02.06.2013 - Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 0:2
2 czerwca 2013 (niedziela), godzina 16:00 T-Mobile Ekstraklasa 2012/13, 30. kolejka |
Lechia Gdańsk | 0:2 (0:1) | Górnik Zabrze | Gdańsk, PGE Arena Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom) Widzów: 13 041 Czas gry: 95 min. (46+49) |
0:1 0:2 |
Mošnikov 37 Bonin 89 | |||
Deleu 49, Wiśniewski 82 | Kwiek 67, Szeweluchin 78, Przybylski 85 | |||
(1-4-5-1) Michał Buchalik Christopher Oualembo (20 Deleu) Krzysztof Bąk (34 Paweł Dawidowicz) Jarosław Bieniuk Rafał Janicki Paweł Buzała (66 Adam Duda) Łukasz Surma Wojciech Zyska Przemysław Frankowski Piotr Wiśniewski Grzegorz Rasiak |
SKŁADY | (1-4-4-1-1) Łukasz Skorupski Paweł Olkowski Adam Danch Ołeksandr Szeweluchin Seweryn Gancarczyk Préjuce Nakoulma Mariusz Przybylski Krzysztof Mączyński (74 Bartosz Iwan) Sergei Mošnikov (76 Ireneusz Jeleń) Aleksander Kwiek (67 Grzegorz Bonin) Mateusz Zachara | ||
Trener: Bogusław Kaczmarek | Trener: Adam Nawałka |
Relacja
Przegląd Sportowy
Po meczu
LECHIA - GÓRNIK 0:2 Zabrzanie pokonali gdańszczan, lecz mimo to są rozczarowani sezonem, w którym liczyli przecież ma awans do pucharów.
Górnik Zabrze okazał się jedyną drużyną ekstraklasy, która nie zanotowała w rundzie rewanżowej remisu - jej bilans na wiosnę to 10 porażek i pięć zwycięstw. Ostatni w sezonie mecz w Gdańsku podopieczni trenera Adama Nawałki będą jednak mile wspominać, bo po niezłej grze pokonali Lechię 2:0. Dzięki temu goście przerwali serię trzech porażek, w których w dodatku nie strzelili gola. Z kolei gdańszczanie ponieśli pierwszą porażkę po czterech spotkaniach.
W pierwszej połowie gospodarze nie tylko stracili bramkę, ale także piłkarzy. Z powodu kontuzji boisko musieli opuścić obrońcy Christopher Oualembo i Krzysztof Bąk.
To jednak biało-zieloni stworzyli pierwszą groźną sytuację, ale w 14. minucie strzał z dystansu Wojciecha Zyski był minimalnie niecelny. Później do głosu doszli zabrzanie - dwa razy przed szansą stanął Mateusz Zachara, ale najpierw ubiegł go bramkarz Lechii Michał Buchalik, a następnie w ostatniej chwili piłkę wybił mu Bąk.
Z kolei w 27. minucie znakomitą indywidualną akcją popisał się Prejuce Nakoulma, który wymanewrował całą obronę rywali i znalazł się sam przed Buchalikiem. Reprezentant Burkina Faso nie zdobył jednak swojej drugiej bramki w rundzie wiosennej (poprzednio trafił do siatki 6 kwietnia w przegranym 1:2 meczu ze Śląskiem we Wrocławiu), bo będąc w doskonałej sytuacji posłał piłkę nad poprzeczką.
10 minut później zabrzanie dopięli swego. Po zagraniu Krzysztofa Mączyńskiego Rafał Janicki nie upilnował w polu karnym Sergeia Mosnikova, który z bliska pokonał golkipera gospodarzy i tym samym zdobył pierwszą bramkę dla swojego zespołu po 380 minutach. Ponadto dla Estończyka był to debiutancki gol w ekstraklasie.
Początek drugiej połowy ponownie należał do Lechii, ale w 51. minucie strzał Zyski został zablokowany przez defensorów śląskiej drużyny, a dobitka Pawła Buzały poszybowała nad poprzeczką. Później do głosu doszli piłkarze Górnika, którzy konstruowali składniejsze akcje. W 65. min. Buchalika próbował zaskoczyć z dystansu Seweryn Gancarczyk - bramkarz Lechii niefortunnie odbił piłkę przed siebie, ale jego kolegom udało się zażegnać niebezpieczeństwo.
Sporo emocji było także w końcówce meczu. W 79. min. po strzale z rzutu wolnego Piotra Wiśniewskiego świetną interwencją popisał się Łukasz Skorupski. Cztery minuty później po błędzie Buchalika piłkę z linii bramkowej gdańskiego zespołu wybił Paweł Dawidowicz.
Z kolei w 88. minucie napastnik Lechii Adam Duda trafił w poprzeczkę, a za chwilę, po świetnych zagraniach rezerwowych Ireneusza Jelenia i Bartosza Iwana, Grzegorz Bonin także posłał piłkę w poprzeczkę. Trzeci zmiennik Górnika miał jednak więcej szczęścia, bo pozostawiony w polu karnym bez opieki popisał się skuteczną dobitką i tym samym przypieczętował zasłużone zwycięstwo swojej drużyny.
Źródło
www.sports.pl