29.08.1990 - Resovia Rzeszów - Górnik Zabrze 1:3: Różnice pomiędzy wersjami
m (herb) |
m (bramki) |
||
Linia 13: | Linia 13: | ||
| widzów = ok. 5 000 | | widzów = ok. 5 000 | ||
| czas_gry = | | czas_gry = | ||
− | | gol1 = Janicki | + | | gol1 = <br /><br />Janicki k |
− | | stan = | + | | stan = 0:1<br />0:2<br />1:2<br />1:3 |
− | | gol2 = Cyroń 28<br />Cyroń 40<br />Kołaczyk 85 | + | | gol2 = Cyroń 28<br />Cyroń 40<br /><br />Kołaczyk 85 |
| żółtekartki1 = | | żółtekartki1 = | ||
| żółtekartki2 = | | żółtekartki2 = | ||
Linia 36: | Linia 36: | ||
Po przerwie podopieczni Jana Domarskiego z uporem dążyli do wyrównania, długimi okresami przeważając na boisku. Sztuka ta im się nie udała, a trzecią bramkę strzelił wprowadzony po przerwie Kołaczyk. | Po przerwie podopieczni Jana Domarskiego z uporem dążyli do wyrównania, długimi okresami przeważając na boisku. Sztuka ta im się nie udała, a trzecią bramkę strzelił wprowadzony po przerwie Kołaczyk. | ||
− | ''Tadeusz Szylar, Sport nr 168 | + | ''Tadeusz Szylar, Sport nr 168, 30 sierpnia 1990'' |
[[Kategoria:Mecze w Pucharze Polski w sezonie 1990/91|1990.08.29]] | [[Kategoria:Mecze w Pucharze Polski w sezonie 1990/91|1990.08.29]] | ||
[[Kategoria:Resovia Rzeszów|P1990.08.29]] | [[Kategoria:Resovia Rzeszów|P1990.08.29]] |
Wersja z 21:41, 3 sty 2014
29 sierpnia 1990 Puchar Polski 1990/91, 1/16 finału |
Resovia Rzeszów | 1:3 (1:2) | Górnik Zabrze | Rzeszów Sędzia: Kazimierz Orłowski (Lublin) Widzów: ok. 5 000 |
Janicki k |
0:1 0:2 1:2 1:3 |
Cyroń 28 Cyroń 40 Kołaczyk 85 | ||
Białek Słoma Błażej Janicki (46 Madeja) Amarowicz (46 Wyskiel) Kramarz Rumiński Rożek Winiarski Wilk Rop |
SKŁADY | Marek Bęben Jacek Grembocki Mirosław Staniek Piotr Jegor Mirosław Szlezak Krzysztof Zagórski (63 Krzysztof Kołaczyk) Robert Warzycha Dariusz Koseła Ryszard Staniek Ryszard Kraus Ryszard Cyroń | ||
Trener: Jan Domarski | Trener: Jan Kowalski |
Relacje
Sport
Rzeszowscy kibice zachęceni wtorkowym zwycięstwem Stali nad Zagłębiem Sosnowiec w nadkomplecie przybyli na stadion Resovii wietrząc kolejną niespodziankę. Nie doczekali się jej, ale z gry swojej drużyny mogli być zupełnie zadowoleni. Resovia bowiem przez pierwsze pół godziny, toczyła równorzędną walkę ze słynną „firmą". Szkoda tylko, że zbyt łatwo dała sobie strzelić dwie bramki wypracowane każdorazowo przez dwójkę Ryszardów: Stańka i Cyronia.
Gdy wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty, tuż przed przerwa gospodarze zdobyli kontaktowa bramkę z rzutu karnego za faul na Ropie. Jego pewnym egzekutorem był rutynowany Józef Janicki.
Po przerwie podopieczni Jana Domarskiego z uporem dążyli do wyrównania, długimi okresami przeważając na boisku. Sztuka ta im się nie udała, a trzecią bramkę strzelił wprowadzony po przerwie Kołaczyk.
Tadeusz Szylar, Sport nr 168, 30 sierpnia 1990