14.12.2012 - Urodzinowe życzenia - Górnik był niczym meteoryt na niebie
W dniu 64 urodzin Górnika Zabrze do kluby napłynęły wartkim strumieniem życzenia od znanych postaci świata futbolu, VIP-ów, a przede wszystkim kibiców. Poniżej prezentujemy wypowiedzi tych najbardziej znanych osób, które sympatyzują od wielu lat z Górnikiem.
Zygmunt Anczok (zasłużony piłkarz Górnika, były reprezentant Polski): - Moje życzenie jest proste - 15. mistrzostwo Polski. Górnik na nie zasługuje, ale nie wiem, czy to będzie możliwe już teraz. Chciałbym przede wszystkim, by żaden znaczący piłkarz nie odszedł z Górnika w tym sezonie. Jest dobrze, a może być jeszcze lepiej. Będę na benefisie Staszka Oślizły, mojego serdecznego przyjaciela i będę się dobrze bawił.
Zbigniew Boniek (prezes PZPN): - Górnik jest na dobrej drodze, by powrócić do lat świetności. Interesująca drużyna, dobry trener, powstający w szybkim tempie nowoczesny stadion, wspaniała tradycja - to wszystko może imponować. A wielkie firmy z dużych miast, mające tysiące oddanych kibiców powinny zawsze bić się o najwyższe cele. Oczywiście podoba mi się gra Górnika, ale z drugiej strony Adam Nawałka jest moim starym, serdecznym kumplem, więc będę bardzo subiektywny w ocenie stylu gry zabrzańskiej jedenastki. Z pewnością dobrze mu życzę, jak również Górnikowi.
Waldemar Matysik (były reprezentant Polski i piłkarz Górnika): - Górnik jest moim ukochanym klubem i tak będzie aż do śmierci. Grając w Zabrzu przeżyłem piękne chwile w mojej ligowej karierze, to dzięki Górnikowi mogłem wyjechać do dużych klubów europejskich. Nic dziwnego, że mam wielki sentyment do klubu i w dniu 64. urodzin życzę kolejnych tytułów mistrza Polski, by o Górniku znów było głośno w całej Europie.
Antoni Piechniczek (były trener reprezentacji Polski i Górnika): - Mam tę satysfakcję, że pierwszy raz w życiu piłkarz Ruchu i chorzowianin zdobył z Górnikiem mistrzostwo Polski w roli trenera. Jestem także kibicem Górnika i życzę mu jak najlepiej. Przede wszystkim życzę mu, by dalej szedł drogą sportowego rozwoju, jak za czasów Staszka Oślizły, Ernesta Pohla, Erwina Wilczka, Włodka Lubańskiego czy Zygfryda Szołtysika. Górnik był w naszej szarej rzeczywistości niczym meteoryt na niebie... Zastanawiam się, czy sukcesy drużyny Kazimierza Górskiego i późniejsze mojej ekipy byłyby możliwe bez wcześniejszych sukcesów Górnika. Ci wielcy piłkarze przecierali nam szlaki. Teraz realia są inne. Jak będzie nowy stadion to jestem przekonany, że zasiądzie na nim 20-25 tysięcy kibiców i powrócą dawne sukcesy.
Marcin Daniec (znany satyryk, kibic dawnego Górnika): - Górnik Zabrze to magia mojego dzieciństwa. Urodziłem się w Wielopolu Skrzyńskim w województwie rzeszowskim i trzymałem kciuki za Stal Rzeszów, a potem za Stalą Mielec. Jednak, jako mały chłopak, zawsze byłem "Włodkiem Lubańskim". Strzelałem dużo goli, tak jak On. Słynne mecze Górnika oglądaliśmy z moją siostrą na klęczkach przed telewizorem! Kiedy Hubert Kostka, Stanisław Oślizło, Jerzy Gorgoń, Zygmunt Anczok, Zygfryd Szołtysik,Włodek Lubański, Jan Banaś i reszta Ekipy pokonywali kolejne markowe drużyny, byliśmy niesamowicie dumni. Bo to był… nasz "Górnik"! Maraton z AS Roma śnił mi się przez wiele lat. Kiedy odbywały się te mecze, na naszych ulicach nie było ani jednej osoby. Przy okazji urodzin, jak również benefisu Stanisława Oślizły życzę klubowi kolejnych sukcesów.