07.08.1993 - Zawisza Bydgoszcz - Górnik Zabrze 0:1
7 sierpnia 1993 (sobota) 1. liga 1993/94, 5. kolejka |
Zawisza Bydgoszcz | 0:1 (0:0) | Górnik Zabrze | Bydgoszcz Sędzia: Roman Walczak (Łódź) Widzów: 3 847 |
0:1 | Orzeszek 82 | |||
Wódkiewicz, Wojciechowski | M. Staniek, Kraus | |||
Robert Matuszewski Mirosław Rzepa Krzysztof Arndt Tomasz Szuflita Grzegorz Wódkiewicz Dariusz Durda Jacek Kot (87 Maciej Nuckowski) Jurij Malejew Grzegorz Pawłuszek (80 Krzysztof Stefański) Sławomir Kempa Sławomir Wojciechowski |
SKŁADY | Aleksander Kłak Janusz Bodzioch Mirosław Staniek Jacek Grembocki Tomasz Wałdoch Jerzy Brzęczek Arkadiusz Kubik Dariusz Koseła Ryszard Kraus (67 Andrzej Orzeszek) Ryszard Staniek Henryk Bałuszyński (80 Krzysztof Zagórski) | ||
Trener: Bogusław Kaczmarek | Trener: Henryk Apostel |
Dodatkowe informacje
- Według innego źródła żółtą kartką w zespole Górnika został ukarany jedynie Mirosław Staniek.
Relacja
Sport
Wejście Orzeszka!
Górnik wygrał nad Brdą zasłużenie. W przekroju spotkania był drużyną grającą konsekwentnie, w sposób urozmaicony, zarówno w ataku pozycyjnym, jak i w kontrataku. U zabrzan widać zwyżkę formy i nie ulega wątpliwości, że w tym sezonie będą należeli do czołowych klubów ekstraklasy. Zawisza mógł zagrozić gościom jedynie stałymi fragmentami gry. Kłakowi najwięcej problemów sprawiały rzuty wolne wykonywane przez Wojciechowskiego i dośrodkowania z rzutów rożnych, będące na przemian dziełem Kempy (strzał, jak bezpośrednio z rogu Polonii Warszawa) i Wojciechowskiego. W tym elemencie gry zawiszanie zwyciężyli Górnika zdecydowanie.
Od pierwszych minut spotkania goście przejęli inicjatywę, częściej byli przy piłce, bezlitośnie karali rywali za niedokładność podań. Ten mankament wynikał zresztą z faktu, że podopieczni trenera Henryka Apostela krótko kryli. Jednak pierwsze dwie sytuacje stworzył Zawisza. W 3 minucie z rzutu wolnego strzelał Rzepa i Kłak z największym trudem wybił piłkę na rzut rożny. W 16 minucie soczystym, dokładnym uderzeniem popisał się Wojciechowski. Do przerwy zabrzanie mieli co najmniej 5-7 sytuacji do zdobycia bramki. Sygnał dał... kapitan bydgoszczan Rzepa. Podał piłkę do Matuszewskiego, który przepuścił ją pod nogą i ta wyszła - na szczęście - na rzut rożny. Dwie okazje zaprzepaścił przed przerwą Brzęczek. Raz piłka dokładnie zagrana przez Kosełę, a uderzona przez Brzęczka z powietrza, poszybowała nad poprzeczką. W drugim wypadku z pustej bramki piłkę wybił Arndt. Dobre sytuacje stworzyli również dwukrotnie Kraus i Ryszard Staniek, lecz wciąż brakowało precyzji.
Po przerwie gra się wyraźnie wyrównała, spadło jej tempo. Zawisza tylko przez pierwszy kwadrans mógł pokusić się o uzyskanie prowadzenia. Strzał Kempy w 54 minucie przeszedł obok bramki, a po główce Pawłuszka piłkę z pustej bramki na rzut rożny wybił Wałdoch. W 76 minucie górnicy mieli najlepszą - jak dotychczas - okazję do zdobycia bramki. Grembocki pięknie dograł piłkę do Ryszarda Stańka, lecz jego główka minęła światło bramki. W 82 minucie goście niemal skopiowali tę akcję. Tym razem z prawej strony dokładnie, acz miękko dograł Ryszard Staniek, a czyhający w polu karnym Orzeszek z półwoleja - choć niezbyt silnie - pokonał Matuszewskiego. Bramkarz Zawiszy nie zachował się przy tej akcji najlepiej, bowiem przepuścił piłkę pod brzuchem. W 88 minucie, po ostatniej kontrze Górnika, Orzeszek mógł jeszcze raz wpisać się na listę strzelców. Zagórski silnie dośrodkował, a jego kolega dosłownie z 5 metrów przestrzelił.
Tomasz Malinowski, Sport nr 153 z 9 sierpnia 1993 r.