13.06.1992 - Górnik Zabrze - Stal Stalowa Wola 2:1
13 czerwca 1992 (sobota), godzina 17:00 1. liga 1991/92, 33. kolejka |
Górnik Zabrze | 2:1 (0:1) | Stal Stalowa Wola | Zabrze, stadion Górnika Sędzia: Kazimierz Mikołajewski (Płock) Widzów: 2 388 |
Kraus 77 Kraus 85 g |
0:1 1:1 2:1 |
Sajdak 18 | ||
Agafon | Mścisz | |||
Marek Bęben Mirosław Staniek (46 Andrzej Orzeszek) Tomasz Wałdoch Grzegorz Dziuk Wojciech Ozimek Piotr Jegor Krzysztof Zagórski Dariusz Koseła Mieczysław Agafon (72 Dariusz Jackiewicz) Henryk Bałuszyński Ryszard Kraus |
SKŁADY | Eugeniusz Cebrat Paweł Rybak Mirosław Mścisz Sławomir Adamus Mieczysław Ożóg Tomasz Jasina Andrzej Kasiak Dariusz Brytan (63 Jaromir Wieprzęć) Paweł Szafran (59 Mariusz Stelmach) Dariusz Sajdak Janusz Mulawka | ||
Trener: Jan Kowalski | Trener: Marian Geszke |
Relacje
Sport
Zabrze. Na pomeczowej konferencji Jan Kowalski stwierdził, że chyli czoła przed zawodnikami, którzy po tak trudnym okresie zdołali skutecznie walczyć o zwycięstwo do końca. To fakt, a bardzo charakterystycznym obrazkiem była akcja Krausa po zdobyciu wyrównującej bramki. Sam sobie bił brawo spoglądając w stronę ławki gości. Poza tym, mimo że zmiana na stanowisku pierwszego trenera zabrzan została ogłoszona wcześniej, jakoś żal było żegnać Jana Kowalskiego, który oprócz warsztatu ma do tego wszystkiego jeszcze jedno - serce. Podobnie zresztą jak i Marian Geszke, który „tak narozrabiał, że będzie chyba musiał zostać”.
Samo spotkanie przez większą część było cokolwiek odpychające. Zmęczonym piłkarzom Górnika niewiele wychodziło. Za to Stal prezentowała się całkiem korzystnie. Zupełnie niespodziewanie w 18 min goście objęli prowadzenie: prawą stroną popędził Jasina, dośrodkował i Sajdak w pełnym biegu wpakował piłkę pod poprzeczkę. Górnicy mogli wyrównać w 38 min lecz silne uderzenie obchodzącego 24 urodziny Piotra Jegora po rozegraniu wolnego z Krausem obronił Cebrat. W 45 min. z kolei mógł być gol dla gości, lecz Bęben przerzucił piłkę nad poprzeczką po strzale Szafrana z ostrego kąta. Teoretycznie zabrzanie powinni być coraz słabsi w miarę upływu czasu. Stało się natomiast zupełnie inaczej. Już w 61 min niewiele brakowało, aby gospodarze wyrównali: nie sięgnął piłki atakowany przez Zagórskiego Cebrat, a Kraus trafił „główką”- w poprzeczkę. W 75 min rykoszetująca po uderzeniu Zagórskiego piłka minimalnie minęła słupek. Aż wreszcie stało się i na nic zdała się ambitna walka gości. W 77 min dośrodkował Orzeszek, Zagórski zgrał piłkę głową do Krausa, a ten trafił do siatki. W 85 min po podaniu Koseły pięknie wrzucił piłkę do Krausa debiutujący 17-letni Jackiewicz i Cebrat pa raz drugi był bezradny. Wyrok został wykonany.