Przygotowania do budowy stadionu

Przygotowania do przetargu

W listopadzie 2008 roku, w Zabrzu odbyło się spotkanie pani prezydent miasta Małgorzaty Mańki-Szulik z radnymi w sprawie budowy nowego stadionu. W rozmowach uczestniczyli wszyscy prezydenci, skarbnik gminy oraz grupa radnych. - Rozmowy dotyczyły przede wszystkim przygotowania nowego konkretnego projektu stadionu w oparciu o koncepcję pana Wiszowatego. Z tym konkretnym projektem miasto mogłoby przystąpić do rozmów z ewentualnymi współinwestorami - mówiła Anna Solecka-Bacia, radna z klubu Razem dla Zabrza. Mańka-Szulik bardzo zaangażowała się w projekt budowy nowego stadionu. - Warto pamiętać, że nie budujemy kolejnego lepszego lub gorszego supermarketu. To będzie stadion, coś niepowtarzalnego, wizytówka miasta - przekonywała pani prezydent. Dla radnych i mieszkańców ważne były koszty budowy stadionu. - W najbliższym budżecie jest przeznaczone 8 mln na wykonanie projektu budowlanego. Liczę, że projekt byłby gotów do czerwca przyszłego roku. Kolejne pół roku zająłby przetarg na budowę obiektu. Prace mogłyby się rozpocząć w 2010 roku - uważał Lewandowski. - Gmina najprawdopodobniej zaciągnie kredyt, który będzie spłacać przez 20 lat w celu sfinansowania budowy. Powołana spółka, która będzie odpowiadać za budowę stadionu, ma także obowiązek zdobywać pieniądze na ten cel. Niezależnie od tego w budżecie gminy planujemy jednak coroczny wydatek na stadion 10-20 mln zł - wyjaśniał wiceprezydent Zabrza. Pojawił się również nieco spóźniony pomysł jednego z radnych, który zasugerował, aby zaoszczędzić trochę i zbudować stadion na granicy Zabrza i Gliwic, jeden dla obu drużyn piłkarskich .

Radni w Urzędzie Miejskim w Zabrzu, w lutym 2009 roku, rozstrzygnęli przetarg na przygotowanie dokumentacji projektowej budowy nowego stadionu. Najpierw długie wyczekiwanie na wybór projektu nowego stadionu. Później wielomiesięczne przygotowanie przetargu na wykonanie dokumentacji i wreszcie jest efekt. Zadanie to powierzone miało być konsorcjum, w którego skład wchodziły trzy firmy: GMT Sp. z o.o. z Mysłowic, Karpla Konsalting Sp. z o.o. z Krakowa i Z.R.B. Sarbud s.c. ze Szczawnicy. Jeśli nikt nie oprotestuje wyników przetargu, następnym krokiem będzie wyłonienie firm, które wykonają pierwszy etap prac budowlanych nowego stadionu Górnika Zabrze. - Wybrana przez nas oferta jest znacznie tańsza od innych, co jest bardzo istotną sprawą. Zwycięska firma ma duże doświadczenie na rynku, opracowywała między innymi projekt stadionu we Wrocławiu. Jak również innych obiektów sportowych. Mam nadzieję, że pod koniec, ewentualnie na przełomie roku ogłosimy przetarg pierwszej części modernizacji naszego stadionu – mówił prezydent Krzysztof Lewandowski .

W niedzielę 16 sierpnia 2009 roku, przy ulicy Roosevelta miał miejsce mecz Górnika Zabrze z GKS-em Katowice, na który przybyło 20 tysięcy kibiców, a 3 tysiące zostało pod kasami bez biletów. Taki scenariusz na starym stadionie już się nie powtórzył, ale pokazał jak bardzo klub i kibice potrzebują nowego stadionu . 15 grudnia 2009 roku odbyła się sesja rady miasta Zabrze, na której podjęta została decyzja w sprawie dofinansowania spółki "Stadion" kwotą 1,2 mln zł. Na sesji pojawiło się kilkunastu kibiców Górnika ubranych w jednakowe koszulki z hasłem: "Stadion Górnika potrzebny od zaraz!" . Prezydent Miasta wraz ze Spółką Stadion w Zabrzu zaprosił przedstawicieli Stowarzyszenia Klub Sympatyków Górnika Zabrze na prezentację wstępnego projektu przebudowy Stadionu Miejskiego im. Ernesta Pohla. Prezentacja odbyła się w Hali KS Pogoń Zabrze 1 grudnia 2009 roku. Celem spotkania było przekazanie kibicom informacji o aktualnym stanie prac nad projektem Stadionu oraz poznanie opinii przyszłych współużytkowników obiektu o przyjętych obecnie kierunkach rozwiązań. W spotkaniu udział wzięli: Prezydent Miasta Zabrze Pani Małgorzata Mańka-Szulik, Zastępca Prezydenta Miasta Pan Krzysztof Lewandowski, architekci opracowujący dokumentację projektową nowego Stadionu, przedstawiciele Klub Sympatyków Górnika Zabrze, uczestniczący w projekcie naczelnicy i pracownicy Urzędu Miejskiego w Zabrzu oraz prezes Stadion w Zabrzu Sp. z o.o. Prezentację prowadził przedstawiciel zespołu projektującego Stadion architekt Marek Szcześniak. W trakcie kilkugodzinnej dyskusji strony wymieniły szereg merytorycznych uwag. Głównym zastrzeżeniem przedstawicieli kibiców była lokalizacja sektora gości, który według projektu miał się znajdować od strony ul. Roosevelta. - Może to w znacznym stopniu przyczynić się do blokady tejże drogi, oraz wpłynąć negatywnie na bezpieczeństwo' - przekonywali kibice. Uwaga ta została przyjęta i zaakceptowana przez projektantów. Kibice zaproponowali w związku z tym "zamianę" trybun północnej od ulicy Olimpijskiej (kibice gospodarzy) z południową od ulicy Roosevelta (kibice gości). Poza tym rozmawiano o sprawach dotyczących ilości kas, sposobu wejścia na stadion, wejść dla niepełnosprawnych kibiców oraz parkingu podziemnego. Wnioski zapisane podczas dyskusji miały na celu poprawę komfortu i bezpieczeństwa użytkowników Stadionu Miejskiego .

Mała modernizacja

Przerwa zimowa w rozgrywkach to czas na drobne remonty obiektu, nie inaczej było na Roosevelta. Przyczyną takiego stanu rzeczy była wchodząca ustawa o imprezach masowych, która mówi, że miejsca na stadionie muszą być ponumerowane, a stadion ma być wyposażony w elektroniczne czytniki identyfikacji osób. Każdy kibic, który chce wejść na stadion musi mieć specjalną, imienną kartę chipową. Pod koniec stycznia 2010 roku odbył się więc montaż nowych siedzisk oraz malowanie na płytach betonowych „numerowanych miejsc”, które nakazywała ustawa. Od trybuny głównej do sektora 15 pod zegarem, w ramach "małej modernizacji" stadion wzbogacił się o 975 miejsc siedzących . Ze względu na zmniejszenie pojemności stadionu do 7 tysięcy widzów, Górnik Zabrze nie przyjmował wiosną kibiców gości. - Zdajemy sobie sprawę, że kiedy zacznie się przebudowa, trzeba będzie wszystko demontować, ale gra jest warta świeczki. (…) Więcej siedzisk zamontować jednak nie możemy – twierdził dyrektor MOSiR-u w Zabrzu .

Nastał koniec marca 2010 roku i zmienił się termin rozpoczęcia prac przy budowie nowego stadionu dla Górnika. Teraz najwcześniejszy termin to kwiecień 2011. - Faktycznie, szansa na to, że cokolwiek zaczniemy robić w 2010 roku jest praktycznie żadna - mówił wiceprezydent Zabrza, Krzysztof Lewandowski, którego zdaniem opóźnienie to wynikało z przesunięcia w czasie oddania projektu wykonawczego. - Zmieniali się architekci, niektórych warunków nie udało się gminie spełnić w zakładanym czasie. Projekt miał być gotowy w czerwcu. Wówczas można by do jesieni rozstrzygnąć przetarg na wykonawcę i zacząć pracę. Teraz? Wszystko przesunie się o 2-3 miesiące i trudno przypuszczać, by wykonawca zaczął prace budowlane w styczniu. Z pewnością bardziej realny jest termin wiosenny i mam nadzieję, że nie będzie już żadnych opóźnień - dodawał Lewandowski . 23 kwietnia tego samego roku, projektant stadionu przekazał powołanej wcześniej Spółce „Stadion”, dwa egzemplarze projektu budowlanego. Z kolei 15 lipca złożony został wniosek o pozwolenie na budowę Stadionu im. Ernesta Pohla . Czas rozpoczęcia budowy naglił, ponieważ Górnik dostał warunkową licencję na granie przy ulicy Roosevelta. Rozważano również grę na innych obiektach na Śląsku, w grę wchodził Stadion Śląski (po ukończeniu modernizacji), stadion w Rybniku (pomysł nie wypalił ze względu na brak podgrzewanej murawy) oraz stadion w Gliwicach .

Pozwolenie na budowę

19 listopada 2010 roku Spółka "Stadion" dostała pozwolenie na budowę stadionu. Z tej okazji w tym dniu odbyła się również konferencja prasowa . Kolejne miesiące roku upłynęły pod dyktando wielokrotnych prób ogłoszenia przetargu na wykonawcę stadionu oraz korektach projektu. Prezes Spółki "Stadion" Tadeusz Dębicki mówił: - Kończymy przygotowywanie dokumentacji przetargowej. Musieliśmy zmienić kilka warunków, bo pod koniec ubiegłego roku zmieniły się przepisy UEFA. Nie ma już kategorii Elite, w której miał powstać obiekt. Zastąpiła ją kategoria IV, nieco zmieniły się wymogi, dotyczące m.in. miejsc parkingowych, co wymusiło zmiany w projekcie. Przetargi, na głównego wykonawcę przebudowy i na inżyniera kontraktu, ogłosimy w lutym . Ostatecznie oba przetargi dla I etapu budowy udało się ogłosić 15 marca 2011 roku o czym poinformowano na konferencji prasowej. Prace budowlane na stadionie mają potrwać nie dłużej niż 20 miesięcy. Inwestycja może kosztować od 270 do 300 milionów złotych .

Pierwszy etap budowy

Pierwszy etap budowy obejmuje: - rozbiórkę kolidujących z planowaną w I ETAPIE budynków, budowli, urządzeń oraz boisk żwirowych, - realizację obiektu stadionu w zakresie trybuny północnej, wschodniej i południowej, narożnika północno-wschodniego, północno-zachodniego oraz narożnika południowo-wschodniego i południowo-zachodniego wraz z częściami podziemnymi oraz zadaszeniem na ok. 24 tysiące widzów, - budowę garażu podziemnego zlokalizowanego pod głównym placem wejściowym, - budowę głównego placu wejściowego, - budowę placu wejściowego dla obsługi widzów w sektorze południowym, zlokalizowanego w części południowo-zachodniej, - przebudowę ul. Olimpijskiej, - budowę placu wejściowego dla kibiców drużyny przyjezdnej, zlokalizowanego w części północno – zachodniej .

Przetarg

15 maja 2011 roku do Spółki „Stadion” wpłynęło ostatecznie 6 ofert na wybór inżyniera kontraktu, a cztery dni później okazało się, że 10 podmiotów złożyło swe oferty na wybór generalnego wykonawcy. 29 maja odbył się ostatni mecz przy Roosevelta z Widzewem Łódź, w którym stadion po raz ostatni mógł pomieścić 10 tysięcy widzów (Zobacz skrót). Obiekt w Zabrzu do rozpoczęcia wyburzania starych trybun miał dostępną dla kibiców jedynie trybunę krytą oraz po dwa sektory z każdej jej strony (łączna pojemność 3,5 tysiąca). Po rozpoczęciu rozbiórki, skrajne sektory trybuny zachodniej zostały zburzone (po jednym z każdej strony), a widownia uszczuplona do 3 tysięcy miejsc. Z powodu małej pojemności stadionu (co wiąże się z małymi przychodami z biletów oraz z transmisji meczowych) prezesi wpadli na pomysł rozgrywania meczów Górnika na stadionie w Gliwicach. Ostatecznie jednak klub z Zabrza zdecydował się rozgrywać mecze przy ulicy Roosevelta. W lipcu 2010 roku, w związku ze zbliżającymi się rozgrywkami rundy jesiennej, stadion musiał być przygotowany na jednoczesne rozgrywanie meczów oraz odpowiednie zabezpieczenie placu budowy, dlatego m.in. utwardzono nowe drogi dojścia do trybun i zamontowano ogrodzenia po obu bokach trybuny zachodniej, która jako jedyna będzie otwarta dla kibiców . Prace na stadionie dokumentuje parę zdjęć, które można znaleźć tutaj.

Tymczasem na początku sierpnia, według zapewnień prezydent Zabrza, Małgorzaty Mańki-Szulik, udało się ogłosić generalnego wykonawcę pierwszego etapu modernizacji stadionu w Zabrzu. Została nią firma Polimex-Mostostal S.A. z Warszawy, której oferta (cena brutto inwestycji 192 499 853,04 PLN) uzyskała najwyższą notę. Z kolei inżynierem kontraktu zostało konsorcjum składające się z dwóch firm: ECM Group Polska Sp. z o.o. i POI Sp. z o.o. (cena brutto 1 329 630 PLN). Firmy, które otrzymały niższą notę, na odwołania miały 10 dni, licząc od 3 sierpnia. Jeśli takowych nie będzie lub nie będą one miały mocnego uzasadnienia, wtedy przekazanie placu budowy mogłoby ruszyć na początku września. Czas realizacji projektu stadionu wynosił 20 miesięcy . 24 sierpnia w obecności zaproszonych gości oraz przedstawicieli mediów, w Urzędzie Miejskim, podpisano dwie umowy. Jedną o finansowaniu I etapu inwestycji, która uruchomi Deutsche Bank PBC S.A oraz fundusz SovereignFund FIZ, a drugą z Generalnym Wykonawcą. Fundusz przekaże 162 mln zł spółce "Stadion w Zabrzu" (będący inwestorem podmiot powołany przez Gminę Miejską Zabrze z jej 100 proc. udziałem), a następnie kwota ta zostanie wykupiona (czyli spłacana) przez miasto. Rocznie Zabrze będzie musiało spłacać około 10 milionów złotych . Natomiast bank jest gwarantem bezpieczeństwa transakcji (koordynacja przedsięwzięcia i obsługa finansowa transakcji). - Nowoczesność tej umowy polega na tym, że to nie jest klasyczny kredyt, który powoduje, że miasta zaciągają dług – powiedział Jacek Maciejewicz, prezes zarządu SovereignFund TFI S.A. - Ten model finansowania daje samorządom możliwość realizowania innych inwestycji równocześnie - dodał Maciej Jeleń, Dyrektor Centrum Doradztwa dla Firm Deutsche Bank PBC . - 'Jesteśmy w kraju na szóstym miejscu, jeżeli chodzi o pozyskiwanie środków unijnych, ale długo zastanawialiśmy się nad formułą finansowania budowy stadionu. To nowatorski pomysł, dlatego musiał być bardzo gruntownie przygotowany' - mówił prezydent Zabrza. - Korzystając z tej metody finansowania, możemy uniknąć ryzyka, że kolejne zmiany forsowane przez ministerstwo finansów zmuszą nas do wstrzymania budowy - twierdził Piotr Barczyk, skarbnik miasta. Pierwszy etap inwestycji, wyceniono na 192 miliony złotych brutto. Teren budowy ma zostać przekazany w ciągu dwóch tygodni począwszy od dnia podpisania umowy. Relację z tego wydarzenia można zobaczyć tutaj.