15.11.1992 - Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 3:2

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
15 listopada 1992 (niedziela), godzina 12:00
1. liga 1992/93, 16. kolejka
Górnik Zabrze 3:2 (2:0) Śląsk Wrocław Zabrze, stadion Górnika
Sędzia: Krzysztof Słabik (Gdańsk)
Widzów: 2 334
Herb.gif HerbSlaskWroclaw.gif
Cygan 22
Cygan 42


Cygan 89 g
1:0
2:0
2:1
2:2
3:2


Basow 63
Mandziejewicz 79
Jackiewicz Yellow card.gif
Marek Bęben
Mirosław Staniek
Tomasz Wałdoch
Marek Piotrowicz
Dariusz Jackiewicz (84 Dariusz Koseła)
Ryszard Staniek
Piotr Jegor
Mieczysław Agafon
Henryk Bałuszyński
Bogusław Cygan
Ryszard Kraus (72 Krzysztof Zagórski)
SKŁADY Adam Matysek
Waldemar Tęsiorowski
Marek Mazur
Piotr Brzoza
Zbigniew Mandziejewicz
Jacek Sobczak
Sławomir Twardygrosz
Jerzy Misztur
Zbigniew Ilski
Radosław Żabski (88 Marcin Szymański)
Sławomir Soliński (59 Siergiej Basow)
Trener: Alojzy Łysko Trener: Tadeusz Pawłowski

Relacja

Sport

Cygan, Cygan, Cygan…

Zabrze. Cygan, Cygan, Cygan… skandowali po ostatnim gwizdku sędziego zgromadzeni na trybunach kibice Górnika. I nic dziwnego, jego trzy bramki, a zwłaszcza ta ostatnia, dzięki której zabrzański Górnik zaliczył 2 punkty, była w iście profesjonalnym stylu, m. in. także za sprawą Dariusza Koseły, który ograł obrońcę gości posyłając piłkę wprost na głowę Cygana. Ten wykorzystał okazję i efektownym szczupakiem ustalił w 89 minucie wynik tego meczu, który notabene na początku nie zapowiadał aż pięciu bramek. Gra do przerwy toczyła się w środkowej strefie boiska i dopiero w 22 minucie po błędzie Tęsiorowskiego, Cygan wyszedł z typową kontrą, holując bez przeszkód piłkę przez połowę boiska, czego efektem był pierwszy gol tego meczu. Druga bramka to również prezent nieuważnych obrońców gości dla gospodarzy, co skwapliwie wykorzystał znów… Cygan. Przez moment wydawało się, że kolejne bramki dla zabrzan są tylko kwestią czasu. Mogła o tym świadczyć składna akcja: Cygan – R. Staniek – M. Staniek.

Po przerwie, przy stanie 2-0 dla Górnika, zawodnicy Śląska niespodziewanie odnaleźli rytm gry. I nic dziwnego, skoro gospodarze za sprawą Krausa nie wykorzystali sytuacji sam na sam z Matyskiem. I o ile Brzoza w 48 minucie jeszcze przestrzelił nad poprzeczką (z wolnego), o tyle w 63 minucie po ciekawej akcji Tęsiorowskiego prawą stroną boiska i wyłożeniu piłki, Basow z odległości 6-7 metrów skutecznie ulokował ją w siatce Bębna zdobywając bramką kontaktową. Podbudowani takim obrotem sprawy zawodnicy Śląska energicznie próbowali doprowadzić do remisu, co udało im się w 79 minucie za sprawą Mandziejewicza. Jednak w tym meczu wszyscy grali do końca, a szczególnie Bogusław Cygan, który gdy już wszyscy niemalże zwątpili w wygraną Górnika, bez skrupułów, po opisanej na początku akcji, ustalił wynik meczu.

Warto w tym miejscu zauważyć, że to spotkanie nie zakończyło się jak każde inne, gdyż w ostatnich sekundach bramkarz Śląska Matysek próbując ratować swój zespół przed porażką, niczym napastnik ruszył w pole karne Górnika i uderzył piłkę głową, minimalnie przenosząc ją nad poprzeczką.

Barbara Wystyrk, Sport nr 224, 16 listopada 1992