11.05.1988 - Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 2:3: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiGórnik
Skocz do: nawigacja, szukaj
(szablon)
m (uzupełnienie)
 
(Nie pokazano 5 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
 
{{Mecz
 
{{Mecz
  | data                      = 11 maja 1988
+
  | data                      = 11 maja 1988 (środa), godzina 18:00
 
  | rozgrywki_i_sezon        = [[Sezon 1987/88|1. liga 1987/88]]
 
  | rozgrywki_i_sezon        = [[Sezon 1987/88|1. liga 1987/88]]
 
  | runda                    = 25. kolejka
 
  | runda                    = 25. kolejka
 
  | drużyna1                  = {{Górnik}}
 
  | drużyna1                  = {{Górnik}}
  | herbdruzyna1              = {{Herb|nazwaklubu = }}
+
  | herbdruzyna1              =  
 
  | wynik                    = 2:3
 
  | wynik                    = 2:3
 
  | wynik_poszczegolne_czesci = (1:1)
 
  | wynik_poszczegolne_czesci = (1:1)
Linia 10: Linia 10:
 
  | herbdruzyna2              = {{Herb|nazwaklubu = JagielloniaBialystok}}
 
  | herbdruzyna2              = {{Herb|nazwaklubu = JagielloniaBialystok}}
 
  | miejsce                  = {{Zabrze}}
 
  | miejsce                  = {{Zabrze}}
  | sędzia                    =  
+
  | sędzia                    = Janusz Eksztajn (Warszawa)
  | widzów                    =  
+
  | widzów                    = ok. 8 000
 
  | czas_gry                  =  
 
  | czas_gry                  =  
  | gol1                      = <br />Urban 35<br /><br />Komornicki 64 g
+
  | gol1                      = <br />Urban 35<br /><br />Komornicki 64
 
  | stan                      = 0:1<br />1:1<br />1:2<br />2:2<br />2:3
 
  | stan                      = 0:1<br />1:1<br />1:2<br />2:2<br />2:3
  | gol2                      = Bayer 13<br /><br />Czykier 59<br /><br />Lisowski 84
+
  | gol2                      = J. Bayer 13<br /><br />Czykier 59 g<br /><br />Lisowski 84
 
  | żółtekartki1              =  
 
  | żółtekartki1              =  
 
  | żółtekartki2              =  
 
  | żółtekartki2              =  
 
  | czerwonekartki1          =  
 
  | czerwonekartki1          =  
 
  | czerwonekartki2          =  
 
  | czerwonekartki2          =  
  | sklad1                    =  
+
  | sklad1                    = ''(1-4-4-2)''<br />[[Józef Wandzik]]<br />[[Jacek Grembocki]]<br />[[Werner Leśnik]]<br />[[Joachim Klemenz]]<br />[[Marek Piotrowicz]]<br />[[Marek Majka]]<br />[[Ryszard Komornicki]]<br />[[Robert Warzycha]]<br />[[Jan Urban]]<br />[[Ryszard Cyroń]]<br />[[Krzysztof Baran]]
  | sklad2                    =  
+
  | sklad2                    = ''(1-4-4-2)''<br />Mirosław Sowiński<br />Jarosław Bartnowski<br />Mariusz Lisowski<br />Andrzej Kulesza<br />Andrzej Ambrożej<br />Wiesław Romaniuk<br />Henryk Mojsa (48 Janusz Szugzda)<br />Dariusz Czykier<br />Dariusz Bayer<br />Jacek Bayer<br />Jerzy Leszczyk (77 Mirosław Car)
  | trener1                  =  
+
  | trener1                  = [[Marcin Bochynek]]
  | trener2                  =  
+
  | trener2                  = Mirosław Mojsiuszko
 
}}
 
}}
 +
 +
== Relacja ==
 +
 +
[[Plik:11 05 1988 Gornik Zabrze - Jagiellonia Białystok bilet.jpg|300px|thumb|right|Bilet meczowy.]]
 +
 +
=== Sport ===
 +
 +
'''Supersensacja'''
 +
 +
Kibice Górnika długo będą pamiętać wizytę Jagielonii na stadionie przy ulicy Roosevelta. W tak ważnym dla lidera tabeli momencie, gdy topnieje w oczach przewaga nad Legią, gospodarze przegrali z kretesem... Białostocczanie dokonali sztuki, która nie powiodła się nawet drużynie Andrzeja Strejlaua w półfinale Pucharu Polski: zwyciężyli po pięknej walce 3-2!
 +
 +
Trzeba było widzieć po zakończeniu spotkania te okrzyki radości w szatni, nieukrywaną spontaniczną radość. A jest się z czego cieszyć. Jagiellonia zdobyła dwa punkty zasłużenie, mimo tak zwanej wizualnej przewagi górników. Nie będzie nawet przesadą stwierdzenie, że podopieczni trenera Mirosława Mojsiuszki udzielili utytułowanemu przeciwnikowi lekcji efektownego i skutecznego futbolu. Inna sprawa, że prawdopodobnie jeszcze kilka miesięcy temu byłoby to niemożliwe, ale to już nie jest „winą” ambitnej drużyny z Białegostoku.
 +
 +
Wprawdzie spadek formy zabrzan nie jest dla nikogo tajemnicą, lecz kto mógł przypuszczać, ze w środę Górnik straci dwa, wydawałoby się pewne punkty. W dodatku niemal przez cały mecz stroną, która starała się uratować przynajmniej punkt byli właśnie gospodarze! Już w 13 minucie na tablicy wyników pojawił się rezultat 0-1, po najbardziej efektownej akcji dnia. Henryk Mojsa rewelacyjnym podaniem zaskoczył obronę rywali, ale nie zaskoczył Jacka Bayera, który błyskawicznie doszedł do piłki i z pierwszego uderzenia, z 20 metrów strzelił (w stylu Bońka finałów MŚ w Hiszpanii) praktycznie nie do obrony.
 +
 +
Gospodarze ponaglani okrzykami „obudźcie się” potrzebowali 22 minut, żeby zrewanżować się bramką (Cyroń do Urbana – rykoszet – gol). Potem dwukrotnie Mirosław Sowiński wygrał pojedynek z Urbanem i Majką (doskonały wolej) i wszystko zdawało się wskazywać, że jednak faworyci postawią na swoim.
 +
 +
Tymczasem po przerwie „Żubry” znowu zaczęły próbować szczęścia. Kilkakrotnie Czykier, Leszczyk i obaj Bayerowie dali się we znaki Wandzikowi, aż wreszcie w 59 minucie ponownie objęli prowadzenie za sprawą Dariusza Czykiera (precyzyjna „główka”).
 +
 +
Zabrzanie, mimo iż szło im „jak po grudzie” jeszcze raz zerwali się do ataku: Cyroń dostrzegł w zamieszaniu na polu karnym Komornickiego, który z determinacją wepchnął piłkę do siatki.
 +
 +
Ostatnie słowo należało do gości. Nie dali się zepchnąć do rozpaczliwej obrony, poczekali na dogodny moment i na 6 minut przed końcem wykorzystali niezdecydowanie pary Majka – Klemenz. Kropkę nad „i” postawił Mariusz Lisowski i po chwili nie mógł się wyrwać z uścisków kolegów z drużyny.
 +
 +
Zabrzanie schodzili z boiska ze spuszczonymi głowami. Znowu zagrali słabo. Trudno ich czymkolwiek usprawiedliwić. Co będzie dalej?
 +
 +
''Adam Barteczko, Sport nr 93 (7743), 12 maja 1988''
  
 
[[Kategoria:Jagiellonia Białystok|1L1988.05.11]]
 
[[Kategoria:Jagiellonia Białystok|1L1988.05.11]]
 
[[Kategoria:Mecze w ekstraklasie w sezonie 1987/88|1988.05.11]]
 
[[Kategoria:Mecze w ekstraklasie w sezonie 1987/88|1988.05.11]]

Aktualna wersja na dzień 17:09, 4 sie 2015

11 maja 1988 (środa), godzina 18:00
1. liga 1987/88, 25. kolejka
Górnik Zabrze 2:3 (1:1) Jagiellonia Białystok Zabrze, stadion Górnika
Sędzia: Janusz Eksztajn (Warszawa)
Widzów: ok. 8 000
Herb.gif HerbJagielloniaBialystok.gif

Urban 35

Komornicki 64
0:1
1:1
1:2
2:2
2:3
J. Bayer 13

Czykier 59 g

Lisowski 84
(1-4-4-2)
Józef Wandzik
Jacek Grembocki
Werner Leśnik
Joachim Klemenz
Marek Piotrowicz
Marek Majka
Ryszard Komornicki
Robert Warzycha
Jan Urban
Ryszard Cyroń
Krzysztof Baran
SKŁADY (1-4-4-2)
Mirosław Sowiński
Jarosław Bartnowski
Mariusz Lisowski
Andrzej Kulesza
Andrzej Ambrożej
Wiesław Romaniuk
Henryk Mojsa (48 Janusz Szugzda)
Dariusz Czykier
Dariusz Bayer
Jacek Bayer
Jerzy Leszczyk (77 Mirosław Car)
Trener: Marcin Bochynek Trener: Mirosław Mojsiuszko

Relacja

Błąd przy generowaniu miniatury: Brak pliku
Bilet meczowy.

Sport

Supersensacja

Kibice Górnika długo będą pamiętać wizytę Jagielonii na stadionie przy ulicy Roosevelta. W tak ważnym dla lidera tabeli momencie, gdy topnieje w oczach przewaga nad Legią, gospodarze przegrali z kretesem... Białostocczanie dokonali sztuki, która nie powiodła się nawet drużynie Andrzeja Strejlaua w półfinale Pucharu Polski: zwyciężyli po pięknej walce 3-2!

Trzeba było widzieć po zakończeniu spotkania te okrzyki radości w szatni, nieukrywaną spontaniczną radość. A jest się z czego cieszyć. Jagiellonia zdobyła dwa punkty zasłużenie, mimo tak zwanej wizualnej przewagi górników. Nie będzie nawet przesadą stwierdzenie, że podopieczni trenera Mirosława Mojsiuszki udzielili utytułowanemu przeciwnikowi lekcji efektownego i skutecznego futbolu. Inna sprawa, że prawdopodobnie jeszcze kilka miesięcy temu byłoby to niemożliwe, ale to już nie jest „winą” ambitnej drużyny z Białegostoku.

Wprawdzie spadek formy zabrzan nie jest dla nikogo tajemnicą, lecz kto mógł przypuszczać, ze w środę Górnik straci dwa, wydawałoby się pewne punkty. W dodatku niemal przez cały mecz stroną, która starała się uratować przynajmniej punkt byli właśnie gospodarze! Już w 13 minucie na tablicy wyników pojawił się rezultat 0-1, po najbardziej efektownej akcji dnia. Henryk Mojsa rewelacyjnym podaniem zaskoczył obronę rywali, ale nie zaskoczył Jacka Bayera, który błyskawicznie doszedł do piłki i z pierwszego uderzenia, z 20 metrów strzelił (w stylu Bońka finałów MŚ w Hiszpanii) praktycznie nie do obrony.

Gospodarze ponaglani okrzykami „obudźcie się” potrzebowali 22 minut, żeby zrewanżować się bramką (Cyroń do Urbana – rykoszet – gol). Potem dwukrotnie Mirosław Sowiński wygrał pojedynek z Urbanem i Majką (doskonały wolej) i wszystko zdawało się wskazywać, że jednak faworyci postawią na swoim.

Tymczasem po przerwie „Żubry” znowu zaczęły próbować szczęścia. Kilkakrotnie Czykier, Leszczyk i obaj Bayerowie dali się we znaki Wandzikowi, aż wreszcie w 59 minucie ponownie objęli prowadzenie za sprawą Dariusza Czykiera (precyzyjna „główka”).

Zabrzanie, mimo iż szło im „jak po grudzie” jeszcze raz zerwali się do ataku: Cyroń dostrzegł w zamieszaniu na polu karnym Komornickiego, który z determinacją wepchnął piłkę do siatki.

Ostatnie słowo należało do gości. Nie dali się zepchnąć do rozpaczliwej obrony, poczekali na dogodny moment i na 6 minut przed końcem wykorzystali niezdecydowanie pary Majka – Klemenz. Kropkę nad „i” postawił Mariusz Lisowski i po chwili nie mógł się wyrwać z uścisków kolegów z drużyny.

Zabrzanie schodzili z boiska ze spuszczonymi głowami. Znowu zagrali słabo. Trudno ich czymkolwiek usprawiedliwić. Co będzie dalej?

Adam Barteczko, Sport nr 93 (7743), 12 maja 1988