24.11.1979 - Górnik Zabrze - Stal Mielec 2:0: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzył nową stronę „'''14. kolejka''' '''24.11.1979 - Górnik Zabrze - Stal Mielec 2:0 (0:0)''' '''Wieczorek '58, Jarzina '74 (k)'''”) |
m (herb) |
||
(Nie pokazano 6 wersji utworzonych przez 4 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
− | + | {{Mecz | |
+ | | data = 24 listopada 1979 | ||
+ | | rozgrywki_i_sezon = [[Sezon 1979/80|1. liga 1979/80]] | ||
+ | | runda = 14. kolejka | ||
+ | | drużyna1 = {{Górnik}} | ||
+ | | herbdruzyna1 = | ||
+ | | wynik = 2:0 | ||
+ | | wynik_poszczegolne_czesci = (0:0) | ||
+ | | drużyna2 = [[Stal Mielec]] | ||
+ | | herbdruzyna2 = {{Herb|nazwaklubu = StalMielec}} | ||
+ | | miejsce = {{Zabrze}} | ||
+ | | sędzia = Jan Łazowski (Warszawa) | ||
+ | | widzów = ok. 10 000 | ||
+ | | czas_gry = | ||
+ | | gol1 = Wieczorek 55 g<br />Jarzina 74 k | ||
+ | | stan = 1:0<br />2:0 | ||
+ | | gol2 = | ||
+ | | żółtekartki1 = Dolny | ||
+ | | żółtekartki2 = Hnatio | ||
+ | | czerwonekartki1 = | ||
+ | | czerwonekartki2 = | ||
+ | | sklad1 = <br />[[Waldemar Cimander]]<br />[[Bernard Jarzina]]<br />[[Jerzy Gorgoń]]<br />[[Tadeusz Dolny]]<br />[[Ireneusz Lazurowicz]]<br />[[Krzysztof Szwezig]]<br />[[Henryk Wieczorek]]<br />[[Stanisław Curyło]]<br />[[Edward Socha]]<br />[[Joachim Hutka]] (46 [[Emil Szymura]])<br />[[Andrzej Pałasz]] | ||
+ | | sklad2 = <br />Kukla<br />Polak<br />Kosiński<br />Bedryj<br />Mrowiec<br />Hnatio<br />Oratowski<br />Tyburski<br />Buda (63 Wnuk)<br />[[Andrzej Szarmach]]<br />Karaś | ||
+ | | trener1 = [[Władysław Żmuda]] | ||
+ | | trener2 = Zenon Książek | ||
+ | }} | ||
− | + | == Relacje == | |
− | '''[[ | + | === Sport === |
+ | |||
+ | ''Górnik silniejszy od Stali'' | ||
+ | |||
+ | Zabrze. Pojedynki zabrzan z mielecką Stalą mają dobrą markę, toteż z dużym zainteresowaniem oczekiwaliśmy kolejnej konfrontacji tych drużyn, tym bardziej, że zarówno Stal jak i Górnik zebrały w ostatnich spotkaniach sporo punktów. Mielczanie stracili w sezonie sporo czołowych zawodników, zarówno w wyniku kontuzji jak i dyskwalifikacji czy zmian barw klubowych. Do Ciołka, Skiby, Załężnego, Frankowskiego, Chamielca dołączył ostatnio Lato i fakt ten nie mógł pozostać bez wyraźnego wpływu na możliwości zespołu trenera Z. Książka, szczególnie w formacji ofensywnej. | ||
+ | |||
+ | Zaskoczeniem był więc przebieg pierwszej połowy, w której Stal dość łatwo stopowała Górnika mądrą, skuteczną grą. Faktem jest również, że gospodarze pomagali swoim rywalom, szczególnie zaś pomocnicy, którzy nie byli w stanie skonstruować dostatecznie niekonwencjonalnych akcji, by sforsować pewnie walczącą defensywę Stali. Ponadto Kukla już w 13 minucie sparował po mistrzowsku bardzo groźny strzał Pałasza, sygnalizując, że nie łatwo go będzie pokonać. | ||
+ | |||
+ | Po przerwie w szeregach Górnika zobaczyliśmy, po okresie długotrwałej absencji (kontuzja), Szymurę, należącego do asów atutowych zabrzańskiej drużyny. Utalentowany pomocnik dowiódł, że nie zatracił swoich walorów i miał duży udział w ostatecznym sukcesie Górnika. | ||
+ | |||
+ | Jako pierwsi jednak w tym meczu powinni się byli wpisać na listę strzelców mielczanie. W 47 minucie pracujący za dwóch Hnatio kolejny raz poszedł udanie prawą stroną, idealnie wyłożył piłkę Szarmachowi, ale eks-reprezentant Polski strzelił z 4 metrów do pustej zbyt słabo i Gorgoń nie dopuścił do utraty gola. Wszystko, co zdarzyło się potem należało do Górnika, chociaż i Stal ani myślała rezygnować. W 51 minucie było 1:0. Szymura bił wolnego prawie z samego rogu, do piłki wyskoczył Wieczorek, pozbawiając Kukle jakichkolwiek szans obrony (piłka odbiła się jeszcze od słupka). W 65 minucie Szymura pokazał jaka jest wartość celnego, dalekiego podania. Pałasz we wzorowy sposób doszedł do piłki, ale Kukla zrobił wszystko, by odbić ten strzał. W 72 minucie znów w akcji Pałasz, pierwszoplanowa postać w Górniku, uderzenie i piłka o centymetry minęła bramkę. | ||
+ | |||
+ | Rozstrzygnięcie padło w 73 minucie Szwezigowi, który najczęściej nie wiedział co zrobić z piłką seryjnie ją tracąc, udało się doskonałe podanie, przyjęte przez Pałasza w świetnym stylu, po czym nastąpiło wejście na pole karne tego zawodnika i Kosiński „zmuszony” był faulować zabrzanina. Karny o 2:0 dla Górnika po bardzo silnym strzale Jerziny. Kolejną „jedynastką” powinna być Stal ukarana w 80 minucie, kiedy to z kolei faulowany był Szwezig, ale tym razem sędziemu zabrakło odwagi. Po meczu trenerzy obydwu drużyn stwierdzili, że mecz mógł się podoba, szczególnie w II połowie. Należy się z taką opinią zgodzić, ale tylko odnośnie drugiej części spotkania, w trakcie której widzieliśmy rzeczywiście dużo dobrego futbolu. Stal zrobiła wszystko na co ją było stać w aktualnej sytuacji kadrowej. Trener Górnika powiedział, że jego zespół ma już kryzys formy poza sobą, chociaż nie stać go jeszcze na 90 minut gry prowadzonej w takim tempie, jak w II połowie. | ||
+ | |||
+ | ''P.M, Sport nr 231 z dnia 26.11.1979 r.'' | ||
+ | |||
+ | [[Kategoria:Mecze w ekstraklasie w sezonie 1979/80|1979.11.24]] | ||
+ | [[Kategoria:Stal Mielec|1L1979.11.24]] |
Aktualna wersja na dzień 09:53, 15 gru 2013
24 listopada 1979 1. liga 1979/80, 14. kolejka |
Górnik Zabrze | 2:0 (0:0) | Stal Mielec | Zabrze, stadion Górnika Sędzia: Jan Łazowski (Warszawa) Widzów: ok. 10 000 |
Wieczorek 55 g Jarzina 74 k |
1:0 2:0 |
|||
Dolny | Hnatio | |||
Waldemar Cimander Bernard Jarzina Jerzy Gorgoń Tadeusz Dolny Ireneusz Lazurowicz Krzysztof Szwezig Henryk Wieczorek Stanisław Curyło Edward Socha Joachim Hutka (46 Emil Szymura) Andrzej Pałasz |
SKŁADY | Kukla Polak Kosiński Bedryj Mrowiec Hnatio Oratowski Tyburski Buda (63 Wnuk) Andrzej Szarmach Karaś | ||
Trener: Władysław Żmuda | Trener: Zenon Książek |
Relacje
Sport
Górnik silniejszy od Stali
Zabrze. Pojedynki zabrzan z mielecką Stalą mają dobrą markę, toteż z dużym zainteresowaniem oczekiwaliśmy kolejnej konfrontacji tych drużyn, tym bardziej, że zarówno Stal jak i Górnik zebrały w ostatnich spotkaniach sporo punktów. Mielczanie stracili w sezonie sporo czołowych zawodników, zarówno w wyniku kontuzji jak i dyskwalifikacji czy zmian barw klubowych. Do Ciołka, Skiby, Załężnego, Frankowskiego, Chamielca dołączył ostatnio Lato i fakt ten nie mógł pozostać bez wyraźnego wpływu na możliwości zespołu trenera Z. Książka, szczególnie w formacji ofensywnej.
Zaskoczeniem był więc przebieg pierwszej połowy, w której Stal dość łatwo stopowała Górnika mądrą, skuteczną grą. Faktem jest również, że gospodarze pomagali swoim rywalom, szczególnie zaś pomocnicy, którzy nie byli w stanie skonstruować dostatecznie niekonwencjonalnych akcji, by sforsować pewnie walczącą defensywę Stali. Ponadto Kukla już w 13 minucie sparował po mistrzowsku bardzo groźny strzał Pałasza, sygnalizując, że nie łatwo go będzie pokonać.
Po przerwie w szeregach Górnika zobaczyliśmy, po okresie długotrwałej absencji (kontuzja), Szymurę, należącego do asów atutowych zabrzańskiej drużyny. Utalentowany pomocnik dowiódł, że nie zatracił swoich walorów i miał duży udział w ostatecznym sukcesie Górnika.
Jako pierwsi jednak w tym meczu powinni się byli wpisać na listę strzelców mielczanie. W 47 minucie pracujący za dwóch Hnatio kolejny raz poszedł udanie prawą stroną, idealnie wyłożył piłkę Szarmachowi, ale eks-reprezentant Polski strzelił z 4 metrów do pustej zbyt słabo i Gorgoń nie dopuścił do utraty gola. Wszystko, co zdarzyło się potem należało do Górnika, chociaż i Stal ani myślała rezygnować. W 51 minucie było 1:0. Szymura bił wolnego prawie z samego rogu, do piłki wyskoczył Wieczorek, pozbawiając Kukle jakichkolwiek szans obrony (piłka odbiła się jeszcze od słupka). W 65 minucie Szymura pokazał jaka jest wartość celnego, dalekiego podania. Pałasz we wzorowy sposób doszedł do piłki, ale Kukla zrobił wszystko, by odbić ten strzał. W 72 minucie znów w akcji Pałasz, pierwszoplanowa postać w Górniku, uderzenie i piłka o centymetry minęła bramkę.
Rozstrzygnięcie padło w 73 minucie Szwezigowi, który najczęściej nie wiedział co zrobić z piłką seryjnie ją tracąc, udało się doskonałe podanie, przyjęte przez Pałasza w świetnym stylu, po czym nastąpiło wejście na pole karne tego zawodnika i Kosiński „zmuszony” był faulować zabrzanina. Karny o 2:0 dla Górnika po bardzo silnym strzale Jerziny. Kolejną „jedynastką” powinna być Stal ukarana w 80 minucie, kiedy to z kolei faulowany był Szwezig, ale tym razem sędziemu zabrakło odwagi. Po meczu trenerzy obydwu drużyn stwierdzili, że mecz mógł się podoba, szczególnie w II połowie. Należy się z taką opinią zgodzić, ale tylko odnośnie drugiej części spotkania, w trakcie której widzieliśmy rzeczywiście dużo dobrego futbolu. Stal zrobiła wszystko na co ją było stać w aktualnej sytuacji kadrowej. Trener Górnika powiedział, że jego zespół ma już kryzys formy poza sobą, chociaż nie stać go jeszcze na 90 minut gry prowadzonej w takim tempie, jak w II połowie.
P.M, Sport nr 231 z dnia 26.11.1979 r.