04.09.1957 - Górnik Zabrze - Wisła Kraków 1:0

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
4 września 1957 (środa)
1. liga 1957, 16. kolejka
Górnik Zabrze 1:0 (1:0) Wisła Kraków Zabrze, stadion Górnika
Sędzia: Czesław Buśkiewicz (Warszawa)
Widzów: 10 000
Herb.gif HerbWislaKrakow.gif
Lentner 4 1:0

Józef Kaczmarczyk
Antoni Franosz
Stefan Florenski
Henryk Hajduk
Eryk Nowara
Marian Olejnik
Henryk Szalecki
Manfred Fojcik
Edward Jankowski
Ginter Gawlik
Roman Lentner
SKŁADY
Bronisław Leśniak
Zbigniew Ogiela
Władysław Kawula
Ryszard Budka
Ryszard Jędrys
Roman Jurczak
Marian Machowski
Włodzimierz Kościelny
Antoni Rogoza
Kazimierz Kościelny
Kazimierz Budek
Trener: Zoltán Opata Trener: Artur Woźniak

Relacja

Przegląd Sportowy

10 tys. zabrzan oklaskiwało Wisłę ale punkty zabrał Górnik

Było to ciężko zapracowane zwycięstwo górników, którzy wprawdzie w ogólnym przekroju meczu zasłużyli na znacznie wyższe zwycięstwo, jednak napracowali się solidnie. Przez cały czas spotkania padał deszcz, a grząskie boisko było sprzymierzeńcem lepiej wyszkolonych technicznie wiślaków. Kombinowali oni składnie, zdobywali dość łatwo teren, zwłaszcza w pierwszym kwadransie gry. Kaczmarczyk z wielkim szczęściem obronił dwie zdawałoby się murowane pozycje, jednak na tym skończyło się całe niebezpieczeństwo zagrażające gospodarzom ze strony Wisły. Atak grał ładnie, ale pod bramką bardzo nieskutecznie.

Najsilniejszą formacją Górnika byli obrońcy, którzy w tym meczu nie popełnili ani jednego błędu. Klasą samą dla siebie był Florenski, który ze swoim kolegą klubowym Jankowskim walczył o miano najlepszego piłkarza meczu. Trudno zdecydować kto był lepszy, bowiem Florenski z dziecinną łatwością oddalał niebezpieczeństwo spod swojej bramki, natomiast Jankowski popisywał się błyskawicznymi rajdami pod bramką Leśniaka. W kilku sytuacjach, które wypracował Jankowski fantastycznie interweniował młody bramkarz Wisły, Leśniak.

Szkoda, ze poza Jankowskim pozostali partnerzy w ataku zagrali słabiej, dotyczy to w pierwszym rzędzie Szaleckiego, oraz Gawlika. Lentner był zupełnie niewykorzystany, a zdobyta przez niego bramka była średniej marki. W zespole Wisły nikogo nie wyróżniamy, gdyż cały zespół zagrał dobrze i niezwykle ambitnie, za co otrzymał od zabrskiej publiczności gorące oklaski.

Na meczu obecny był płk. Reyman, który podkreślił fantastyczną formę Florenskiego i Jankowskiego.

(Wy), Przegląd Sportowy nr 134, 05 września 1957

Linki zewnętrzne