                    =
 +
| widzów                    =
 +
| czas_gry                  =
 +
| gol1                      = <br/>Lubański 70
 +
| stan                      = 0:1<br/>1:1
 +
| gol2                      = Bednarek 56
 +
| żółtekartki1              =
 +
| żółtekartki2              =
 +
| czerwonekartki1          =
 +
| czerwonekartki2          =
 +
| sklad1                    =
 +
| sklad2                    =
 +
| trener1                  =
 +
| trener2                  =
 +
}}
  
'''20.08.1967 - Górnik Zabrze - [[Szombierki Bytom]] 1:1 (0:0)'''
+
==Dodatkowe informacje==
  
'''[[Włodzimierz Lubański|Lubański]] '70'''
+
 
 +
==Relacja==
  
 
W Zabrzu grano chaotycznie, bez myśli przewodniej i niewidowiskowo. Bodaj pierwszy raz od wielu lat zabrzanie zostali wygwizdani przez własną publiczność. Do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy. To wiele mówi. Nie można jednak zbyć milczeniem kilku brzydkich fauli [[Rainer Kuchta|Kuchty]] oraz wielu prymitywnych zagrań [[Norbert Gwosdek|Gwosdka]] i [[Alfred Olek|Olka]]. Kto wtedy grał najlepiej? Chyba orkiestra z kopalni Mikulczyce - Rokitnica... W drugiej części meczu piłkarze Szombierek zorientowawszy się, że Górnik nie przedstawia zbyt dużej wartości, energicznie zaatakowali i w 56. minucie po dośrodkowaniu Wilima II, Bednarek uzyskał prowadzenie dla bytomian. A jednak Górnik mógł wygrać to spotkanie. W 69. minucie, dzięki udanej akcji indywidualnej [[Włodzimierz Lubański|Lubańskiego]], zabrzanie wyrównali na 1:1. Kilkadziesiąt sekund później Strzelczyk dotknął piłkę ręka w polu karnym, za co sędzia podyktował, przeciwko Szombierkom "jedenastkę". Egzekwował ją niefortunnie Lubański - piłka przeszła z metr nad poprzeczką!
 
W Zabrzu grano chaotycznie, bez myśli przewodniej i niewidowiskowo. Bodaj pierwszy raz od wielu lat zabrzanie zostali wygwizdani przez własną publiczność. Do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy. To wiele mówi. Nie można jednak zbyć milczeniem kilku brzydkich fauli [[Rainer Kuchta|Kuchty]] oraz wielu prymitywnych zagrań [[Norbert Gwosdek|Gwosdka]] i [[Alfred Olek|Olka]]. Kto wtedy grał najlepiej? Chyba orkiestra z kopalni Mikulczyce - Rokitnica... W drugiej części meczu piłkarze Szombierek zorientowawszy się, że Górnik nie przedstawia zbyt dużej wartości, energicznie zaatakowali i w 56. minucie po dośrodkowaniu Wilima II, Bednarek uzyskał prowadzenie dla bytomian. A jednak Górnik mógł wygrać to spotkanie. W 69. minucie, dzięki udanej akcji indywidualnej [[Włodzimierz Lubański|Lubańskiego]], zabrzanie wyrównali na 1:1. Kilkadziesiąt sekund później Strzelczyk dotknął piłkę ręka w polu karnym, za co sędzia podyktował, przeciwko Szombierkom "jedenastkę". Egzekwował ją niefortunnie Lubański - piłka przeszła z metr nad poprzeczką!

Wersja z 21:33, 17 sie 2012

20 sierpnia 1967
1. liga 1967/68, 2. kolejka
Górnik Zabrze 1:1 (0:0) Szombierki Bytom Zabrze, stadion Górnika
Herb.gif

Lubański 70
0:1
1:1
Bednarek 56

Dodatkowe informacje

Relacja

W Zabrzu grano chaotycznie, bez myśli przewodniej i niewidowiskowo. Bodaj pierwszy raz od wielu lat zabrzanie zostali wygwizdani przez własną publiczność. Do przerwy utrzymał się wynik bezbramkowy. To wiele mówi. Nie można jednak zbyć milczeniem kilku brzydkich fauli Kuchty oraz wielu prymitywnych zagrań Gwosdka i Olka. Kto wtedy grał najlepiej? Chyba orkiestra z kopalni Mikulczyce - Rokitnica... W drugiej części meczu piłkarze Szombierek zorientowawszy się, że Górnik nie przedstawia zbyt dużej wartości, energicznie zaatakowali i w 56. minucie po dośrodkowaniu Wilima II, Bednarek uzyskał prowadzenie dla bytomian. A jednak Górnik mógł wygrać to spotkanie. W 69. minucie, dzięki udanej akcji indywidualnej Lubańskiego, zabrzanie wyrównali na 1:1. Kilkadziesiąt sekund później Strzelczyk dotknął piłkę ręka w polu karnym, za co sędzia podyktował, przeciwko Szombierkom "jedenastkę". Egzekwował ją niefortunnie Lubański - piłka przeszła z metr nad poprzeczką!