Sezon 1968/69: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
(Utworzył nową stronę „W sezonie 1968/69 drużyna Górnika Zabrze prowadzona przez Geze Kalocsaya zajęła 2. miejsce, uzyskując ostatecznie 37 punktów (bilans bramkowy 49-21, bilans spotka...”)
(Brak różnic)

Wersja z 15:06, 4 kwi 2011

W sezonie 1968/69 drużyna Górnika Zabrze prowadzona przez Geze Kalocsaya zajęła 2. miejsce, uzyskując ostatecznie 37 punktów (bilans bramkowy 49-21, bilans spotkań 15 zwycięstw, 7 remisów, 4 porażki).

Runda jesienna

Górnik nowy sezon rozpoczął na boiskach... Ameryki Południowej. Gdy polscy ligowcy rozgrywali już pierwszą kolejkę górnicy otwarli Polakom tamtejsze stadiony. Jako pierwszy zza oceanu -ze względów służbowych- powrócił prezes zabrzan, mgr inż. Eryk Wyra. Reszta drużyny w kraju zameldowała się nieco później. Piłkarze przywieźli z Ameryki nie tylko nowe doświadczenia, czy wspaniałe wspomnienia, ale przede wszystkim okazały puchar - prezydenta Kolumbii za triumf w Hexagonalu. Jak przyznał prezes Wyra pomimo sporych trudności z aklimatyzacją było to wspaniałe przeżycie. Z pewnością podbudowało ono Górnika, który pomimo zdobycia w ubiegłym sezonie Pucharu Polski, w rozgrywkach ligowych rozczarował. Prezes Wyra po amerykańskich wojażach zapowiadał, że zabrzanie są w iście mistrzowskiej formie. Wyjazd wzbogacił ich o wiele południowoamerykańskich sztuczek i tricków technicznych oraz poszerzył ich repertuar podań. Przede wszystkim jednak Górnik nie osłabił siły uderzeniowej ataku. Górnik miał być drużyną nie do poznania!

Runda wiosenna

8 marca ruszyła I liga. Zabrzanie mieli doskonałą pozycję startową, gdyż zapewnili sobie na finiszu jesiennym trzypunktową przewagę nad groźną Legią. Obie te czołowe drużyny na pewno nie przespały zimowej przerwy i dobrze przygotowały się do sezonu. Górnik miał bardzo udaną podróż do Ameryki, którą potraktował jako rozgrzewkę i sparing przed wiosną ligową. Podczas długiego tournee po Ameryce Środkowej Górnik rozegrał 14 spotkań, odnosząc 9 zwycięstw, 3 mecze remisując i jeden - akurat ostatni - przegrywając. Właśnie rozgrywanie meczów w okresie przerwy w rozgrywkach, uważa węgierski trener górników, dr Geza Kalocsay, za najlepszy sposób przygotowania się do mistrzostw.