22.08.1970 - Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 0:0: Różnice pomiędzy wersjami
(dodane kategorie) |
|||
Linia 4: | Linia 4: | ||
Wydawało się, że po ostatnich wzmocnieniach ([[Jan Wraży]], [[Jerzy Wilim]]) będzie to "WIELKI GÓRNIK", tymczasem zabrzanie grali gorzej, niż w swym żelaznym składzie i nic dziwnego, że stracili punkty. W sobotę zremisowali 0:0 na własnym boisku z Pogonią Szczecin, która przed niespełna dwoma tygodniami doznała klęski w meczu z [[Ruch Chorzów|Ruchem]] 0:6... Górnicy w tym meczu fatalnie rozgrywali piłkę i nie potrafili skonstruować normalnych ataków. Widząc nieporadność napastników, [[Stanisław Oślizło|Oślizło]] kilka razy wybrał się pod bramkę przeciwnika, niestety bezskutecznie. Przyczyną kryzysu, w początkowej fazie sezonu, mógł być zbyt intensywny trening stosowany przez [[Ferenc Szusza|Ferenca Szuszę]], jednak prędzej czy później musiał on przynieść pożądany efekt. | Wydawało się, że po ostatnich wzmocnieniach ([[Jan Wraży]], [[Jerzy Wilim]]) będzie to "WIELKI GÓRNIK", tymczasem zabrzanie grali gorzej, niż w swym żelaznym składzie i nic dziwnego, że stracili punkty. W sobotę zremisowali 0:0 na własnym boisku z Pogonią Szczecin, która przed niespełna dwoma tygodniami doznała klęski w meczu z [[Ruch Chorzów|Ruchem]] 0:6... Górnicy w tym meczu fatalnie rozgrywali piłkę i nie potrafili skonstruować normalnych ataków. Widząc nieporadność napastników, [[Stanisław Oślizło|Oślizło]] kilka razy wybrał się pod bramkę przeciwnika, niestety bezskutecznie. Przyczyną kryzysu, w początkowej fazie sezonu, mógł być zbyt intensywny trening stosowany przez [[Ferenc Szusza|Ferenca Szuszę]], jednak prędzej czy później musiał on przynieść pożądany efekt. | ||
+ | |||
+ | [[Kategoria:Mecze w ekstraklasie w sezonie 1970/71|1970.08.22]] | ||
+ | [[Kategoria:Pogoń Szczecin|1970.08.22]] |
Wersja z 19:20, 18 sie 2011
4. kolejka
22.08.1970 - Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 0:0
Wydawało się, że po ostatnich wzmocnieniach (Jan Wraży, Jerzy Wilim) będzie to "WIELKI GÓRNIK", tymczasem zabrzanie grali gorzej, niż w swym żelaznym składzie i nic dziwnego, że stracili punkty. W sobotę zremisowali 0:0 na własnym boisku z Pogonią Szczecin, która przed niespełna dwoma tygodniami doznała klęski w meczu z Ruchem 0:6... Górnicy w tym meczu fatalnie rozgrywali piłkę i nie potrafili skonstruować normalnych ataków. Widząc nieporadność napastników, Oślizło kilka razy wybrał się pod bramkę przeciwnika, niestety bezskutecznie. Przyczyną kryzysu, w początkowej fazie sezonu, mógł być zbyt intensywny trening stosowany przez Ferenca Szuszę, jednak prędzej czy później musiał on przynieść pożądany efekt.