04.09.2008 - Ruch Chorzów - Górnik Zabrze 0:0

Z WikiGórnik
Wersja z dnia 22:57, 9 lut 2013 autorstwa M (dyskusja | edycje) (Herby)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Skocz do: nawigacja, szukaj
4 września 2008 (czwartek), godzina 20:30
Puchar Ekstraklasy 2008/09, grupa B, 1. kolejka
Ruch Chorzów 0:0  Górnik Zabrze Chorzów, stadion Ruchu
Sędzia: Piotr Wasielewski (Kalisz)
Widzów: 6 000
Czas gry: 93 min. (46+47)
HerbRuchChorzow.gif Herb.gif
Baláž 47, Pulkowski 86 Yellow card.gif Magiera 50
(1-4-4-2)
Krzysztof Pilarz
Ariel Jakubowski
Maciej Scherfchen (46 Grzegorz Baran)
Ireneusz Adamski
Krzysztof Nykiel (46 Marcin Nowacki)
Daniel Feruga (46 Wojciech Grzyb)
Gábor Straka
Michał Pulkowski
Pavol Baláž
Martin Fabuš
Marcin Zając (74 Piotr Ćwielong)
SKŁADY (1-4-5-1)
Michal Václavík
Grzegorz Bonin
Tomasz Hajto
Māris Smirnovs
Mariusz Magiera
Willy Rivas
Adam Danch (46 Marko Bajić)
Jerzy Brzęczek (46 Dariusz Kołodziej)
Léo Markovsky (75 Piotr Madejski)
Tomasz Zahorski
Przemysław Pitry (46 Piotr Malinowski)
Trener: Dušan Radolský Trener: Marcin Bochynek

Dodatkowe informacje

  • Spotkanie z Ruchem o puchar ligi nr 1 (derby nr 115).

Relacja

Bilet meczowy.

Oba zespoły spotkały się w 2008 roku jeszcze dwukrotnie w fazie grupowej Pucharu Ekstraklasy. Razem z Górnikiem i Ruchem do grupy B trafiła również Polonia Bytom i Odra Wodzisław Śląski. Zespoły nie musiały więc daleko podróżować, a i kibice cieszyli się na te śląskie pojedynki.

W Górniku na kilka dni przed meczem zaszły poważne zmiany. Z dniem 1. września rozwiązano za porozumieniem stron umowę z trenerem Ryszardem Wieczorkiem i Piotrem Wojdygą, odpowiedzialnym za szkolenie bramkarzy. Spowodowane to było ogromnym kryzysem, jaki dopadł zabrzański zespół. Jego miejsce zajął tymczasowo Marcin Bochynek. Dobry wynik w tak prestiżowym meczu był więc zabrzanom bardzo potrzebny.

Mimo zapowiedzi, iż obaj szkoleniowcy skorzystają z okazji, aby dać szansę debiutantom, na boisku głownie pojawili się doświadczeni gracze. W składzie Górnika zabrakło tylko Michała Pazdana i Marcina Wodeckiego, którzy wyjechali na zgrupowanie reprezentacji młodzieżowej U-21, kontuzjowanego Patrika Pavlendy oraz Tadasa Papečkysa, który wyjechał na mecz reprezentacji Litwy. W bramce Górnika zadebiutował natomiast Czech, Michal Václavík. Swoją szansę w barwach Ruchu dostali natomiast Ireneusz Adamski, Daniel Feruga i Martin Fabuš.

Spotkanie obu drużyn wzbudziło spore zainteresowanie jak na rozgrywki Pucharu Ekstraklasy, bo na trybunach zasiadło aż sześć tysięcy widzów. Jeszcze przed meczem z rywalizujących obozów dochodziły sygnały, że obydwie drużyny chcą bardzo wygrać to spotkanie i potraktują poważnie te rozgrywki. Ruch zapowiadał grę o prestiż, a Górnik o przełamanie. Na boisku o wiele bardziej zależało jednak gościom, którzy mieli znacznie więcej okazji do strzelenia bramki niż chorzowianie. Już w 11 minucie Tomasz Zahorski mógł trafić do siatki Krzysztofa Pilarza, jednak nie trafił czysto w piłkę. Znakomitym strzałem popisał się natomiast w 26 minucie Tomasz Hajto, który potężnie huknął z dystansu. Piłka odbiła się od spojenia słupka z poprzeczką, następnie od pleców Pilarza i ponownie od słupka. Na szczęście dla chorzowian bramkarz Ruchu ostatecznie złapał piłkę. Górnik miał także znakomitą okazję do zdobycia bramki kilka minut przed przerwą, kiedy to Māris Smirnovs strzelał głową. Bramkarz Ruchu obronił jednak instynktownie i po raz kolejny uratował chorzowian. Gospodarze odpowiedzieli w pierwszej połowie jedynie płaskim strzałem w środek bramki Marcina Zająca.

W drugiej połowie spotkanie nieco się wyrównało. Jako pierwsi bliscy szczęścia byli jednak znowu zabrzanie, ale mocny strzał Willy’ego Rivasa na róg wybił Pilarz. W odpowiedzi, po wrzutce Marcina Nowackiego gola mógł strzelić Martin Fabuš, ale uprzedził go Václavík. W doliczonym czasie strzał z bliskiej odległości Fabuša na róg sparował znów bramkarz Górnika.

Do zabezpieczenia meczu zaangażowano 852 policjantów, nie odnotowano zakłóceń porządku publicznego.