09.11.1994 - Górnik Zabrze - Stal Mielec 1:1: Różnice pomiędzy wersjami
(szablon) |
|||
Linia 10: | Linia 10: | ||
| herbdruzyna2 = | | herbdruzyna2 = | ||
| miejsce = {{Zabrze}} | | miejsce = {{Zabrze}} | ||
− | | sędzia = | + | | sędzia = Zenon Tobera (Bydgoszcz) |
− | | widzów = | + | | widzów = 2 349 |
| czas_gry = | | czas_gry = | ||
| gol1 = Koseła 23 k | | gol1 = Koseła 23 k | ||
Linia 17: | Linia 17: | ||
| gol2 = <br />Cygan 52 | | gol2 = <br />Cygan 52 | ||
| żółtekartki1 = | | żółtekartki1 = | ||
− | | żółtekartki2 = Bartkowski, Kloc | + | | żółtekartki2 = [[Bartkowski]], [[Kloc]] |
| czerwonekartki1 = | | czerwonekartki1 = | ||
| czerwonekartki2 = | | czerwonekartki2 = | ||
− | | sklad1 = | + | | sklad1 = [[Klytta]]<br />[[Hajto]]<br />[[Jegor]]<br />[[Zadylak]]<br />[[Kocyba]]<br />[[Kraczkiewicz]]<br />[[Brzęczek]]<br />[[Kubik]] (81 [[Krzętowski]])<br />[[Koseła]]<br />[[Bałuszyński]]<br />[[Orzeszek]] (63 [[Jarosz]]) |
− | | sklad2 = | + | | sklad2 = [[Wyparło]]<br />[[Bartkowski]]<br />[[Federkiewicz]]<br />[[Tomanek]]<br />[[Kupidura]] (72 [[Konopolski]])<br />[[Baniak]]<br />[[Kloc]]<br />[[Ruta]]<br />[[Kukowski]]<br />[[Domarski]]<br />[[Cygan]] |
− | | trener1 = | + | | trener1 = [[Edward Lorens]] |
− | | trener2 = | + | | trener2 = [[Franciszek Smuda]] |
}} | }} | ||
+ | |||
+ | == Relacje == | ||
+ | |||
+ | === Sport === | ||
+ | |||
+ | Zabrze. 17 września zabrzański Górnik pokonał na własnym stadionie Raków Częstochowa 1-0. Od tego czasu górnicy w Zabrzu nie wygrali. W przedostatniej kolejce Górnik przegrał z Olimpii) 1-2, w środę mimo niezłego początku taki wynik równiej był możliwy. Zabrzanie urwali się ze stryczka. | ||
+ | |||
+ | I część spotkania należała zdecydowanie do gospodarzy. Co prawda pierwszy strzał głową na bramkę rywala oddał Kupidura (12 min), jednak już minutę później Zadylak z dystansu próbował pokonać Wyparłę. W 18 min po podaniu Bałuszyńskiego ostry strzał na bramkę oddał Kraczkiewicz. W odpowiedzi Kloc przetestował Klyttę. W 21 min zabrzanie wrócili z dalekiej podróży. Po rzucie rożnym i główce Kukowskiego piłka trafiła w słupek. Dwie minuty później padł gol dla Górnika. Jegor 40 metrowym podaniom obsłużył Bałuszyńskiego, którego faulował Kupidura. „11" Koseła zamienił na bramkę. W 24 min oglądaliśmy najładniejszą akcję meczu. Szybką wymianę piłki między Brzęczkiem, Kraczkiewiczem i Bałuszyńskim ten ostatni zakończył strzałem minimalnie nad poprzeczką. Byty jeszcze strzały Kraczkiewicza, Brzęczka i ponownie Kraczkiewicza. Druga bramka jednak nie padła. | ||
+ | Jeszcze minutę po przerwie wydawało się, że Górnik będzie dominował na boisku. Strzał Bałuszyńskiego minimalnie minął słupek. Od togo momentu jednak przewagę uzyskali goście. Mielczanie poruszali się po boisku szybciej, grali zdecydowanie i konsekwentnie dążyli do remisu. Efekt przyszedł 17 minut po przerwie. Domarski po prawej stronie boiska ograł Zadylaka, podał do Ruty, ten do Cygana, a zabrzanin, mając przed sobą tylko Klyttę, wyrównał wynik meczu. Stal nadal przeważała, choć 10 min później to Górnik miał doskonałą szansę na objęcia prowadzenia. Po podaniu Brzęczka Kraczkiewicz znalazł się sam na sam z Wypartą. Bramkarz obronił. 10 min przed końcem Stal stanęła przed szansą wywiezienia z Zabrza dwóch punktów. Dariusz Klytta faulował w polu karnym Cygana i goście egzekwowali rzut karny. Zgodnie z przed meczowymi ustaleniami miał strzelać Cygan, ale że faulowany piłkarz zwykło nie strzela... Kloc strzelił w sposób sygnalizowany i Klytta złapał piłkę. Już do końca wynik nie uległ zmianie, choć w tych ostatnich minutach przewagę uzyskał Górnik i stworzył kilka sytuacji pod bramką Wyparły. | ||
[[Kategoria:Mecze w ekstraklasie w sezonie 1994/95|1994.11.09]] | [[Kategoria:Mecze w ekstraklasie w sezonie 1994/95|1994.11.09]] | ||
[[Kategoria:Stal Mielec|1L1994.11.09]] | [[Kategoria:Stal Mielec|1L1994.11.09]] |
Wersja z 11:58, 24 lip 2013
9 listopada 1994 1. liga 1994/95, 15. kolejka |
Górnik Zabrze | 1:1 (1:0) | Stal Mielec | Zabrze, stadion Górnika Sędzia: Zenon Tobera (Bydgoszcz) Widzów: 2 349 |
Koseła 23 k | 1:0 1:1 |
Cygan 52 | ||
Bartkowski, Kloc | ||||
Klytta Hajto Jegor Zadylak Kocyba Kraczkiewicz Brzęczek Kubik (81 Krzętowski) Koseła Bałuszyński Orzeszek (63 Jarosz) |
SKŁADY | Wyparło Bartkowski Federkiewicz Tomanek Kupidura (72 Konopolski) Baniak Kloc Ruta Kukowski Domarski Cygan | ||
Trener: Edward Lorens | Trener: Franciszek Smuda |
Relacje
Sport
Zabrze. 17 września zabrzański Górnik pokonał na własnym stadionie Raków Częstochowa 1-0. Od tego czasu górnicy w Zabrzu nie wygrali. W przedostatniej kolejce Górnik przegrał z Olimpii) 1-2, w środę mimo niezłego początku taki wynik równiej był możliwy. Zabrzanie urwali się ze stryczka.
I część spotkania należała zdecydowanie do gospodarzy. Co prawda pierwszy strzał głową na bramkę rywala oddał Kupidura (12 min), jednak już minutę później Zadylak z dystansu próbował pokonać Wyparłę. W 18 min po podaniu Bałuszyńskiego ostry strzał na bramkę oddał Kraczkiewicz. W odpowiedzi Kloc przetestował Klyttę. W 21 min zabrzanie wrócili z dalekiej podróży. Po rzucie rożnym i główce Kukowskiego piłka trafiła w słupek. Dwie minuty później padł gol dla Górnika. Jegor 40 metrowym podaniom obsłużył Bałuszyńskiego, którego faulował Kupidura. „11" Koseła zamienił na bramkę. W 24 min oglądaliśmy najładniejszą akcję meczu. Szybką wymianę piłki między Brzęczkiem, Kraczkiewiczem i Bałuszyńskim ten ostatni zakończył strzałem minimalnie nad poprzeczką. Byty jeszcze strzały Kraczkiewicza, Brzęczka i ponownie Kraczkiewicza. Druga bramka jednak nie padła. Jeszcze minutę po przerwie wydawało się, że Górnik będzie dominował na boisku. Strzał Bałuszyńskiego minimalnie minął słupek. Od togo momentu jednak przewagę uzyskali goście. Mielczanie poruszali się po boisku szybciej, grali zdecydowanie i konsekwentnie dążyli do remisu. Efekt przyszedł 17 minut po przerwie. Domarski po prawej stronie boiska ograł Zadylaka, podał do Ruty, ten do Cygana, a zabrzanin, mając przed sobą tylko Klyttę, wyrównał wynik meczu. Stal nadal przeważała, choć 10 min później to Górnik miał doskonałą szansę na objęcia prowadzenia. Po podaniu Brzęczka Kraczkiewicz znalazł się sam na sam z Wypartą. Bramkarz obronił. 10 min przed końcem Stal stanęła przed szansą wywiezienia z Zabrza dwóch punktów. Dariusz Klytta faulował w polu karnym Cygana i goście egzekwowali rzut karny. Zgodnie z przed meczowymi ustaleniami miał strzelać Cygan, ale że faulowany piłkarz zwykło nie strzela... Kloc strzelił w sposób sygnalizowany i Klytta złapał piłkę. Już do końca wynik nie uległ zmianie, choć w tych ostatnich minutach przewagę uzyskał Górnik i stworzył kilka sytuacji pod bramką Wyparły.