28.10.1970 - Wawel Kraków - Górnik Zabrze 0:2
28 października 1970 Puchar Polski 1970/71, 1/16 finału |
Wawel Kraków | 0:2 (0:2) | Górnik Zabrze | Sędzia: Różyński (Warszawa) Widzów: 8 000 |
0:1 0:2 |
Szaryński 14 Lubański 33 | |||
Nowak Głogowski Burmer Stwora Skuza Pudo (29 Panek) Dwernicki Haberko Gładysz Polonek Tomczyk |
SKŁADY | Hubert Kostka Stefan Florenski Stanisław Oślizło Henryk Latocha Jerzy Gorgoń Hubert Skowronek Erwin Wilczek Alfred Olek Alojzy Deja Włodzimierz Lubański Władysław Szaryński | ||
Trener: Ferenc Szusza |
Relacja
Sport
Wawel nie zmusił do wysiłku zwycięzców z Izmiru
Dopisała pogoda i widownia, z której znakomita większość przyszła oglądać popis górników, rozgrywających awansem mecz o Puchar Polski. Popisu jednak nie było. Drużyna z Zabrza, rychło oceniwszy wartość przeciwnika, grała w spacerowym tempie, a większość jej piłkarzy wyraźnie unikała zdecydowanej walki o piłkę. To bardzo ośmieliło przeciwnika, który przez 20 minut po przerwie nie tylko prowadził równorzędną grę z naszą "eksportową" drużyną, ale - co najdziwniejsze - częściej gościł pod bramką Kostki, niż Lubański i jego koledzy pod bramką Wawelu. Kostka jednak nie mógł narzekać na nadmiar pracy, gdyż napastnicy Wawelu nie potrafili oddać celnego i zaskakującego strzału.
W drużynie Górnika do najaktywniejszych zawodników przez cały mecz należeli: Gorgoń, Skowronek, Olek i Szaryński. W Wawelu wyróżnili się: Burmer, Stwora i Tomczyk, dysponujący największą szybkością w drużynie wojskowych, ale nie mający wsparcia ze strony swoich partnerów.
Obie bramki zdobyte przez Górnika były klasycznym przykładem wysokiej rutyny zarówno Lubańskiego jak i Szaryńskiego. Ze stoickim spokojem wymanewrowali oni przeciwników i celnie kierowali piłkę do siatki.
ST.H., Sport nr 153, 29 października 1970