20.03.2012 - Andrzej Pałasz odwiedził stadion Górnika

Z WikiGórnik
Wersja z dnia 20:10, 22 mar 2013 autorstwa 23 (dyskusja | edycje) (Utworzył nową stronę „'''Znakomity przed laty napastnik Górnika Andrzej Pałasz podgląda w internecie postęp prac na stadionie im. Ernesta Pohla, jak również grę swoich następców....”)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Skocz do: nawigacja, szukaj

Znakomity przed laty napastnik Górnika Andrzej Pałasz podgląda w internecie postęp prac na stadionie im. Ernesta Pohla, jak również grę swoich następców. W kwietniu ten 34-krotny reprezentant kraju i 3-krotny mistrz Polski w barwach Górnika przyjedzie do Zabrza, by zaprosić zespół juniorski na turniej w Niemczech.

W zeszłym roku zorganizował Pan w Zons koło Dormagen mecz oldbojów z udziałem dawnych gwiazd Górnika, jak również turniej młodzieżowy. Czy w tym roku zabrzańska młodzież ponownie zawita do Pana? - Ze względu na Euro zmieniłem termin turnieju młodzieżowego. Zaplanowałem go na jesień i nie wyobrażam sobie, by zabrakło w nim zespołu juniorskiego Górnika. Jeszcze nie wiem, jaka to będzie kategoria wiekowa, ale na pewno zaproszę chłopców z Zabrza. W kwietniu pojawię się na Górniku i będę rozmawiał o konkretach. Nawiązuję poza tym kontakt z polskim konsulatem, który może wesprzeć nasz turniej.

Obserwuje Pan na bieżąco grę zabrzańskiego klubu, jego lepsze i gorsze występy? - Przede wszystkim korzystam z oficjalnej strony internetowej Górnika, która mi daje dużą wiedzę o klubie i grze drużyny. Poza tym śledzę postęp prac na stadionie i widzę jak ten obiekt szybko się zmienia. Nie dopuszczam w ogóle takiej myśli do siebie, że będzie w Zabrzu nowy, piękny stadion i... pierwsza liga. O spadku nie ma mowy, zespół na pewno się utrzyma.

Zaskoczyły Pana ostatnie wyniki Górnika? Remisy z Lechią Gdańsk i ŁKS Łódź trochę wyhamowały wcześniejszy impet Górnika. - Celem głównym jest utrzymanie się i na pewno zostanie on osiągnięty. Inna sytuacja nie wchodzi w rachubę. Ja wierzę w Górnika, moim zdaniem drużyna jest dobrze przygotowana do sezonu i poradzi sobie w kolejnych spotkaniach. Teraz przed chłopcami jest wyjazdowa potyczka z Cracovią i spodziewam się punktów. Nie będzie źle, nie ma powodów do niepokoju.

Czy nadal pracuje Pan w Niemczech z młodzieżą? - W Zons koło Dormagen mam swoją szkółkę piłkarską, która daje mi sporo satysfakcji. Tutejsza młodzież jest zdolna i z tego materiału może coś wyrosnąć. Ponadto zajmuję się projektem, który wspiera Niemiecki Związek Piłkarski i koncern farmaceutyczny Bayer. Chodzi o trenowanie dzieci w szkole specjalnej. Chodzi o młodzież, której trzeba pokazać, że może ona pokonywać codzienne problemy.

Linki zewnętrzne