28.09.1988 - Górnik Zabrze - Wisła Kraków 4:0
28 września 1988 (środa), godzina 18:00 1. liga 1988/89, 9. kolejka |
Górnik Zabrze | 4:0 (2:0) | Wisła Kraków | Zabrze, stadion Górnika Sędzia: Tadeusz Ignatowicz (Wrocław) Widzów: 8 568 |
Zagórski 25 Komornicki 44 Urban 69 g Dankowski 82 |
1:0 2:0 3:0 4:0 |
|||
Józef Wandzik Jacek Grembocki Józef Dankowski Marek Piotrowicz Piotr Jegor Robert Warzycha Piotr Rzepka (77 Dariusz Koseła) Ryszard Komornicki Jan Urban Krzysztof Baran (75 Andrzej Orzeszek) Krzysztof Zagórski |
SKŁADY | Grzegorz Maśnik Marek Motyka (72 Ryszard Karbowniczek) Zenon Małek Jacek Mróz Jarosław Giszka Kazimierz Moskal Artur Bożek Zbigniew Klaja (60 Dariusz Wójtowicz) Zdzisław Strojek Marek Świerczewski Mateusz Jelonek | ||
Trener: Marcin Bochynek | Trener: Aleksander Brożyniak |
Relacja
Sport
Na fali
Stara piłkarska prawda głosi, że gra się tak jak przeciwnik pozwala. Ponieważ Wisła pozwalała wczoraj zabrzanom na bardzo wiele, już od pierwszych minut wszystko wskazywało na to, że gospodarze zainkasują dodatkowy punkt. Zrobili to grając na fali, jaką na wzór meksykańskiej widowni utworzyli miejscowi kibice. Sygnał do ostrego strzelania dał Zagórski. Ten piłkarz już podczas barażowych spotkań o wejście do ekstraklasy - wtedy jeszcze jako zawodnik Górnika Knurów - znalazł sposób na defensorów z Krakowa. W środę także uciekł jak cień chodzącemu za nim Bożkowi i strzałem pod wybiegającym Maśnikiem rozwiązał worek z bramkami.
Na najwyższą notę w zespole mistrza kraju zasłużył Komornicki. Nie tylko dlatego, że strzelił drugiego gola uderzeniem z woleja z 18 metrów, drugi raz pokonując Maśnika, ale także dlatego, że był prawdziwym królem środka pola. Ponadto jego rajdy i sztuczki techniczne wzbudzały prawdziwy aplauz. I wreszcie parę słów o Wiśle. Z wyjściowego ustawienia wynikało, że postawiła na atak, ale skoro ta formacja nie stworzyła ani jednej akcji to czy można było myśleć o zdobyciu gola?
Jerzy Dusik, Sport nr 192, 29 września 1988