16.06.1972 - Górnik Zabrze - Ruch Chorzów 1:1: Różnice pomiędzy wersjami
m (kolejka) |
(uzupełnienie) |
||
(Nie pokazano 1 pośredniej wersji utworzonej przez tego samego użytkownika) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
+ | {{Mecz | ||
+ | | data = 16 czerwca 1972 (piątek), godzina 18:00 | ||
+ | | rozgrywki_i_sezon = [[Sezon 1971/72|1. liga 1971/72]] | ||
+ | | runda = 24 kolejka | ||
+ | | drużyna1 = {{Górnik}} | ||
+ | | herbdruzyna1 = | ||
+ | | wynik = 1:1 | ||
+ | | wynik_poszczegolne_czesci = (0:1) | ||
+ | | drużyna2 = [[Ruch Chorzów]] | ||
+ | | herbdruzyna2 = {{Herb|nazwaklubu=RuchChorzow}} | ||
+ | | miejsce = {{Zabrze}} | ||
+ | | sędzia = Stanisław Leniewicz (Kraków) | ||
+ | | widzów = 35 000 | ||
+ | | czas_gry = | ||
+ | | gol1 = <br />Wilim 61 | ||
+ | | stan = 0:1<br />1:1 | ||
+ | | gol2 = Gomoluch 20 | ||
+ | | żółtekartki1 = | ||
+ | | żółtekartki2 = | ||
+ | | czerwonekartki1 = | ||
+ | | czerwonekartki2 = | ||
+ | | sklad1 = <br />[[Hubert Kostka]]<br />[[Jan Wraży]]<br />[[Jerzy Gorgoń]]<br />[[Stanisław Oślizło]]<br />[[Zygmunt Anczok]]<br />[[Alojzy Deja]] (76. [[Erwin Wilczek]])<br />[[Zygfryd Szołtysik]]<br />[[Hubert Skowronek]]<br />[[Jan Banaś]]<br />[[Włodzimierz Lubański]]<br />[[Władysław Szaryński]] (60. [[Jerzy Wilim]]) | ||
+ | | sklad2 = <br />Jacek Kurowski<br />Jan Rudnow<br />Antoni Nieroba<br />Jerzy Wyrobek<br />Piotr Drzewiecki<br />Zygmunt Maszczyk<br />Józef Gomoluch<br />Józef Kopicera (73. Eugeniusz Nagiel)<br />Józef Bon<br />Joachim Marx<br />Czesław Maruszka | ||
+ | | trener1 = [[Jan Kowalski]] | ||
+ | | trener2 = Michal Vičan | ||
+ | }} | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
[[Plik:Sport_19.06.1972_nr_96_s.1sepia.jpg|300px|thumb|right|Jacek Kurowski był silnym punktem niebieskich. Na zdjęciu w jednej z efektownych parad. (Fot. Jerzy Bydliński [w:] „Sport” nr 96 z dnia 19.06.1972, s. 1)]] | [[Plik:Sport_19.06.1972_nr_96_s.1sepia.jpg|300px|thumb|right|Jacek Kurowski był silnym punktem niebieskich. Na zdjęciu w jednej z efektownych parad. (Fot. Jerzy Bydliński [w:] „Sport” nr 96 z dnia 19.06.1972, s. 1)]] | ||
− | |||
− | |||
'''Spotkanie ligowe nr 34 (derby nr 52) – 16 czerwca 1972 (piątek)''' | '''Spotkanie ligowe nr 34 (derby nr 52) – 16 czerwca 1972 (piątek)''' | ||
− | |||
− | |||
'''3 gwiazdki „Sportu”''' | '''3 gwiazdki „Sportu”''' | ||
− | |||
− | |||
− | |||
− | |||
− | |||
− | |||
− | |||
− | |||
− | |||
− | |||
'''Skład i noty Górnika wg „Sportu”:''' | '''Skład i noty Górnika wg „Sportu”:''' |
Aktualna wersja na dzień 16:39, 14 lip 2022
16 czerwca 1972 (piątek), godzina 18:00 1. liga 1971/72, 24 kolejka |
Górnik Zabrze | 1:1 (0:1) | Ruch Chorzów | Zabrze, stadion Górnika Sędzia: Stanisław Leniewicz (Kraków) Widzów: 35 000 |
Wilim 61 |
0:1 1:1 |
Gomoluch 20 | ||
Hubert Kostka Jan Wraży Jerzy Gorgoń Stanisław Oślizło Zygmunt Anczok Alojzy Deja (76. Erwin Wilczek) Zygfryd Szołtysik Hubert Skowronek Jan Banaś Włodzimierz Lubański Władysław Szaryński (60. Jerzy Wilim) |
SKŁADY | Jacek Kurowski Jan Rudnow Antoni Nieroba Jerzy Wyrobek Piotr Drzewiecki Zygmunt Maszczyk Józef Gomoluch Józef Kopicera (73. Eugeniusz Nagiel) Józef Bon Joachim Marx Czesław Maruszka | ||
Trener: Jan Kowalski | Trener: Michal Vičan |
Spotkanie ligowe nr 34 (derby nr 52) – 16 czerwca 1972 (piątek)
3 gwiazdki „Sportu”
Skład i noty Górnika wg „Sportu”:
Hubert Kostka 2, Jan Wraży 2,5, Jerzy Gorgoń 2, Stanisław Oślizło 2,5, Zygmunt Anczok 3, Alojzy Deja 2 (76. Erwin Wilczek – nie klas.), Zygfryd Szołtysik 3, Hubert Skowronek 2, Jan Banaś 2,5, Włodzimierz Lubański 3, Władysław Szaryński 1,5 (60. Jerzy Wilim – nie klas.)
Trener Jan Kowalski
Skład i noty Ruchu wg „Sportu”:
Jacek Kurowski 3,5, Jan Rudnow 2,5, Antoni Nieroba 2, Jerzy Wyrobek 2,5, Piotr Drzewiecki 3, Zygmunt Maszczyk 2,5, Józef Gomoluch 2,5, Józef Kopicera 1,5 (73. Eugeniusz Nagiel – nie klas.), Józef Bon 2, Joachim Marx 2,5, Czesław Maruszka 2
Trener Michal Vičan
Kulminacyjny punkt ligowego maratonu – finisz, który miał rozstrzygnąć o tym, czy Górnik wyrówna rekord Ruchu i po raz dziesiąty sięgnie po berło. Zabrzanie prowadzeni przez trenera Jana Kowalskiego, który zastąpił wiosną Antoniego Brzeżańczyka, byli przekonani, że kolejne dwa punkty praktycznie przesądzą sprawę tytułu. Chorzów z kolei wciąż wierzył w przebudzenie swych ulubieńców, którzy roztrwonili zaliczkę z jesieni i odpadli z grupy pretendentów do tytułu.
Wszelkie zapowiedzi jak zwykle zweryfikowało boisko. Gospodarze przygotowali orkiestrę, która koncertowała przed meczem, a po jego zakończeniu miała uświetnić powitanie w zabrskim gronie dziesiątego tytułu. Tymczasem, do przerwy to niebiescy prowadzili 1:0. Grali bardzo rozważnie, konsekwentnie, zastosowali szczelne krycie i nawet bardzo aktywny w tym pojedynku Włodzimierz Lubański nie mógł znaleźć luki w obronie rywala. Ruch grał głównie z kontry. Jedna z nich po szarży Piotra Drzewieckiego zakończyła się kapitalną bombą Józefa Gomoluch prosto w okienko. Zwolennicy niebieskich triumfowali, a ponieważ było ich na trybunach prawie tylu co wielbicieli górników, niełatwo ich było wytrącić z rytmu. Dyrygent orkiestry również dostrzegł niebezpieczeństwo, jakie grozi drużynie, której miał zafundować triumfalnego marsza. Nie stracił jednak refleksu i w przerwie, jak przystało na pewnego zwycięstwa faworyta, wykonał kolejną rundę honorową…
Trener Kowalski miał duży problem. By rozbić obronę Ruchu, w 60 minucie zdecydował się ściągnął z boiska Władysława Szaryńskiego i posłać w bój Jerzego Wilima, który od razu szukał najlepszej okazji. Znalazł ją już w 30 sekundzie obecności pod bramką Jacka Kurowskiego. Dokładne podanie Zygfryda Szołtysika, wyskok i 1:1. Zabrzanie już poczuli smak złota, ale Ruch nie dał się wyprowadzić w pole. Obrona była dobrze zorganizowana, Kurowski świetnie parował piłki, a napastnicy zabrzan grali coraz bardziej nerwowo.
W tej sytuacji trzeba było zadowolić się remisem, który odroczył koronację. Fakt, górnicy mieli cztery punkty przewagi nad Legią i Zagłębiem Sosnowiec, ale tylko jeden mecz do rozegrania, z krakowską Wisłą, w którym potrzebowali chociaż jednego punktu. Wygrali 5:1 (2:0). Tym samym dziesiąty tytuł mistrzowski powędrował do Zabrza . Ruch był dopiero czwarty.