28.07.1993 - Górnik Zabrze - GKS Katowice 4:2: Różnice pomiędzy wersjami
(uzupełnienie) |
m (dzień tygodnia, godzina) |
||
(Nie pokazano 2 wersji utworzonych przez 2 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Mecz | {{Mecz | ||
− | | data = 28 lipca 1993 | + | | data = 28 lipca 1993 (środa), godzina 18:00 |
| rozgrywki_i_sezon = [[Sezon 1993/94|1. liga 1993/94]] | | rozgrywki_i_sezon = [[Sezon 1993/94|1. liga 1993/94]] | ||
| runda = 2. kolejka | | runda = 2. kolejka | ||
| drużyna1 = {{Górnik}} | | drużyna1 = {{Górnik}} | ||
− | | herbdruzyna1 = | + | | herbdruzyna1 = |
| wynik = 4:2 | | wynik = 4:2 | ||
| wynik_poszczegolne_czesci = (1:1) | | wynik_poszczegolne_czesci = (1:1) | ||
Linia 25: | Linia 25: | ||
| trener2 = Piotr Piekarczyk | | trener2 = Piotr Piekarczyk | ||
}} | }} | ||
+ | |||
+ | == Relacja == | ||
+ | |||
+ | === Sport === | ||
+ | |||
+ | '''Skaleczeni''' | ||
+ | |||
+ | Zapowiadający się na jeden ze szlagierów drugiej kolejki pojedynek dwóch górniczych jedenastek w pierwszym kwadransie był widowiskiem nudnym. Ożywczy impuls wysłał Piotr Jegor, którego strzał z rzutu wolnego Janusz Jojko złapał z najwyższym trudem. Niespełna minutę później nadeszła odpowiedź Adama Ledwonia, lecz piłka po jego uderzeniu poszybowała nad poprzeczką bramki Kłaka. W 18 min. katowiczanie stanęli przed kolejną szansą na zdobycie gola: Krzysztof Maciejewski popisał się fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego, ale Aleksander Kłak popisał się równie efektowną paradą, parując piłkę w pole. | ||
+ | |||
+ | Potem do głosu doszli gospodarze. Najpierw główka Janusza Bodziocha wylądowała na słupku (25 min.), a 2 min. później na listę strzelców bramek wpisał się Krzysztof Zagórski, choć długo wszystkich dręczyły wątpliwości, czy gola nie zapisać na konto Ryszarda Krausa. W 38 min. goście otrzymali od arbitra w prezencie rzut karny: Wolny był faulowany przez Grembockiego, ale tuż przed polem karnym! Marek Świerczewski nie zmarnował okazji i doprowadził do wyrównania. | ||
+ | |||
+ | Po przerwie inicjatywę początkowo osiągnęli zabrzanie, a jej efektem była okazja Krausa w 55 min. Kapitan Górnika został idealnie obsłużony przez Zagórskiego, lecz z 3 m., przeniósł piłkę nad pustą bramką! 4 min. później wspaniałą akcję zainicjował ruchliwy niczym żywe srebro Adam Kucz, rozmontował defensywę zabrzan do spółki ze Zdzisławem Strojkiem i ten ostatni bez problemów zmusił do kapitulacji Kłaka. | ||
+ | |||
+ | Ale goście nie nacieszyli się długo prowadzeniem: sędzia Marian Dusza sprezentował tym razem karnego Górnikowi. Starcie Strojka z Jegorem w polu karnym GKS, zakończyło się efektownym padem tego drugiego, a arbiter bez wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł Ryszard Staniek i strzałem w środek bramki zaskoczył Jojkę. | ||
+ | |||
+ | Gdy wszyscy praktycznie pogodzili się z remisem, Piotr Jegor wykonał rzut rożny, a Kraus efektownym szczupakiem wpakował piłkę do siatki GKS. Nim goście ochłonęli, zostali „skaleczeni” po raz kolejny. Kraus znalazł się w sytuacji sam na sam z Jojką i gdy mijał golkipera katowiczan, został powalony przez niego na ziemię. Karnego po raz drugi pewnie wyegzekwował Ryszard Staniek. | ||
+ | |||
+ | ''Bogdan Nather, Sport nr 146 z 29 lipca 1993 r.'' | ||
[[Kategoria:GKS Katowice|1L1993.07.28]] | [[Kategoria:GKS Katowice|1L1993.07.28]] | ||
[[Kategoria:Mecze w ekstraklasie w sezonie 1993/94|1993.07.28]] | [[Kategoria:Mecze w ekstraklasie w sezonie 1993/94|1993.07.28]] |
Aktualna wersja na dzień 22:55, 3 maj 2014
28 lipca 1993 (środa), godzina 18:00 1. liga 1993/94, 2. kolejka |
Górnik Zabrze | 4:2 (1:1) | GKS Katowice | Zabrze, stadion Górnika Sędzia: Marian Dusza (Zabrze) Widzów: 6 000 |
Zagórski 27 g R. Staniek 60 k Kraus 87 g R. Staniek 89 k |
1:0 1:1 1:2 2:2 3:2 4:2 |
Świerczewski 40 k Strojek 59 | ||
Zagórski, Koseła, Bałuszyński | Strojek, Grzesik, Borawski, Janoszka, Wolny | |||
Aleksander Kłak Jacek Grembocki Tomasz Wałdoch Janusz Bodzioch Krzysztof Zagórski (76 Andrzej Orzeszek) Piotr Jegor Dariusz Koseła Mieczysław Agafon (83 Rafał Kocyba) Ryszard Staniek Ryszard Kraus Henryk Bałuszyński |
SKŁADY | Janusz Jojko Rafał Witkowski Krzysztof Maciejewski Rafał Góralczyk (35 Adam Kucz) Zdzisław Strojek Dariusz Grzesik Marek Świerczewski Adam Ledwoń Grzegorz Borawski Marian Janoszka Dariusz Wolny (61 Dariusz Rzeźniczek) | ||
Trener: Henryk Apostel | Trener: Piotr Piekarczyk |
Relacja
Sport
Skaleczeni
Zapowiadający się na jeden ze szlagierów drugiej kolejki pojedynek dwóch górniczych jedenastek w pierwszym kwadransie był widowiskiem nudnym. Ożywczy impuls wysłał Piotr Jegor, którego strzał z rzutu wolnego Janusz Jojko złapał z najwyższym trudem. Niespełna minutę później nadeszła odpowiedź Adama Ledwonia, lecz piłka po jego uderzeniu poszybowała nad poprzeczką bramki Kłaka. W 18 min. katowiczanie stanęli przed kolejną szansą na zdobycie gola: Krzysztof Maciejewski popisał się fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego, ale Aleksander Kłak popisał się równie efektowną paradą, parując piłkę w pole.
Potem do głosu doszli gospodarze. Najpierw główka Janusza Bodziocha wylądowała na słupku (25 min.), a 2 min. później na listę strzelców bramek wpisał się Krzysztof Zagórski, choć długo wszystkich dręczyły wątpliwości, czy gola nie zapisać na konto Ryszarda Krausa. W 38 min. goście otrzymali od arbitra w prezencie rzut karny: Wolny był faulowany przez Grembockiego, ale tuż przed polem karnym! Marek Świerczewski nie zmarnował okazji i doprowadził do wyrównania.
Po przerwie inicjatywę początkowo osiągnęli zabrzanie, a jej efektem była okazja Krausa w 55 min. Kapitan Górnika został idealnie obsłużony przez Zagórskiego, lecz z 3 m., przeniósł piłkę nad pustą bramką! 4 min. później wspaniałą akcję zainicjował ruchliwy niczym żywe srebro Adam Kucz, rozmontował defensywę zabrzan do spółki ze Zdzisławem Strojkiem i ten ostatni bez problemów zmusił do kapitulacji Kłaka.
Ale goście nie nacieszyli się długo prowadzeniem: sędzia Marian Dusza sprezentował tym razem karnego Górnikowi. Starcie Strojka z Jegorem w polu karnym GKS, zakończyło się efektownym padem tego drugiego, a arbiter bez wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł Ryszard Staniek i strzałem w środek bramki zaskoczył Jojkę.
Gdy wszyscy praktycznie pogodzili się z remisem, Piotr Jegor wykonał rzut rożny, a Kraus efektownym szczupakiem wpakował piłkę do siatki GKS. Nim goście ochłonęli, zostali „skaleczeni” po raz kolejny. Kraus znalazł się w sytuacji sam na sam z Jojką i gdy mijał golkipera katowiczan, został powalony przez niego na ziemię. Karnego po raz drugi pewnie wyegzekwował Ryszard Staniek.
Bogdan Nather, Sport nr 146 z 29 lipca 1993 r.