16.06.2011 - Anczok i Banaś uhonorowali Szarika

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj

W Sosnowcu odbył się benefis Władysława Szaryńskiego, który uroczyście zakończył karierę trenerską. "Szarika" uhonorowali koledzy z legendarnej drużyny Górnika, Zygmunt Anczok i Jan Banaś wręczając mu pamiątkową paterę i proporczyk.

- 53 lata przygody z piłką, z czego 5 lat gry w Górniku, i to wszystko się kończy - wspominał z łezką w oku Szaryński, który właśnie w Zabrzu osiągnął największe sukcesy w roli piłkarza. Z Górnikiem 2-krotnie zdobywał mistrzostwo Polski, a 3 razy Puchar Polski. Co najważniejsze - wystąpił w finale Pucharu Europy Zdobywców Pucharów w 1970 r., w historycznej potyczce z Manchesterem City. Na obiektach Zagłębia Sosnowiec, którego barwy również reprezentował przez 5 lat, żegnali go w roli szkoleniowca nie tylko wysłannicy zabrzańskiego klubu. O "Szariku" nie zapomnieli przedstawiciele Zagłębia, władz samorządowych Sosnowca i innych drużyn, które reprezentował ten nietuzinkowy zawodnik w trakcie bogatej kariery piłkarskiej. Były kwiaty, prezenty, uściski dłoń i okolicznościowe przemówienia. A wszystko to działo się w ramach "Tygodnia Olimpijskiego w Zespole Szkół Sportowych w Sosnowcu", któremu patronowała m.in. TVP Katowice.

- Gra w Górniku to była dla mnie wielka radość i nobilitacja - mówi oficjalnej stronie zabrzańskiego klubu Szaryński. - Gdy człowiek wychodził na trening, to aż się chciało pracować. Każdy zawodnik wiedział doskonale co z piłką zrobić, futbolówka mu w żaden sposób nie przeszkadzała. Występy w Wielkim Górniku zapamiętam do końca życia. Mimo, że od wielu lat mieszkam w Sosnowcu to jednak nadal mam kontakt z Górnikiem, głównie poprzez Staszka Oślizłę. Bywam na meczach, grałem też w oldbojach zabrzańskiego klubu - przypomina "Szarik", który z dużą przyjemnością przyjeżdża na Roosevelta. Przy okazji zakończenia kariery trenerskiej nie brakowało pytań o wspomniany finał PEZP z Manchesterem City. - Jakaś zadra w sercu została, bo można było wygrać ten finał. Nie było całkowitej mobilizacji, by zawalczyć z Anglikami przez 90 minut. Chyba za bardzo byliśmy usatysfakcjonowani tym, że zaszliśmy aż tak daleko - przyznaje legenda Górnika.

Szaryński (ur. 17 stycznia 1947 w Szczecinie) jest wychowankiem Arkonii Szczecin. Następnie grał w Zawiszy Bydgoszcz i ROW Rybnik. Najlepszy okres kariery spędził właśnie w Górniku Zabrze. Z tym klubem zdobył dwa tytuły mistrza Polski i trzy razy zwyciężał w Pucharze Polski. W 1970 r. zagrał w finałowym meczu Puchar Zdobywców Pucharów. Od 1974 r. był zawodnikiem Zagłębia Sosnowiec, z którym dwukrotnie triumfował w Pucharze Polski. Karierę kończył we Francji i Belgii. W reprezentacji Polski zagrał dwa razy (w 1970 r.). Jako szkoleniowiec prowadził m.in. Stal Stalową Wolę, Górnika Pszów, Zagłębie Sosnowiec, Raków Częstochowa, Piasta Nowa Ruda, Andaluzję Brzozowice, Polonię Bytom. Ostatnio zajmował się szkoleniem juniorów w Sosnowcu.