09.06.1977 - Górnik Zabrze - Wisła Kraków 4:5
9 czerwca 1977 (czwartek) Puchar Ligi 1977, grupa 3 |
Górnik Zabrze | 4:5 (2:2) | Wisła Kraków | Zabrze, stadion Górnika Sędzia: Jerzy Hołub (Warszawa) Widzów: ok. 2 000 |
Leszczyński 10 Wasilewski 19 Radecki 54 Radecki 76 g |
0:1 1:1 2:1 2:2 3:2 3:3 3:4 4:4 4:5 |
Kmiecik 7 Kmiecik 34 Pawlikowski 56 Krupiński 75 Płaszewski 80 | ||
(1-4-4-2) Piotr Czop Andrzej Gajek Tadeusz Dolny Bernard Jarzina Piotr Gross (46 Henryk Zimkowski) Rajmund Krettek Mieczysław Leszczyński Jan Dziedzic Ireneusz Lazurowicz (60 Zbigniew Czarny) Jerzy Radecki Marian Wasilewski |
SKŁADY | (1-4-3-3) Marek Holocher Kazimierz Gazda (46 Adam Mikoś) Krzysztof Budka Zbigniew Płaszewski Adam Musiał Henryk Szymanowski (46 Leszek Lipka) Andrzej Iwan (46 Jan Jałocha) Andrzej Targosz Leszek Pawlikowski Kazimierz Kmiecik Janusz Krupiński | ||
Trener: Hubert Kostka | Trener: Aleksander Brożyniak |
Dodatkowe informacje
- Według innego źródła w składzie Górnika od pierwszej minuty Joachim Hutka zamiast Mariana Wasilewskiego, który w 46. minucie zmienił Piotra Grossa (w meczu nie wystąpił Henryk Zimkowski).
Relacja
Sport
Dawno już w Zabrzu nie widziano dziewięciu bramek, w dodatku tak efektownych. Trudno się zdecydować. Która z dziewięciu zasłużyła na miano najładniejszej. Chyba dwie – Leszczyńskiego i Pawlikowskiego – obie bowiem zdobyte zostały ostrymi strzałami z ponad 20 m.
Obydwa zespoły grały ofensywnie, a ponieważ nie stosowały zwykłego w lidze pressingu zyskała na tym widowiskowość meczu. Bramek mogło być zresztą jeszcze więcej, ale w kilku wypadkach bardzo przytomnie zachował się bramkarz Wisły – Holocher. W zwycięskim zespole nie było słabych punktów, bardzo dzielnie poczynali sobie Pawlikowski, Budka, Krupiński, Lipka, Targosz – a więc sama młodzież. Umiejętnie dyrygował nimi rutyniarz Kmiecik. Górnik miał kilka słabych punktów w swych szeregach, do nich należał bramkarz Czop, niezbyt wysilał się Radecki, kilka słabszych momentów miał stoper Jarzina. Ale w sumie mecz był bardzo szybki, emocjonujący i na długi pozostanie w pamięci widzów głównie dzięki dziewięciu bramkom.
Jan Fiszer, Sport nr 112 z dnia 10.06.1977r