22.04.1972 - Górnik Zabrze - Legia Warszawa 1:2: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzył nową stronę „'''15. kolejka''' '''22.04.1972. Górnik Zabrze - Legia Warszawa 1:2 (0:1)''' '''Szołtysik '26''' Kompletne zaskoczenie w kwietniowe popołudnie, Zabrzanie nieoczek...”) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''15. kolejka''' | '''15. kolejka''' | ||
− | '''22.04.1972 | + | '''22.04.1972 - Górnik Zabrze - Legia Warszawa 1:2 (0:1)''' |
− | '''Szołtysik '26''' | + | '''[[Zygfryd Szołtysik|Szołtysik]] '26''' |
− | Kompletne zaskoczenie w kwietniowe popołudnie | + | Kompletne zaskoczenie w kwietniowe popołudnie. Zabrzanie nieoczekiwanie odnotowali bowiem pierwszą porażkę na własnym obiekcie w sezonie. Żal tym większy, że chorzowski lider sensacyjnie przegrywa na boisku czerwonej latarni ligi, bytomskich Szombierek. Mecz toczył się w strugach ulewnego deszczu. "Górnik nie jest dobry na błoto" - powiadali kibice i niestety w głosach tych było sporo racji. Do przerwy wszystko układało się po myśli zabrzan - na prowadzenie wyprowadził ich [[Zygfryd Szołtysik|Szołtysik]] i wydawało się, że kolejne zwycięstwo stanie się faktem. O losach meczu zadecydowały jednak katastrofalne trzy minuty. Uparcie dążąca do uzyskania korzystnego wyniku Legia między 73. a 76. minutą dwukrotnie, za sprawą Nowaka i Deyny, znalazła sposób na stojącego w bramce [[Hubert Kostka|Kostkę]]. |
Wersja z 14:15, 12 kwi 2011
15. kolejka
22.04.1972 - Górnik Zabrze - Legia Warszawa 1:2 (0:1)
Szołtysik '26
Kompletne zaskoczenie w kwietniowe popołudnie. Zabrzanie nieoczekiwanie odnotowali bowiem pierwszą porażkę na własnym obiekcie w sezonie. Żal tym większy, że chorzowski lider sensacyjnie przegrywa na boisku czerwonej latarni ligi, bytomskich Szombierek. Mecz toczył się w strugach ulewnego deszczu. "Górnik nie jest dobry na błoto" - powiadali kibice i niestety w głosach tych było sporo racji. Do przerwy wszystko układało się po myśli zabrzan - na prowadzenie wyprowadził ich Szołtysik i wydawało się, że kolejne zwycięstwo stanie się faktem. O losach meczu zadecydowały jednak katastrofalne trzy minuty. Uparcie dążąca do uzyskania korzystnego wyniku Legia między 73. a 76. minutą dwukrotnie, za sprawą Nowaka i Deyny, znalazła sposób na stojącego w bramce Kostkę.