1967/68 - Puchar Europy Mistrzów Krajowych: Różnice pomiędzy wersjami
(data meczu Dynamo Kijów - Górnik - 17.11.1967) |
(→Zobacz też: dodane kategorie) |
||
Linia 49: | Linia 49: | ||
== Zobacz też == | == Zobacz też == | ||
− | *[[Sukcesy międzynarodowe Górnika Zabrze]] | + | * [[Sukcesy międzynarodowe Górnika Zabrze]] |
− | *[[Górnik Zabrze w europejskich pucharach]] | + | * [[Górnik Zabrze w europejskich pucharach]] |
− | *[[Programy ze spotkań w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych w edycji 1967/68]] | + | * [[Programy ze spotkań w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych w edycji 1967/68]] |
− | *[[Bilety ze spotkań w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych w edycji 1967/68]] | + | * [[Bilety ze spotkań w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych w edycji 1967/68]] |
+ | |||
+ | [[Kategoria:Puchar Europy Mistrzów Krajowych]] | ||
+ | [[Kategoria:Sezon 1967/68]] |
Wersja z 10:40, 4 sie 2011
Spis treści
1/16 finału
Losowanie
5. lipca 1967 roku w Genewie doszło do losowania par pierwszej rundy XIII edycji Pucharu Klubowych Mistrzów Europy. W roku tym, aby jeszcze bardziej uatrakcyjnić rozgrywki i chociaż częściowo uniezależnić je od ślepego losu postanowiono po raz pierwszy rozstawić najsilniejsze drużyny. Otóż w jednej urnie znaleźli się mistrzowie tych krajów, które w XII. wydaniu PKME były reprezentowane w ćwierćfinałach. W gronie uprzywilejowanych zabrakło więc zabrzańskiego Górnika. "Za karę" znaleźli się w drugiej urnie. Ponadto w XIII. edycji zaczął obowiązywać nowy regulamin, według którego w przypadku równej ilości zdobytych punktów i jednakowego bilansu bramkowego nie było dodatkowego spotkania, lecz dogrywka - 2 razy po 15 min. Jeśli i ona nie przyniosła rozstrzygnięcia, wówczas decydowały bramki zdobyte na boisku przeciwnika, które liczyły się podwójnie. Zasada trzeciego rozstrzygającego spotkania na neutralnym boisku (lub na boisku jednego z partnerów, jeśli obie strony wyrażą na to zgodę) obowiązywać miała dopiero od ćwierćfinałów. Rozstawienie obowiązywać miało w dwóch pierwszych rundach.
Ostatecznie zabrzańska jedenastka wylosowała obecnego mistrza Szwecji Djurgarden Sztokholm, przeciwnika reprezentującego wysoką kulturę gry, klasowego i atrakcyjnego, i co nie mniej ważne - pozwalającego realnie myśleć o awansie do II rundy. Według trenera Gezy Kalocsay było to pierwsze zwycięstwo tej edycji.
Pierwszy mecz
Spotkanie rewanżowe
1/8 finału
Losowanie
Losowanie II rundy odbyło się w Madrycie. Mistrza kraju zagrać miał z Dynamem Kijów, losowanie więc nie było dla Górnika zbyt fortunne. Z klasy przeciwnika w Zabrzu zdawano sobie dobrze sprawę. Grając w tej edycji po raz pierwszy w PEMK, kijowianie dokonali sztuki nie lada, mianowicie postarali się o wyeliminowanie zaraz w I rundzie obrońcy trofeum (co nigdy dotąd nie zdarzyło się w historii pucharowych rozgrywek!). Dynamo wygrało w Glasgow z Celtikiem 2:1, u siebie zremisowało natomiast 1:1. Jak powiedział po losowaniu trener Kalocsay kijowskim dziennikarzom, górnicy nie stali bynajmniej na straconej pozycji i nie bali się Dynama. Długo toczyły się rozmowy co do terminów obu spotkań. Zgodnie uzgodniono, że pierwszy mecz odbędzie się w Kijowie 16. listopada. Działacze z Zabrza chcieli natomiast, by rewanż odbył się 4. grudnia w dniu tradycyjnej Barbórki. Dynamo, ze względu na wytyczne swoich władz, by spotkania 1/8 rozegrać do końca listopada, nie przystali na ten pomysł. Ostatecznie ustalono więc datę drugiego meczu na 28. listopada.
Pierwszy mecz
Spotkanie rewanżowe
1/4 finału
Losowanie
Losowanie przeprowadzone zostało 18. grudnia w Zurychu. Asystował w nim wiceprezes finansowy Górnika mgr inż. Zygmunt Szarafiński. Był to pierwszy przypadek delegowania przedstawiciela zainteresowanego klubu na losowanie. Dotychczas taki przywilej posiadali działacze PZPN. Los nie była dla Górnika łaskawy. Przeciwnikiem zabrzańskiego klubu w drodze do półfinału został bowiem wielokrotny mistrza Anglii, najsilniejszy z całej stawki, zespół Manchester United. Już w Zurychu miały miejsce pierwsze rozmowy przedstawiciela Górnika z znanym na całym świecie menagerem Manchesteru Mattem Busby. Nie przyniosły one pozytywnych rezultatów.
Piłkarze o wyniku losowanie dowiedzieli się w niecałą godzinę po wyciągnięciu z urny kartki z nazwą klubu. Liczyli raczej skrycie na inne zespoły, z wyjątkiem pechowej dla nich Sparty. Wierzyli jednak, że tak jak i w rywalizacji z Dynamo skazani na porażkę, przygotują się odpowiednio do ów spotkań i pokonają tego groźnego rywala. Trener Kalocsay przygotował plan, dzięki któremu najwyższa forma Górników miała przyjść na koniec lutego.
Respekt przed rywalizacją z polską drużyną odczuwano bowiem w Anglii, a i prasa angielska wychwalała zabrzański klub i przestrzegała przed zlekceważeniem.