04.09.2008 - Ruch Chorzów - Górnik Zabrze 0:0
4 września 2008 (czwartek), godzina 20:30 Puchar Ekstraklasy 2008/09, grupa B, 1. kolejka |
Ruch Chorzów | 0:0 | Górnik Zabrze | Chorzów, stadion Ruchu Sędzia: Piotr Wasielewski (Kalisz) Widzów: 6 000 Czas gry: 93 min. (46+47) |
Baláž 47, Pulkowski 86 | Magiera 50 | |||
(1-4-4-2) Krzysztof Pilarz Ariel Jakubowski Maciej Scherfchen (46 Grzegorz Baran) Ireneusz Adamski Krzysztof Nykiel (46 Marcin Nowacki) Daniel Feruga (46 Wojciech Grzyb) Gábor Straka Michał Pulkowski Pavol Baláž Martin Fabuš Marcin Zając (74 Piotr Ćwielong) |
SKŁADY | (1-4-5-1) Michal Václavík Grzegorz Bonin Tomasz Hajto Māris Smirnovs Mariusz Magiera Willy Rivas Adam Danch (46 Marko Bajić) Jerzy Brzęczek (46 Dariusz Kołodziej) Léo Markovsky (75 Piotr Madejski) Tomasz Zahorski Przemysław Pitry (46 Piotr Malinowski) | ||
Trener: Dušan Radolský | Trener: Marcin Bochynek |
Dodatkowe informacje
- Spotkanie z Ruchem o puchar ligi nr 1 (derby nr 115).
Relacja
Oba zespoły spotkały się w 2008 roku jeszcze dwukrotnie w fazie grupowej Pucharu Ekstraklasy. Razem z Górnikiem i Ruchem do grupy B trafiła również Polonia Bytom i Odra Wodzisław Śląski. Zespoły nie musiały więc daleko podróżować, a i kibice cieszyli się na te śląskie pojedynki.
W Górniku na kilka dni przed meczem zaszły poważne zmiany. Z dniem 1. września rozwiązano za porozumieniem stron umowę z trenerem Ryszardem Wieczorkiem i Piotrem Wojdygą, odpowiedzialnym za szkolenie bramkarzy. Spowodowane to było ogromnym kryzysem, jaki dopadł zabrzański zespół. Jego miejsce zajął tymczasowo Marcin Bochynek. Dobry wynik w tak prestiżowym meczu był więc zabrzanom bardzo potrzebny.
Mimo zapowiedzi, iż obaj szkoleniowcy skorzystają z okazji, aby dać szansę debiutantom, na boisku głownie pojawili się doświadczeni gracze. W składzie Górnika zabrakło tylko Michała Pazdana i Marcina Wodeckiego, którzy wyjechali na zgrupowanie reprezentacji młodzieżowej U-21, kontuzjowanego Patrika Pavlendy oraz Tadasa Papečkysa, który wyjechał na mecz reprezentacji Litwy. W bramce Górnika zadebiutował natomiast Czech, Michal Václavík. Swoją szansę w barwach Ruchu dostali natomiast Ireneusz Adamski, Daniel Feruga i Martin Fabuš.
Spotkanie obu drużyn wzbudziło spore zainteresowanie jak na rozgrywki Pucharu Ekstraklasy, bo na trybunach zasiadło aż sześć tysięcy widzów. Jeszcze przed meczem z rywalizujących obozów dochodziły sygnały, że obydwie drużyny chcą bardzo wygrać to spotkanie i potraktują poważnie te rozgrywki. Ruch zapowiadał grę o prestiż, a Górnik o przełamanie. Na boisku o wiele bardziej zależało jednak gościom, którzy mieli znacznie więcej okazji do strzelenia bramki niż chorzowianie. Już w 11 minucie Tomasz Zahorski mógł trafić do siatki Krzysztofa Pilarza, jednak nie trafił czysto w piłkę. Znakomitym strzałem popisał się natomiast w 26 minucie Tomasz Hajto, który potężnie huknął z dystansu. Piłka odbiła się od spojenia słupka z poprzeczką, następnie od pleców Pilarza i ponownie od słupka. Na szczęście dla chorzowian bramkarz Ruchu ostatecznie złapał piłkę. Górnik miał także znakomitą okazję do zdobycia bramki kilka minut przed przerwą, kiedy to Māris Smirnovs strzelał głową. Bramkarz Ruchu obronił jednak instynktownie i po raz kolejny uratował chorzowian. Gospodarze odpowiedzieli w pierwszej połowie jedynie płaskim strzałem w środek bramki Marcina Zająca.
W drugiej połowie spotkanie nieco się wyrównało. Jako pierwsi bliscy szczęścia byli jednak znowu zabrzanie, ale mocny strzał Willy’ego Rivasa na róg wybił Pilarz. W odpowiedzi, po wrzutce Marcina Nowackiego gola mógł strzelić Martin Fabuš, ale uprzedził go Václavík. W doliczonym czasie strzał z bliskiej odległości Fabuša na róg sparował znów bramkarz Górnika.
Do zabezpieczenia meczu zaangażowano 852 policjantów, nie odnotowano zakłóceń porządku publicznego.