30.09.2013 - Górnik Zabrze - Zawisza Bydgoszcz 3:2
30 września 2013 (poniedziałek), godzina 18:00 T-Mobile Ekstraklasa 2013/14, 10. kolejka |
Górnik Zabrze | 3:2 (1:1) | Zawisza Bydgoszcz | Zabrze, stadion Górnika Sędzia: Szymon Marciniak (Płock) Widzów: 3 000 Czas gry: 95 min. (46+49) |
Kosznik 8 Zachara 48 Sobolewski 90 |
0:1 1:1 2:1 2:2 3:2 |
Vasconcelos 5 k Dudek 69 k | ||
André Micael 17, Drygas 77 | ||||
(1-4-4-1-1) Pāvels Šteinbors Paweł Olkowski Błażej Augustyn (46 Antoni Łukasiewicz) Seweryn Gancarczyk Rafał Kosznik Préjuce Nakoulma Radosław Sobolewski Krzysztof Mączyński Łukasz Madej (74 Maciej Małkowski) Mariusz Przybylski Mateusz Zachara (89 Bartosz Iwan) |
SKŁADY | (1-4-5-1) Wojciech Kaczmarek Damian Ciechanowski (90 Hermes) Paweł Strąk André Micael Sebastian Ziajka Jakub Wójcicki Sebastian Dudek Kamil Drygas Michał Masłowski Luís Carlos (80 Hérold Goulon) Bernardo Vasconcelos (16 Vahan Gevorgyan) | ||
Trener: Adam Nawałka | Trener: Ryszard Tarasiewicz |
Dodatkowe informacje
- W 80. minucie Mariusz Przybylski nie wykorzystał rzutu karnego (uderzył nad bramką).
- Bramka Radosława Sobolewskiego padła w czwartej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy i była to ostatnia akcja meczu.
Relacja
Przegląd Sportowy
Relacja
1. min - Zaczynamy!
3. min - Rozpędza się Nakoulma, podaje do Madeja, ten wycofuje piłkę na pole karne, ale Paweł Strąk przerywa akcje.
3. min - Z dystansu uderza Masłowski, ale bramkarz Górnika broni jego strzał. Na dobitkę szedł jeszcze Vasconcelos, ale Zawisza wywalczył tylko rzut rożny.
4. min - Karny dla Zawiszy! Olkowski zagrywa ręką w polu karnym!
5. min - GOOOOOL!!!! 0:1 dla Zawiszy Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podchodzi Bernardo Vasconcelos i bez problemów pokonuje Steinborsa. To już piąty gol Portugalczyka w ekstraklasie.
7. min - Vasco opatrywany poza boiskiem, Geworgyan zaczyna sie rozgrzewać.
9. min - GOOOOOL 1:1. Rzut rożny dla Górnika. Dośrodkowuje Gancarczyk, podanie przedłuża Nakoulma, Rafał Kosznik zamyka akcję, strzałem lewą nogą pokonując Kaczmarka.
11. min - Świetna akcja Górnika. Nakoulma zagrywa wzdłuż bramki, ale nikt nie przecina jego podania.
16. min - Zmiana w Zawiszy: Vasconcelos schodzi z boiska, zastępuje go Geworgyan.
17. min - Żółta kartka za zagranie ręką dla Micaela.
26. min - Dudek do Masłowskiego, ten robi kółeczko z piłką, podaje do Wójcickiego, ale obrońcy Górnika wybijają piłkę na aut.
28. min - Dudek świetnie podaje w pole karne do Luisa Carlosa, ale ten nie opanowywuje piłki, próbuje odegrać na środek pola karnego, ale piłkę przejmują rywale.
33. min - Wójcicki strzela z dystansu, ale piłka przelatuje nad bramką.
34. min - Sobolewski z głębi pola świetnie podaje do Kosznika, ale ten psuje to znakomite podanie.
40. min - Madej wycofuje na środek pola karnego do Nakoulmy, ale jego strzał zostaje zablokowany.
43. min - Rzut wolny dla Zawiszy po faulu na Luisie Carlosie. Piłkę po ziemi zagrywa Masłowski, w bardzo dobrej sytuacji znajduje się Andre Micael, ale Radosław Sobolewski do końca go asekuruje i powstrzymuje przed utratą drugiego gola.
45. min - Mączyński do Nakoulmy, który strzela, ale znakomicie broni Kaczmarek.
45+1' - Koniec pierwszej połowy.
46. min - Zaczynamy 2. połowę!
46. min - Błażej Augustyn już na boisku się nie pojawia. Wchodzi za niego Antoni Łukasiewicz.
47. min - Podobno nie kontuzja a zmęczenie wyeliminowały Augustyna z gry w drugiej połowie.
48. min - GOOOOOL!!! 2:1 Nakoulma do Zachary, który przelobowuje Kaczmarka. Nie ma spalonego, linii nie trzymał 17-letni Ciechanowski.
55. min - Zawisza zmuszony do ataku. Luis Carlos dostaje podanie od Ziajki, strzela, ale bardzo niecelnie.
59. min - Wójcicki do Luisa Carlosa, który po raz kolejny decyduje się na strzał. Uderza prawą nogą, tym razem zdecydowanie lepiej - piłka przelatuje niedaleko nad bramką.
65. min - Drygas przechwytuje piłkę, podaje do Geworgyana, który podbiega pod pole karne, ale nikt do tej akcji się nie podłącza. W końcu Wahan strzela, jak zwykle niecelnie.
67. min - Kontra Górnika. Nakoulma do Olkowskiego, ten wycofuje do Nakoulmy, którt strzela, jednak niecelnie.
68. min - Kolejny karny dla Zawiszy! Steinbors fauluje Geworgyana.
69. min - GOOOL! 2:2 Sebastian Dudek wykonawcą rzutu karnego. Pomocnik Zawiszy mocno strzela po ziemi, bramkarz Górnika bez szans. To 10 gol Dudka w ekstraklasie.
71. min - Rzut wolny dla Górnika. Piłke na 24 metrze ustawia Gancarczyk, strzela lewą nogą, piłka minimalnie mija jego bramkę.
75. min - Zmiana w Górniku. Za Madeja wchodzi Maciej Małkowski.
77. min - Żółta kartka dla Drygasa za faul na Nakoulmie.
79. min - Karny dla Górnika!
80. min - Do piłki podchodzi Przybylski i posyła piłkę nad bramką. Paweł Strąk może odetchnąć z ulgą, bo to on faulował w polu karnym Mączyńskiego.
84. min - Sobolewski zachowuje się jak typowy rozgrywający. Podaje w polu karnym do Zachary, ten wycofuje do Nakoulmy, ale jego uderzenie blokuje Andre Micael.
88. min - Nakoulma tym razem próbuje strzaleć głową, ale znów niecelnie.
89. min - Iwan wchodzi na boisko za Zacharę.
90+1' - Hermes za Ciechanowskiego.
90+4' - GOOOOL! 3:2 Radosław Sobolewski w ostatnich sekundach meczu trafia do siatki i zapewnia Górnikowi trzy punkty!
Po meczu
Radosław Sobolewski w doliczonym czasie gry ratuje Górnika Zabrze, który wygrywa 3:2 z Zawiszą Bydgoszcz i wskakuje na fotel wicelidera ekstraklasy.
Przed meczem trenerzy Górnika mówili o trudnym pojedynku z Zawiszą, który w 3 ostatnich spotkaniach zdobył 7 punktów. Nikt nie brał tych słów na poważnie. Miało być lekkie, łatwe i przyjemne zwycięstwo gospodarzy. Bardzo szybko okazało się jednak, że zabrzanie nie mają swojego dnia, ale i też szczęścia. W 4. minucie Paweł Olkowski przypadkowo zagrał ręką w polu karnym i sędzia odgwizdał karnego. Bernardo Vasconcelos pewnie trafił do siatki, ale pech chciał, że już chwilę później doznał kontuzji i musiał opuścić boisko. Goście, mimo straty najlepszego snajpera (5 goli w tym sezonie), nie stracili animuszu. Każde zagranie w okolice szesnastki Górnika przyprawiało miejscowych obrońców o zawrót głowy. Zabrzanie kompletnie też nie radzili sobie z szybkim skrzydłowym Luisem Carlosem. W ogóle Ślązacy byli jacyś dziwnie ospali, ślamazarni w ruchach a ich reakcje były często spóźnione. Nonszalancji w grze miejscowych też nie brakowało. W 27. minucie znowu mieliśmy rękę w polu karnym, tym razem zagrał nią Seweryn Gancarczyk.
Powrót Mariusza Przybylskiego do składu, z Koroną (2:2) pauzował za kartki, miał poprawić i uporządkować poczynania drużyny Adama Nawałki. Jednak gra Górnika, zwłaszcza w I połowie, była szarpana. Działo się tak, dlatego że zabrzanie bardzo często odpuszczali pressing. Niewiele było więc odbiorów i szybkich kontr. W zasadzie cała siła gry ofensywnej gospodarzy opierała się na indywidualnych popisach Prejuce`a Nakoulmy. Reprezentant Burkina Faso szarpał, biegał, kiwał, strzelał, bo też miał szczególną motywację. Skauci zachodnich drużyn (tym razem niemiecki Werder Brema i włoska Chievo Werona), choć mecz nie zapowiadał się atrakcyjnie, postanowili sobie zobaczyć Nakoulmę w akcji. Jeden ze skautów siedział zresztą na trybunie głównej w towarzystwie Daniela Webera, menedżera Prejuce`a.
W przerwie trener Nawałka zmienił Błażeja Augustyna, który w trzech poprzednich spotkaniach też nie grał do końca, ale nigdy nie schodził aż tak szybko. Augustyn był jednak strasznie zmęczony bieganiem za ruchliwym Carlosem, którego cieniem w II połowie starał się być Olkowski. Jego poczynania z uwagą śledził Marek Wleciałowski, asystent trenera kadry Waldemara Fornalika.
W każdym razie, to co działo się w II połowie było niesamowite. Mieliśmy piękną bramkę Mateusza Zachary po technicznym strzale z daleka. Mieliśmy drugiego karnego dla Zawiszy (faul Pavelsa Steinborsa na Wahanie Geworgianie, który przedarł się przez dziurawą obronę) zamienionego na gola przez Sebastiana Dudka. Był zmarnowany karny dla Górnika po faulu Pawła Strąka, który w Zabrzu był jednym z najbardziej znienawidzonych zawodników. Kibice krzyczeli do Mariusza Przybylskiego, żeby wziął długi rozbieg, ale on ustawił się tuż przy piłce i posłał ją wysoko ponad poprzeczką. Jednak na końcu szczęście uśmiechnęło się do Górnika, bo sprawy wziął w swoje ręce weteran Radosław Sobolewski.
Po meczu z Zawiszą, trener Górnika Adam Nawałka mówił o horrorze, jaki zafundował jemu i drużynie Mariusz Przybylski. - To była akcja rodem z filmów Alfreda Hitchcocka - mówił szkoleniowiec Górnika.
- Nie mam jednak pretensji o zmarnowaną jedenastkę, bo to część futbolu. Na treningach Mariusz miał stuprocentową skuteczność, więc był wyznaczony jako pierwszy. Nie trafił, ale na szczęście ta sytuacja nas nie załamała - stwierdził Adam Nawałka.
- Graliśmy do końca, a co ważne nie graliśmy chaotycznie. Dwie, trzy ostatnie akcje były starannie wypracowane w bocznym sektorze boiska. To były takie sytuacje w naszym stylu, czyli rozgrywanie piłki i mocne dośrodkowania na nabiegających zawodników. Po jednym z takich podań padła zwycięska bramka. Najważniejsze, że pokazaliśmy determinację i hart ducha. Co więcej udowodniliśmy kibicom, że gole tracone ostatnio w końcówkach spotkań, to nie była kwestia złego przygotowania fizycznego, lecz indywidualnych błędów. Motorycznie wyglądamy dobrze - skwitował Nawałka.
Dodajmy, że Ryszard Tarasiewicz, trener Zawiszy, mimo porażki, po meczu dziękował swoim zawodnikom. - Bo jest za co. Żal mi tylko piłkarzy, że w takich okolicznościach straciliśmy bramkę i nie wywozimy nawet punktu - powiedział Ryszard Tarasiewicz.
Źródło
www.sports.pl