12.06.1993 - Górnik Zabrze - Siarka Tarnobrzeg 0:1
12 czerwca 1993 (sobota), godzina 17:30 1. liga 1992/93, 32. kolejka |
Górnik Zabrze | 0:1 (0:1) | Siarka Tarnobrzeg | Zabrze, stadion Górnika Sędzia: Władysław Dąbrowski (Warszawa) Widzów: 532 |
0:1 | Złotek 43 | |||
Gromek | ||||
Dariusz Klytta Marek Piotrowicz Marek Kostrzewa Mirosław Staniek Jacek Grembocki Dariusz Koseła Ryszard Staniek Arkadiusz Kubik Bogdan Pikuta (59 Krzysztof Zagórski) Bogusław Cygan Henryk Bałuszyński |
SKŁADY | Konrad Paciorkowski Artur Adamus Edward Tyburski Marek Sadowski Grzegorz Wilczok Piotr Woźniak (23 Piotr Porębny) Modest Boguszewski Mariusz Gromek Krzysztof Złotek Józef Stefanik (85 Mariusz Kukiełka) Cezary Kucharski | ||
Trener: Alojzy Łysko | Trener: Janusz Gałek |
Relacja
Sport
Przewaga pokonanego
Zabrze. Kierowca autokaru, który przywiózł piłkarzy Siarki na mecz do Zabrza, otrzymał od trenera Janusza Gałka zadanie indywidualne. Miał „kryć” radio zamontowane w autokarze i błyskawicznie po zakończeniu meczu Śląsk – Widzew donieść o wyniku. To były takie środki ostrożności na wszelki wypadek, bo przecież że wszystkich wyliczeń, znaków na niebie i na ziemi wynikał jasno, że Siarka w tym sezonie bez względu na wynik potyczki w Zabrzu – spaść nie może. Dlatego może zawodnicy obydwu zespołów pozbawieni presji wyniku, zagrali ciekawą piłkę, w której jednak więcej było chęci niż umiejętności. Ale tych brakuje przecież także często gdy stawką jest... mistrzostwo, więc pochwalmy obie drużyny za ambicję i waleczność i zaliczmy spotkanie w Zabrzu do interesujących.
W pierwszej połowie na mokrej murawie, zroszonej deszczem z burzy, pierwsi dali o sobie znać goście. Strzał Stefanika z ok. 30 metrów pewnie wyłapał jednak Klytta. Później atakowali gospodarze. Nie potrafili się jednak przebić przez dobrze ustawione zapory obronne Siarki i ich przewaga kończyła się jedynie na seryjnie wykonywanych rzutach rożnych i wolnych, po których kotłowało się w polu karnym Paciorkowskiego. Tarnobrzezanie bodaj raz w tym czasie wyrwali się z oblężenia i stracili zawodnika. Wślizgi obrońców zabrzan i Woźniaka zakończyły się rozcięciem korkiem nogi piłkarza Siarki, który karetką został odwieziony do szpitala na szycie. Wrócił na ławkę rezerwowych jeszcze przed zakończeniem gry. Jego miejsce zajął Porębny i ożywił poczynania gości.
Natomiast zabrzanie zyskali w tym czasie tylko jedną klarowną okazję. W zamieszaniu na polu karnym do piłki doszedł M. Staniek i uderzył z 14 m pod poprzeczkę. Paciorkowski zachował się znakomicie, przerzucając strzał nad poprzeczkę. Sekundy po tym strzale (26 minuta), Cygan próbował wepchnąć piłkę do siatki w kolejnym zamieszaniu, ale znowu skończyło się na rogu.
Dopiero w końcówce I połowy goście zaatakowali śmielej. Najpierw samotny przebój Kucharskiego zakończył się dobrym strzałem, znakomicie obronionym przez Klyttę (41 minuta), a po chwili Porębny wszedł prawą stroną, wycofał spod końcowej linii na szesnasty metr do Stefanika, który oddał strzał. Piłka po drodze trafiła w Złotka, który myląc Klyttę ulokował piłkę w siatce.
Druga część meczu to historia naporu zabrzan i kontr gości. Ci pierwsi wskórali jedynie: spartaczoną przez Bałuszyńskiego na piątym metrze znakomitą akcję Zagórskiego z M. Stańkiem (68 minuta), spóźniony wślizg Cygana do piłki lecącej wzdłuż bramki po kolejnej akcji Zagórskiego z M. Stańkiem, strzały Grembockiego po „klepce” z Cyganem w 77 min – za słaby oraz Koseły z wolnego w 80 minucie, obroniony przez Paciorkowskiego i 81 min w słupek z 18 metrów. Drudzy natomiast: strzał Złotka z 30 metrów z trudem obroniony przez Klyttę (57 minuta), kolejny rykoszet tym razem po strzale Kucharskiego z 18 metrów zatrzymany przez słupek (61 minuta), uderzenie Stefanika z wolnego przy którym Klytta musiał się znowu napocić (66 minuta) i ostatni już przebój Kucharskiego w 88 minucie zakończony jednak zbyt słabym strzałem. Jak z tej wyliczanki wynika, mimo braku stawki było na co popatrzeć, a że ci którzy mieli optyczną przewagę przegrali, to już zupełnie inna sprawa.
Jerzy Dusik, Sport nr 113 (8909), 14 czerwca 1993